Wystawa twórczych seniorów w bibliotece
Artystyczne rękodzieło, w tym biżuterię z filcu i koralikową, haftowane obrazy, ozdobne poduszki, filcowe torby i wiele innych efektownych wyrobów, zaprezentowali na wystawie uczestnicy Akademii Aktywnego Seniora w Centrum Katolickim przy Parafii Krzyża Świętego. – Najważniejsze, żeby aktywnie spędzać czas – podkreśla ks. Andrzej Godlewski, proboszcz parafii Krzyża Świętego. – Czy to mały, czy to duży człowiek powinien spotykać się z ludźmi, rozmawiać z nimi, a to, że warto być twórczym pokazuje ta piękna wystawa! Można ją oglądać w Bibliotece Pedagogicznej Centrum Edukacji Nauczycieli w Łomży do końca września.
Jeśli ktoś jest zaskoczony faktem, że wystawę prac plastycznych otwarto w bibliotece, a nie w galerii, domu kultury czy choćby w miejscu ich powstania, to jest Centrum Katolickim, to nie jest to pierwsza inicjatywa tego typu. W Bibliotece Pedagogicznej przy ul. Marii Curie-Skłodowskiej 1 najrozmaitsze wystawy odbywają się bowiem często, nie tylko przy okazji takich wydarzeń jak Noc Muzeów, mają tam też miejsce różne spotkania i warsztaty plastyczne. I właśnie indywidualna wystawa prac Ewy Gąsiorowskiej stała się zaczynem zbiorowej ekspozycji łomżyńskich seniorów, uczestników cyklicznych zajęć w ramach Akademii Aktywnego Seniora. – Gdyby nie ksiądz proboszcz, to nie byłoby tej akademii i tej wystawy! – mówiła podczas otwarcia Elżbieta Radulska.
– Nasze Centrum Katolickie im. Papieża Jana Pawła II, wielkiego świętego, gromadzi różne grupy wiekowe, od najmłodszych do najstarszych – mówi ks. Andrzej Godlewski. – Jedną z takich grup są seniorzy, już od kilku lat bardzo aktywnie uczestniczący w zajęciach. Początkowo były to spotkania czysto towarzyskie, ale zaczęło się to rozwijać – najpierw pani Agnieszka Zielewicz zaczęła zapraszać różnych ludzi, którzy rysowali albo układali kwiaty, a ostatnimi laty przejęła to pani Ewa Gąsiorowska i ludzie pięknie i aktywnie spędzają czas.
Potwierdzeń prawdziwości tych słów jest na wystawie bez liku. Nie będzie pewnie kobiety, która nie doceni finezji wykonania rozmaitych drobiazgów, jak serwetki czy bransoletki, nie zachwyci się filcową biżuterią, równie efektownie zdobionymi torbami z filcu, barwnymi obrazkami z masy solnej i obrazami wyszywanymi techniką haftu krzyżykowego, nierzadko z wykorzystaniem technik malarskich, ozdobnych poduszek czy szkła i różnych przedmiotów zdobionych decoupage.
– Dla mnie to szczególny dzień! – nie kryje Ewa Gąsiorowska. – Od dwóch lat pracuję z moimi seniorkami – moimi, bo bardzo je lubię i zaprzyjaźniłyśmy się – i cieszę się, że zaraziłam je rękodziełem. Początkowo były sceptyczne, miały opory, ale okazało się, że nie dość, że potrafią się zmobilizować i zrobić coś fajnego, to do tego też mogą podzielić się swoimi pasjami z innymi, a nawet uczyć, bo np. jak robić biżuterię nauczyłam się od nich.
– Nasze zajęcia są bardzo ciekawe – dodaje Teresa Kaliściak. – Chodzę na nie od początku, więc to już będzie osiem lat. Rozwijamy się, robimy różne rzeczy – co kto lubi. Ja akurat więcej czasu spędzam przy obrazach, bo wymagają one sporo czasu, a jak się już zaczęło trzeba skończyć.
Jeśli ktoś chciałby twórczo i aktywnie spędzać czas w miłej atmosferze wystarczy zgłosić się do Centrum Katolickiego, ul. Zawadzka 55.
– Zapraszamy chętnych do udziału w zajęciach – zachęca Ewa Gąsiorowska. – Jest nas teraz 16-18 osób, spotykamy się w Centrum Katolickim we wtorki o godzinie 12:00. W tym roku będziemy poznawać kolejne techniki, więc pewnie powstaną nowe prace, jest więc prawdopodobne, że takie wystawy jak dzisiejsza będą odbywać się częściej.
Wojciech Chamryk
