Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

"Język lata jak łopata" i oplata szyję jak lina

Główne zdjęcie
Wiktoria Pasztaleniec Granice Wolności

- Granice wolności pod rządami PiS? Uf, jestem trochę apolityczna, więc nie chcę się wypowiadać o tym - uśmiecha się Wiktoria Pasztaleniec, którą zapraszamy do rozmowy, gdy zdobyła 3. nagrodę w ogólnopolskim konkursie graficznym "Granice wolności". - W pracy konkursowej można ujrzeć człowieka, który dusi się własnym językiem. Chciałam ukazać granicę wolności słowa. Łatwo jest powiedzieć, że granica wolności jednej osoby kończy się tam, gdzie zaczyna wolność drugiej, ale schody zaczynają się tam, gdzie pojawia się chęć zobrazowania tego, aby ta granica była widzialna.

Wiktoria za kilka miesięcy kończy 18 lat, na dowód osobisty i prawo głosowania w wyborach musi poczekać, ale wie, co widziała cała Polska pod rządami PiS od 5 lat: rozsierdzone tłumy, przeciwne decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który rozgrzał konflikt aborcyjny. - Ostatnio w wielu miastach na ulice wychodziły masy ludzi, gotowych się kłócić o wolność do praw - komentuje Wiktoria z 2. klasy Liceum Plastycznego imienia Wojciecha Kossaka w Łomży. - Moim zdaniem, nie wszyscy z nich byli gotowi na rozmowy i wysłuchanie wszystkich stron, tylko na "wojnę". Byli negatywnie nastawieni i podzieleni.

"Ludzie lubią dużo mówić, a zbyt mało słuchają"
Piosenka Kayah "Na językach" powstała 23 lata temu, lecz wyliczanka "Język lata jak łopata" ma o co najmniej dwa razy więcej lat. Zresztą, wyrażona przez śpiewającą poetkę prawda jak z dziecięcej wyliczanki zdaje się tak stara, jak piśmiennictwo ludzkości. "Prawda z ust do ust jest całkiem inna, bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą" - przypomina zakochana, ale świadoma, że "język ludzki czasem przypomina psa, co zerwał się z łańcucha ciemną nocą, bo nie ludzie słowa, ale słowa ludzi niosą ". - Słowa mają ogromną moc, potrafią być mocniejsze niż czyny - dzieli się myślą Wiktoria Pasztaleniec. - Człowiek używający słów przeciwko komuś zaszkodzi drugiemu człowiekowi, ale i osobiście może odczuć tego skutki... Jeżeli będziemy uważać na nasze słowa i się z nimi liczyć, nie będziemy musieli martwić się o to, czy nam się nie odbiją. Zdecydowanie ludzie lubią dużo mówić, a zbyt mało słuchają. Zbyt wiele "ja", a zbyt mało "my". Tak wiele kłamstwa, zazdrości, egoizmu, a tak mało zrozumienia i empatii. Z tego także może wynikać hejt. Hejt jest negatywną formą słowa, skierowaną w większości do innych,  choć zdarza się, że niektórzy robią to przeciwko sobie. Często osoba hejtująca jest słaba: dowartościowuje się albo nie zna sposobów na przekazanie swoich racji. 

W Internecie ludzie stają się "odważniejsi"
- Temat o granicach wolności słowa i hejcie był trudny, wymagał od młodzieży dojrzałego myślenia - mówi Gabriela Horosz, nauczycielka Wiktorii i czwórki rówieśnych, których prace prezentujemy. Interesujące poszukiwania twórcze ludzi zdolnych i wrażliwych, pomagających zrozumieć: w czym hejt się przejawia, jak się materializuje, jakie powoduje emocje, czym skutkuje w psychice osoby, a jak wpływa na formy życia społecznego? Nowoczesne w formie plakaty sugestywnie zasygnalizują, co mogliby myśleć również: Julia Bączyk, Dominika Rząca, Cecylia Jarnutowska, Sebastian Kania.

Jak hejtowanie wygląda w środowisku młodych roku 2020, co jest przedmiotem hejtu? - Hejtowane są osoby słabe lub mające odmienne zdanie - wyjaśnia Wiktoria Pasztaleniec. - Ludzie posuwają się do tego, na przykład, przez zazdrość o coś, przez dowartościowywanie się na pokazaniu, jak jest się lepszym, aby zdobyć uznanie kogoś albo próbować nakłonić kogoś do zmiany zdania. Widać, jak to działa w szkołach, internecie i na ulicach. W szkołach ludzie często są zazdrośni o innych, o to, co mają czy jacy są, dlatego posuwają się do hejtu. Częstszym zjawiskiem hejt jest w internecie, a tam ludzie są "odważniejsi". Negatywne komentarze niekoniecznie są z jakichś konkretnych powodów, tylko by złe uczucia przenieść na kogoś, co może mieć nawet gorszy wydźwięk. Inni ludzie, widząc to, czasem się dołączają, zaczynają się kłótnie o racje, dzielenie na strony. W Sieci wszystko dzieje się nie tylko w gronie kilku znajomych. Całe grupy przeciwko innym grupom, dzielące się na tych, co mają podobno rację, oraz tych, którzy nie mają. Zamiast się wysłuchać, dużo mówią. Po prostu. 

"Odepchnąć od siebie niezdrowy egoizm"
Można "złej mowie" zaradzić? Jak przeciwdziałać fali bezmyślnego lub głoszonego z premedytacją okrucieństwa w słowach, co może przełożyć się na agresywne, przemocowe, przestępcze postawy? - Mniej mówić, więcej słuchać i próbować zrozumieć poglądy innych. Więcej empatii - radzi mądra uczennica "Plastyka". - Nie sądzę, by to było trudne, a może pomóc. Pierwsza rzecz to zacząć od siebie. Chwila namysłu nad swoim zachowaniem oraz myśl o innych. Czy to co, ja robię, jest dobre dla innych? Odepchnąć od siebie niezdrowy egoizm. 

Plakat autorstwa Wiktorii Pasztaleniec otrzymał III nagrodę "Granic wolności" w Centrum Kultury Agora we Wrocławiu. Wśród 137 prac wyróżnił się "dynamiczną, nawiązującą do Polskiej Szkoły Plakatu formą" - jak podało jury pod przewodnictwem dr. hab. Renaty Pacyna, kierownik Katedry Działań Interdyscyplinarnych w Ceramice i Szkle Akademii Sztuk Pięknych, oraz "ekspresyjnie przekazanym przemyśleniom o destrukcyjnej i autodestrukcyjnej sile słowa.” - Konkurs o granicach wolności jest pierwszym moim takim osiągnięciem, z którego jestem dumna, lecz na tym jednym sukcesie, mam nadzieję, że się nie skończy... - podsumowuje Wiktoria z łomżyńskiego "Plastyka", konkurująca o prymat ze zwyciężczynią Sylwią Szpakowską i drugim na podium Markiem Osman.
Gdzie zaczyna się niedozwolona ingerencja w prawa, godność i intymność człowieka...? Czy coraz trudniejsze relacje pomiędzy ludźmi i społeczeństwami wynikają z braku umiejętności świadomego wglądu w siebie, uproszczeń, łatwości klasyfikowania? Pytania młodych artystów dotyczą każdego. 

Mirosław R. Derewońko

Foto: Wiktoria Pasztaleniec Granice Wolności
Foto: Cecylia Jarnutowska Granice Wolności
Foto: Dominika Rząca Granice Wolności
Foto: Julia Bączyk Granice Wolności
Foto:
Foto: Plakaty Granice Wolności w pracowni
Foto: Sebastian Kania Granice Wolności

 
Zobacz także
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę