Festiwalowe gwiazdy już jadą do Łomży - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Tegoroczny Festiwal będzie już 19. Zainauguruje go sobotni koncert specjalny w amfiteatrze Opery Podlaskiej w Białymstoku. Ma to być efektowny początek trwającego aż dziewięć dni maratonu muzycznego. W tym czasie w 10 miejscowościach odbędzie się aż 15 koncertów,
– Staram się od lat, żeby repertuar nigdy się nie powtarzał, a program koncertów był bardzo urozmaicony – podkreśla Szymański. – Pojawią się artyści, których publiczność oczekuje: Monika Fedyk – Klimaszewska, Dariusz Wójcik czy Grzegorz Piotr Kołodziej. Wystąpią też młodzi, ale bardzo zdolni wykonawcy.
Jednym z nich będzie pianista jazzowy z Łomży Paweł Lipski. Zaprezentuje się on aż trzykrotnie: akompaniując ze swoim trio Monice Fedyk– Klimaszewskiej w programie przebojów Gershwina, Dariuszowi Wójcikowi śpiewającemu pieśni żydowskie oraz towarzysząc wokalistce w koncercie piosenek Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przybory.
– Wystąpimy w tym koncercie z Darkiem Wójcikiem jako Starsi Panowie – chociaż to jeszcze nie ten wiek – żeby przypomnieć postaci  Wasowskiego i Przybory – zauważa Szymański. – Ale będą tu królować świetna wokalistka Małgosia Nakonieczna z Pawłem Lipskim, który jest autorem aranżacji wszystkich piosenek. 
Nietypowym punktem festiwalowego programu jest spotkanie z prof. Andrzejem Strumiłło – malarzem, rzeźbiarzem, pisarzem, który opowie o swojej działalności artystycznej.
– Prof. Strumiłło sam jest wybitnym artystą, tak więc nie ma powodu, by nie mógł dołączyć do artystów muzyków – podkreśla Szymański. 
Bogato reprezentowany na festiwalu będzie też folklor – usłyszymy muzykę cygańską, żydowską, ukraińską i polską w oryginalnych wykonaniach.
– Chcemy zaprezentować publiczności, po raz pierwszy występując w Kolnie, w dawnej synagodze, muzykę świata, w której pobrzmiewają motywy żydowskie – zapowiada Szymański. – Dariusz Wójcik specjalizuje się w takiej muzyce, śpiewając w języku hebrajskim. Po raz pierwszy na festiwalu wystąpi małżeństwo Kuzmychów z Ukrainy – do tego sezonu artyści Opery Bałtyckiej, a od nowego Opery Podlaskiej. Zaprezentują – śpiewając i grając na bandurach – swój program, w większości z utworami ludowymi, ale pojawi się też słynny przebój „Ave Maria”. Będzie też tradycyjny zespół cygański Romanca, który według mnie jest lepszy od okrzyczanego zespołu Roma.
Wielkim wydarzeniem festiwalu będzie wystawienie opery „Halka” Moniuszki w kościele Krzyża Świętego w Łomży. 
– Były problemy, bo „Halka” wymaga dużej obsady wykonawczej – wyjaśnia Szymański. – Oprócz solistów mamy tu chór i balet, w roli którego wystąpi Zespół Pieśni i Tańca „Łomża”. Tworzą oni wspólnie na scenie monument operowy. Główną rolę zaśpiewa pochodząca z Podlasia Ewelina Wojciechowska. To niespotykany często głos – sopran dramatyczny. Zgodziła się też zaśpiewać cały wielki recital operowy – „Opera – moja miłość” w drozdowskim kościele. Wykona wspaniałe partie solowe największych diw operowych. 
Festiwal zakończy się jak co roku przebojowym i pełnym niespodzianek koncertem finałowym w parku Muzeum Przyrody w Drozdowie. 
– „Wielka gala” to nasz tradycyjny koncert, w którym występują prawie wszyscy wykonawcy – podsumowuje Szymański. – Do tego dojadą do nas artyści z Korei: śpiewaczka YeYoung Sohn – sopran koloraturowy Jinwook Yeo – baryton. Izabela Kopeć przyjedzie specjalnie z Wiednia, zapowiedziała się też Magdalena Trochim, również występująca na Zachodzie.
– Ale nie moglibyśmy spotkać się na festiwalu, gdyby nie liczni sponsorzy i patroni, którym wyrażam swą ogromną wdzięczność za wsparcie i pomoc w jego organizacji – dodaje Jacek Szymański. 

Wojciech Chamryk