Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Betonowa wizytówka prezydenta Garlickiego

Główne zdjęcie
Wiceprezydent Andrzej Garlicki podczas otwarcia dworca autobusowego

Andrzej stał na schodach magistratu. Władczym okiem z zadumką poglądał na białoszary przestwór kamiennego oceanu, jaki rozpościera się od wschodu po zachód i od południa do północy na Starym Rynku. Myślał o historii, czy wyrzuci go do annałów, jak prezydenta Żelechowskiego, który wyciął wszystkie drzewa i krzaki i wyłożył plac polbrukredem. Andrzej potrzebował twardszej wizytówki.

Mieszkaniec Łomży stał pokornie przed władcą. Nieśmiało zapytał, czy może poświęcić minutkę na rozmowę o działaniach miasta, żeby drzewa i krzaki nie uschły w promieniach tropikalnego słońca i nie marniały z braku deszczu i śniegu. Andrzej odparsknął, że ma rozmowę z Wykonawcą, po czym zaraz natychmiast wstąpił po granitowych schodach do pałacu...
Mieszkaniec dzień później czyta w Internecie, oczy przeciera, że jego znajomy Andrzej – cóż za zbieżność przypadkowa imion – może nazywać się Garlicki, tak jak ten wiceprezydent. Mieszkaniec czyta i nic mu się nie zgadza. Władca ponoć mówi, że remont Starego Rynku to kluczowa inwestycja w sercu Łomży, chociaż przez 3 lata Stary Rynek leży sobie spokojnie za siatką, a mieszkańcy nosili siatki, klucze i serca, inwestując na Farnej, Długiej czy Dwornej pensje, emerytury i zasiłki. Zdaniem wiceprezydenta, który w sprawie kamiennego serca miasta ma dużo więcej do powiedzenia niż prezydent z doktoratem, to inwestycja z niecierpliwością wyczekiwana, która zmieni oblicze tej części miasta. - No, nareszcie, tylko niech nie zmieniają projektu kamiennej pustyni, bo się wkluczy tradycyjna, polska zieleń – nawyczekiwał się Mieszkaniec, który także chciał wypoczywać w lokalnym, tropikalnym słońcu, ale pod palmami.

Doskonałe miejsce rekreacji z rodziną
Na Starym Rynku nic na razie nie wskazuje, że urosną tam palmy z pióropuszami liści. Wystarczy jednak przypomnieć sobie o tajemniczym ogrodzie z plastiku, jaki może znajdować się za wrotami centralnymi Hali Kultury. Kiedy wrota się rozewrą na oścież, na specjalnych wózeczkach wyjadą 3 palmy, symbolizujące Doskonałe Odbicie Obywateli Najwyższej Rangi. Mieszkańcy kilku pokoleń doskonale poklaszczą na inauguracji, bo wiceprezydent Garlicki w piątek zapewnił, że Stary Rynek stanie się doskonałym miejscem do rekreacji i wypoczynku całych rodzin. - Super mamy włodarzy w pałacyku, doskonale planują nam miejsce rekreacji – ucieszył się Mieszkaniec, nucąc pod nosem: „Klaskaniem mając obrzękłe prawice, znudzony pieśnią, lud wołał o czyny”. - Będziemy z rodzinką całą na Starym Rynku smażyć steki i jajeczniczki. Każdy opali się solidarnie na ciemnobrązowo, by nasza cała skóra biała nie wtopiła się w biel przestrzeni z kamieni. Biel lubi biel, a beton lubi beton.

Kosmiczne oszczędności na energii
Żarty żartami, a Mieszkaniec będzie musiał uznać wyższość kosmicznej, ba!, apokaliptycznej wizji wiceprezydenta. W dobie oszczędności energii całe rodziny przestaną wydawać pensje, emerytury i zasiłki na prąd i gaz w blokach spółdzielczych i domach prywatnych oraz na węgiel w kamienicach komunalnych. Nadejdzie czas powszechnego oszczędzania podczas wypoczynku całych rodzin w trakcie różnych wydarzeń kulturalno-rozrywkowych. Ławeczki Długiej i Farnej, i kamieniczek pod filarami przy Starym Rynku, mają wielu koneserów wydarzeń, kultury i rozrywki. Niedawno nawet spontanicznie zainscenizowali happeningi relaksacyjne, kładąc się w czasie koncertów jazzowych cyklu Cafe Kultura na ławkach i pod ławkami, a nawet na trotuarze i na jezdni, ażeby uatrakcyjnić artystom krajowym i widzom miejscowym wydarzenie, niewpisane w scenariusz. Malkontenci tutaj mogą wypomnieć, że to nie były happeningi, a słabość sponiewieranych ciał w pomroczności jasnej - to dla pełniejszego docenienia melanżuli trzeba powiedzieć, że nie zrobili krzywdy występującym.

Pień po wyciętym drzewie pośrodku chodnika
Nie można wykluczyć, że Polacy walczyli z komuną: o miejsce w kolejce po mięso, lodówkę i buty, a z demokracją – o miejsce w kolejce do promocji na otwarcie supermarketu. Tylko czy na wnioski z dawnej i niedawnej historii nie jest zbyt wcześnie 10. września 2022, póki nie przekonamy się, jak ludzie walczą o miejsce w cieniu z filaretami pod filarami...? Może jedni drugim sprzedadzą wolną miejscówkę – zwaną cieniówką...? Może do lamusa przejdzie powiedzenie łacińskie: „homo homini lupus”, a upowszechni się porzekadło łomżyńskie: „człowiek człowiekowi cieniem”? To jasne, że w Polsce są Janusze, natomiast w Łomży są Andrzeje, a chyba nikt nie wątpi, którzy mają dłuższe jot.

20220824_192058.JPG

Hrabina Kołaczkowska w songu wołała: „Andrzeju, Andrzeju, rety, rety, jeeeju”, jednak Andrzej nie  słuchał. Myśli miał zajęte dylematami, czy zostawić pieniek po ściętym drzewie pośrodku chodnika na Nowogrodzkiej. Mógłby to być stoliczek w stylu „nakryj się”, ale może trzeba by go podnieść w górę? Rowerzyści zatrzymani tam niespodziewanie przyklękliby z modlitwą dziękczynną, że jednak przeżyli.
Z drugiej strony, nie ma co odbierać chleba powszedniego dyrektor Bernadecie Krynickiej z MPGKiM, która potrafi chyba zarobić na nieszczęśnikach więcej, niż on na produkcji wizytówek? Pomacał się po kieszeniach marynarki i spodni, wyjmując z ulgą bliski sercu kamyk jak granitowa kostka. Każdy taką chciałby mieć, czule milczącą wizytówkę. Oboje rozumieli, że milczą znacząco: w oczekiwaniu na ożywienie łomżyńskiej starówki. Przecież nic tak nie ożywi, jak wycięcie drzew. A komu zieleni brakuje, niech szuka w parkach czy na skwerkach. Wizytówą Łomży ma być beton.   

Mirosław R. Derewońko

tel. Red.  696 145 146

 

Ps: „Betonowa wizytówka prezydenta Garlickiego” to część 5. intrygującego cyklu pt. „Obrazy bez obrazy" o życiu z betonem. Obrazami bez obraz subiektywizujesz like a rolling stone Boba Dylana.

Remont Starego Rynku znowu odwleczony

Bóg, Honor i Ojczyzna na drodze do śmietnika

Biblioteczka plenerowa do udawania czytania

Na Starym Rynku rośnie Puszcza Łomżyńska

Ziemia niczyja z łańcuchami na niby

Foto: Wiceprezydent Andrzej Garlicki podczas otwarcia dworca autobusowego
Foto: Chodnik, ul. Nowogrodzka

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę