Kosztowny remont Senatorskiej
548 tys zł – tyle wynosi „tańsza” oferta na ukończenie remontu 250-metrowego odcinka ulicy Senatorskiej. To o blisko 70 tys zł więcej niż cena jaką miasto uzyskało wiosną w przetargu na cały remont tego fragmentu ulicy, a warto dodać, że firmie, która porzuciła budowę już wcześniej miasto wypłaciło 115 tys zł i być może jeszcze będzie musiało dopłacić.
Przypomnijmy remont krótkiego fragmentu ulicy Senatorskiej - od Placu Zielonego do skrzyżowania z ulicą Sikorskiego - zaczął się w kwietniu i miał zakończyć się w połowie lipca. Przetarg na wykonanie prac – nie tylko zerwanie starej i położenie nowej nawierzchni jezdni, ale także budowę alkalizacji deszczowej, nowe chodniki i zjazdy na posesje – wygrała zambrowska firma - Zakład Budowlano-Drogowy „SJ” Szymański-Jarząbek s.j. oferując najniższą cenę spośród 5 oferentów - 482 714,10 zł brutto. Firma prace rozpoczęła jeszcze w kwietniu. Jej pracownicy pracowali tu w maju i niemal do samego końca czerwca, gdy nagle w czwartek 28 czerwca zabrali cały sprzęt i odjechali. Ratusz twierdzi, że wykonawca opuścił plac budowy, i wzywane nie wznowił prac, dlatego trzeba było znaleźć kogoś, kto te prace dokończy. Jak wówczas szacował Marek Raszczyk naczelnik Wydziału Inwestycji prace, które zostały do wykonania na tym zadaniu powinny zająć nowemu wykonawcy około miesiąca. W ratusz poinformował, że najkorzystniejsza ofertę na dokończenie remontu Senatorskiej złożyła łomżyńska firma BIK-PROJEKT. Jak podaje Łukasz Czech w tym tygodniu powinna zostać podpisana z nią umowa, a później wykonawca będzie miał 7 dni na rozpoczęcie prac, które powinny zakończyć się w półtorej miesiąca od dnia podpisania umowy.
- Cena z oferty BIK-PROJEKT wynosi 548 tys zł – podaje Czech.
Czyli za dokończenie prac mamy zapłacić znacznie więcej niż miał kosztować cały remont. Przypomnijmy, że prezydent Czerniawski informował, że zambrowskiej firmie wcześniej wypłacono już 115 tys zł tytułem wynagrodzenia za wykonane częściowo prace. I że jeszcze trzeba będzie jej dopłacić, bo prace, których wcześniej nie rozliczono są powyżej, maksymalnej przewidzianej w umowie kary - nieco ponad 48 tys zł - którą zamierza jej naliczyć za porzucenie budowy.