Jeden krok z dziesiątego piętra - ::4lomza.pl:: Regionalny Portal

Sala Katolickiego Liceum przy ul. Sadowej pękała w szwach, bo – oprócz trzecioklasistów ze wszystkich gimnazjów w mieście – zjawiło się dużo dorosłych, zawodowo zajmujących się pracą z młodzieżą: pedagodzy, psycholodzy, księża i policjanci. Zanim obejrzeli mroczny spektakl autorstwa Katarzyny Małkowskiej, pedagog szkolnej z Warszawy, inspektor Grzegorz Jach z Komendy Głównej Policji poprowadził ich przez historię corocznej akcji Przystanek PAT. Rozpoczęła się ona cztery lata temu od warsztatów twórczych i profilaktycznych dla 80 osób, aby w ostatniej zgromadzić półtora tysiąca młodych ludzi. Łączy ich wspólna idea życia bez uzależnień, zwłaszcza bez narkotyków. Spotykają się na pięć dni i cztery noce w lipcu, aby prezentować m.in. własne spektakle, filmy, piosenki i twórczość plastyczną, ostrzegającą przed uzależnieniami.
- Co czwarty gimnazjalista przyznaje się do kontaktu z narkotykami, gdy 96 procent rodziców deklaruje, że rozmawiają na te tematy z dziećmi -ostrzegał Grzegorz Jach. - Tymczasem co drugi gimnazjalista odczuwa niedosyt rozmowy na temat uzależnień. Właśnie rozmowa jest dobrą drogą, która pozwala uchronić wielu młodych przed uleganiem modzie czy namowom dilera.   
Ekspert w dziedzinie walki z narkotykami Lech Waniewski komentował sytuacje, improwizowane przez młodzież z widowni. Temat krótkiej scenki  poddawał Grzegorz Jach, a trochę onieśmieleni gimnazjaliści na oczach rówieśników próbowali wybrnąć z opresji. Były to dialogi, w których reagowali na propozycje koleżanek lub kolegów, nakłaniających do spróbowania narkotyków w szkole czy na dyskotece lub przyłączenia się do ich rozprowadzania czy produkcji. Mimo zaskoczenia, reagowali zwykle przytomnie, dojrzale i dowcipnie. Za każdym razem policyjny ekspert przypominał, że w polskim prawie posiadanie narkotyków i nakłanianie do ich użycia jest przestępstwem.
- Akcję „Profilaktyka a teatr” rozpoczęliśmy, żeby nie była nudna i żeby budziła emocje – wyjaśnia Katarzyna Krakowiak, rzecznik prasowy PAT. - Dostrzegliśmy, że na młodzież nie działają już ulotki, których jest zatrzęsienie, ani wykłady ex cathedra. Zagraliśmy dźwiękiem i obrazem! 
Podjęto decyzję, aby PAT posłużył się konwencją programu telewizyjnego z udziałem publiczności. Był zatem krótki film z Przystanku PAT w Płocku, i podana jakby „mimochodem” informacja, że na Youtube można znaleźć kolejny odcinek. Prowadzący godzinne spotkanie inspektor Jach dwoił się i troił, aby zmobilizować młodzieżowe audytorium do refleksji na temat zachowania się wobec narkotyków. Nawet kiedy niby żartował z „kapusiów”, informujących rodziców, nauczycieli czy policjantów o koledze biorącym narkotyki, to zupełnie serio nagle zmieniał ton: czy to nie jest aby bohaterstwo, uchronić kolegę przed nałogiem rujnującym życie albo prowadzącym do najgorszego.
- Wiecie, co to jest flashback? - pytał młodzież. - To zwrotne działanie narkotyku, który gdy przestaje działać niespodziewanie uderza w mózg. I traci się wtedy orientację w przestrzeni. Chłopak, taki jak bohater sztuki „Blackout”, wyszedł przez drzwi na dziesiątym piętrze wieżowca i... Później sekcja zwłok wykazała flashback. Pewnie myślał, że jest na parterze...
Akcja sztuki nakreślona jest nadzwyczaj przejrzyście: 17-letni Bartek bierze narkotyki. Kiedy zaczyna mu brakować na nie pieniędzy, wciąga swego brata, aby sprzedawał kradzione komórki i radia samochodowe. Mimo że rodzice dowiadują się od młodszego syna o uzależnieniu Bartka, nie podejmują zdecydowanych kroków. Pełen ostrej muzyki hiphopowej i sugestywnych scen spektakl kończy się obrazem ciała przykrytego białym prześcieradłem. Flashback...
Spektakl powstał w 2003 r. Po raz pierwszy zrealizowała go grupa teatralna z Warszawy, a  goszczący w Łomży 30-osobowy zespół z Ostrołęki jest już dziesiątym w Polsce, który wystawia „Blackout” dla swoich rówieśników. Ku przestrodze, aby nie zrobili błędnego kroku.

Mirosław R. Derewońko