Inauguracja muzycznych wieczorów u Lutosławskich - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Salon dolnego dworu rodu Lutosławskich rozbrzmiewał muzyką przez lata, a i teraz jest podobnie, dzięki licznym koncertom organizowanym przez samo muzeum, festiwalowi Drozdowo-Łomża oraz najnowszej inicjatywie muzycznych wieczorów u Lutosławskich. Zapoczątkowane w lutym ubiegłego roku spotkały się z bardzo życzliwym odbiorem, dzięki czemu odbywały się regularnie w minionym sezonie artystycznym i podobnie będzie również do końca czerwca przyszłego roku. 

Inauguracja nowej odsłony odbyła się z udziałem duetu Belarte, znanego już w Łomży dzięki udziałowi w ubiegłorocznym Międzynarodowym Festiwalu Kameralistyki Sacrum et Musica. 

Dla Maurizio Silvy był to łomżyński debiut, Marta Magdalena Lelek grała już z naszymi filharmonikami kilkakrotnie, w tym podczas koncertu w ramach Roku Witolda Lutosławskiego, ale żadne z artystów nie było jak dotąd w Drozdowie, miejscu niezwykle ważnym dla polskiej muzyki.

– Jesteśmy tutaj oboje pierwszy raz i jesteśmy zachwyceni – mówi Marta Magdalena Lelek. – Dworek jest prześliczny, jestem oczarowana tym, jak pięknie jest tu to wszystko zachowane.

– Bardzo istotne jest również to, że jest to dworek Lutosławskich, bo i Marta solo, ale też i razem, wykonywaliśmy utwory Witolda Lutosławskiego, np. Partitę – dodaje Maurizio Silva. – Wiadomo, że Lutosławski jest niezwykle ważnym kompozytorem, jest nam na pewno bardzo bliski, więc możliwość grania w domu, w którym wychował się jest dla nas czymś bardzo ważnym.

Artyści na potrzeby koncertu w Drozdowie zmodyfikowali program zaprezentowany latem ubiegłego roku w kościele sióstr benedyktynek. – Staramy się, żeby nasz program cały czas ulegał ewolucji i modyfikacji, żeby nie grać w kółko tego samego – wyjaśnia Maurizio Silva. – Chcemy zapoznawać publiczność z różnymi utworami, dlatego skonstruowaliśmy ten program w taki sposób, że składa się zarówno z dzieł znanych i na pewno lubianych przez słuchaczy, jak też utworów naszym zdaniem bardzo ciekawych, ale na pewno dużo mniej znanych.

Zabrzmiały więc utwory grane zarówno w duecie, jak i solo przez skrzypaczkę oraz pianistę.

Maurizio Silva błyszczał w perfekcyjnych interpretacjach utworów Fryderyka Chopina: Mazurkach z op. 68, Polonezie as-dur op. 53 oraz Etiudzie C-moll op. 10 nr 12 – Rewolucyjnej. Marta Magdalena Lelek dała z kolei solowy popis w części pierwszej Sonaty na skrzypce D-Dur Sergiusza Prokofiewa, grała też, nomen omen, pierwsze skrzypce w utworach duetu: „Wspomnieniu” Františka Drdli, „Wokalizie” Sergiusza Rachmaninowa, „Cierpieniach miłosnych” Fritza Kreislera oraz zagranym na bis walcu Wojciecha Kilara z filmu „Ziemia obiecana”. Ta muzyczna uczta odbyła się w kameralnej, bardzo sympatycznej atmosferze, o co zadbał również prowadzący koncert Mateusz Goc, dopełniający poszczególne utwory fachowym wprowadzeniem oraz dotyczącymi ich twórców ciekawostkami i anegdotami. 

– Bardzo się cieszę, że publiczność polubiła ten kameralny cykl i regularnie uczęszcza na koncerty – mówi Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor organizującej muzyczne wieczory u Lutosławskich Filharmonii Kameralnej. – Salonik drozdowskiego muzeum wypełnia się: czasami trochę bardziej, czasami trochę mniej, a czasami aż za bardzo, ale generalnie jest spore zainteresowanie, kameralistyka wzbudza dobre emocje, stąd pomysł kontynuacji tego przedsięwzięcia. 

Kolejny koncert w ramach „Muzycznych wieczorów u Lutosławskich” zaplanowano na sobotę 16. listopada na godzinę 18:30. W salonie Muzeum Przyrody w Drozdowie utwory Beethovena, Brahmsa i Chopina zagra włoski pianista Pierluigi Camicia, a wstęp na ten koncert, podobnie jak wszystkie pozostałe w w ramach tego cyklu, jest bezpłatny. 

Wojciech Chamryk