Sukcesy i słoneczne piosenki Studia ROK
Młodzi wokaliści z Regionalnego Ośrodka Kultury podsumowali kończący się dziś rok szkolny specjalnym koncertem. Na scenie zaprezentowały się trzy grupy wykonawców: od najmłodszych ze Studia ROK Junior do tych najbardziej doświadczonych. Była wśród nich tegoroczna maturzystka Paulina Porowska, która w minioną sobotę zdeklasowała rywali podczas eliminacji wojewódzkich V Międzynarodowego Festiwalu Piosenki „Anna German”. Dzięki temu zaśpiewa jesienią podczas krajowego finału konkursu, walcząc o udział w jego finałowym etapie w Moskwie.
Dzieci i młodzież ze Studia Wokalnego ROK już od kilku lat mają okazję prezentować swe najciekawsze piosenki czy chwalić się sukcesami podczas koncertów podsumowujących dziesięć ostatnich miesięcy. Na czwartkowy wieczór młodzi wokaliści przygotowali pod kierunkiem Agnieszki Żemek-Pawczyńskiej program ,,Podaruj mi trochę słońca”, złożony przede wszystkim z pogodnych, radosnych i słonecznych piosenek. Śpiewały je dwie grupy juniorów, zarówno w większych składach jak i solo, nie zabrakło też występów gimnazjalistów i licealistów, w tym laureatów licznych konkursów i przeglądów. Tu szczególnie cieszy sukces Damiana Śliwińskiego, który zdobył II nagrodę w Ogólnopolskim Festiwalu Piosenki Obcojęzycznej w Głogowie. Uczeń Katolickiego Gimnazjum im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży oraz stypendysta marszałka województwa podlaskiego zachwycił jury wykonaniem „Let Her Go” Passengera, dzięki czemu zaśpiewał też podczas finału konkursu.
– Bardzo się cieszę, że zostałem doceniony w tym konkursie i sądzę, że ten ostatni rok był dla mnie bardzo owocny – mówi Damian Śliwiński, śpiewający w czwartek szantowy przebój „Gdzie ta keja”. – Zauważyłem też, że im jestem dalej, tym bardziej mnie ludzie doceniają, czuję się więc bardziej dowartościowany. Tutaj jest inaczej, jeszcze na luzie, ale gdzie indziej już na poważnie i cały występ musi być na najwyższym poziomie.
Jeszcze większym sukcesem może pochwalić się Paulina Porowska, tegoroczna absolwentka I Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Kościuszki i również stypendystka marszałka, która zakwalifikowała się do ogólnopolskiego finału międzynarodowego festiwalu piosenek Anny German. – Myślę, że mam w taki sposób postawiony głos, że czuję się dobrze w tym repertuarze – mówi Paulina Porowska. – Zakres oktaw, które mogę zaśpiewać, jest w porównaniu z Anną German oczywiście mniejszy, ale staram się i mogę się w nim spełniać.
W eliminacjach wojewódzkich Paulina pokonała kilkunastu rywali, śpiewając dwie piosenki: pierwszy wielki przebój Anny German „Tańczące Eurydyki” i „Człowieczy los”, tytułowy utwór powrotnej płyty po wypadku we Włoszech, który na kilka lat przerwał karierę artystki.
– „Tańczące Eurydyki” to piosenka z którą idę od początku swojej działalności w Studio i bardzo ją lubię – mówi Paulina Porowska. – Jest mi bardzo bliska i czuję, że mogę w niej dużo pokazać.
„Człowieczy los” to również popularna piosenka Anny German: pełna emocji, napisana po jej wypadku – każdy przeżywał w życiu różne momenty i bardzo mi pasowało, żeby zaśpiewać tę piosenkę akurat teraz.
Niebawem przed Pauliną krajowy finał konkursu, a później ewentualny międzynarodowy finał w Moskwie, bo w Rosji Anna German, mimo tego, że zmarła w 1982 roku, jest wciąż uwielbiana.
– O tym na razie nie myślę – mówi Paulina Porowska. – Cieszę się, że przeszłam do dalszego etapu i będę mogła zaśpiewać z orkiestrą w Teatrze Polskim w Warszawie – już to jest dla mnie dużym sukcesem! – To faktycznie jeden z naszych największych sukcesów – dodaje Agnieszka Żemek-Pawczyńska. – Paulina jako jedyna została zaproszona do etapu ogólnopolskiego i będzie reprezentowała nasze miasto na konkursie Anny German. To jest jej klimat, muzyka którą lubi i dobrze się w niej czuje – 17. listopada będziemy jej kibicować!
Paulina czwartkowym koncertem i wykonaniem „Człowieczego losu” pożegnała się ze Studiem ROK po czterech latach śpiewania. Kolejny maturzysta Patryk Śliwiński spędził na Małachowskiego aż siedem lat, zaczynając jeszcze u śp. Marka Żemka, któremu dziękował ze sceny. W zespole pozostają jednak kolejne talenty: liczne grono najmłodszych oraz Izabela Modzelewska, Mateusz Niksa, Laura Narolewska, Alicja Kopczewska i Wiktoria Perzanowska, dając gwarancję, że kolejne sukcesy zespołu to tylko kwestia czasu.
– Ten rok był dla nas bardzo udany – ocenia Agnieszka Żemek-Pawczyńska. – Sukcesy w konkursach czy przeglądach to jedno, ale w zespole przybyło sporo nowych osób i jest ich w tej chwili około 40. Mam wrażenie, że są to dobrze rokujące osoby, które w przyszłości będą śpiewać jeszcze lepiej i będzie o nich głośno!
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
