Noc w muzeum i nie tylko
Tysiące zwiedzających odwiedziło łomżyńskie muzea, galerie oraz inne placówki kulturalne w ramach kolejnej edycji Nocy Muzeów. Były wystawy, spotkania z wybitnymi twórcami, koncerty i mnóstwo innych atrakcji, dzięki którym Łomża w sobotni wieczór i noc tętniła życiem jak nigdy.
Powodzeniu drugiej edycji Nocy Muzeów w Łomży nie zdołały zagrozić niepewna pogoda oraz odbywające się tego samego dnia otwarcie Portu Łomża. Wbrew zapowiedziom synoptyków gwałtowne burze i przelotne opady ominęły Łomżę, zaś większość osób biorących udział w imprezie na nadnarwiańskich bulwarach po jej zakończeniu dołączyła do uczestników muzealnego szaleństwa. Niektórzy odwiedzali tylko wybrane wystawy czy miejsca. Inni z programem w dłoni, nierzadko całą rodziną, starali się być wszędzie by zobaczyć i usłyszeć jak najwięcej. Było to możliwe dzięki niewielkim odległościom pomiędzy większością biorących udział w Nocy Muzeów instytucji oraz bezpłatnej linii autobusowej MPK. Prawdziwe oblężenie przeżyło Muzeum Północno-Mazowieckie, w którym na każdą godzinę imprezy przypadało ponad tysiąc zwiedzających. Młodsi preferowali wystawy historyczne z multimediami i pokazami filmowymi. Osoby starsze równie chętnie odwiedzały ekspozycje poświęcone Marii Skłodowskiej – Curie oraz Máriapócs – węgierskiej Częstochowie. Na brak zwiedzających nie narzekało też Muzeum Diecezjalne, które przygotowało równie urozmaiconą ofertę – od wystaw stałych, poprzez pokazy filmów na starym projektorze aż do ekspozycji z zabytkowymi motocyklami i samochodami. Czarowi starych dwóch i czterech kółek ulegali zarówno starsi jak i młodsi, tym bardziej, że można było nie tylko dotykać eksponatów, ale nawet usiąść w niektórych pojazdach.
Niewątpliwym wydarzeniem tegorocznej Nocy Muzeów była podwójna wystawa pochodzącego z Łomży wybitnego malarza Jana Dobkowskiego. W Galerii Pod Arkadami zaprezentowano jego rysunki, zaś w Galerii Sztuki Współczesnej obrazy. Kamienica przy ulicy Długiej 13 tętniła życiem nie tylko dzięki miłośnikom malarstwa. Równie dużo chętnych przyciągnęły spotkania literackie: z poetą i dramaturgiem Henrykiem Gałą w galerii oraz parającym się również pisaniem satyrykiem Michałem Ogórkiem w Miejskiej Bibliotece Publicznej (zapowiadany prof. Jerzy Bralczyk nie dojechał z powodów zdrowotnych).
Chętnie zwiedzano też siedzibę Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego im. Wagów, gdzie można było podziwiać księgozbiór prof. Piotra Bańkowskiego. Ci, którzy postanowili pójść w ślady wybitnego historyka literatury mogli zaopatrzyć się w ciekawe książki na miejscu bądź na bibliotecznych kiermaszach w MBP i Bibliotece Pedagogicznej. Podobnie jak w roku ubiegłym oblegano Teatr Lalki i Aktora oraz Katedrę i Klasztor Kapucynów, w których można było zwiedzać nie tylko świątynie, ale również krypty pod prezbiterium i katakumby.
W zgodnej opinii licznych uczestników Nocy Muzeów była to bardzo interesująca impreza i warto ją kontynuować. Wielu moich rozmówców podkreślało jednak, że otwarcie Portu Łomża powinno odbyć się w innym terminie - nałożenie się na siebie dwóch takich imprez w sytuacji, kiedy w kolejne weekendy w Łomży praktycznie nic nie będzie się działo, było bowiem pozbawione sensu.
Wojciech Chamryk
Elżbieta Piasecka - Chamryk