Przejdź do treści Przejdź do menu
sobota, 27 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Czy prezydent uratuje plażę w Łomży przed zamknięciem?

Sobotnie popołudnie, ponad 25 stopni Celsjusza na termometrze, parking ciasno zastawiony autami dookoła i pośrodku piaszczystego placu. Na trawie pod błękitnym niebem i w cieniu pod drzewami dziesiątki ludzi: rodziny, dziadkowie z wnukami, młodzi z towarzystwem. Przez trzy kwadranse nie znalazłem NIKOGO, kto chce za tydzień zamknąć plażę miejską nad Narwią przy nowym moście. Wszyscy są przeciwni zabraniu ratowników, boi, toalet. Apelują o interwencję prezydenta - Łomży.

Wakacyjna sjesta na świeżym powietrzu. Ciepło, bezwietrznie, do wody blisko. Sanepid łomżyński zapewnił, że woda w Narwi pod względem czystości jest odpowiednia do kąpieli, więc łomżynianki i łomżyniacy oraz przyjezdni z wymarzonej kanikuły nad rzeką skorzystają. Jerzy Chiliński wybrał się na wypoczynek z małżonką Krystyną, córką Kasią i wnuczką Wiktorią, i z trójką dzieci sąsiadki, która dotrze tutaj niebawem. - Jestem na plaży pierwszy raz w tym roku – mówi 68-letni mąż, tata i dziadek, rozglądając się wokół. - Jak wreszcie coś tu urządzili, to komu zależy, żeby to rozebrać w środku wakacji?! Niech urzędnicy pomyślą, jak to uchronić, a nie odebrać mieszkańcom w sierpniu.

 

„ Nie chcę przeklinać: co za ch... to zrobił?

W rozmowach z około 30-orgiem ludzi od dziecka po seniora będzie powtarzać się ten sam motyw: zaskoczenia i zdumienia pytaniem, czy warto zamknąć tę plażę za dzień, może dwa albo za tydzień. Jedni nie dowierzają, że to scenariusz na serio, inni głośno wykrzykują: „Nie!”, jeszcze inni mają na to pytania praktyczne, np.: gdzie będą plażowicze się załatwiać? Znowu po krzakach w okolicznych zaroślach i kępach drzew...? Jednakże najczęściej w reakcjach przewija się strach rodziców, że na brzegu może za tydzień zabraknąć ratowników, czuwających nad bezpieczeństwem kąpiących się i zwracających uwagę na aspołeczne zachowania. Wydzielone zostały przy brzegu sektory: bliższy dla dzieci i dalszy do pływania. Pośrodku, w szeregu równoległym do rzeki, stoją stelaże z workami na śmieci. Piaszczyste boisko do piłki plażowej, stojaki na rowery, 2 toalety, przebieralnie. - Jak to za tydzień zwiną, mam pytanie... - ścisza głos Pan Jerzy. - Nie chcę przeklinać: co za ch... to zrobił?

„Prezydent powinien o plażę zadbać”

Na plaży jest zielono, cicho, przyjemnie, woda stanowi atrakcję dla ochłody ciała i rekreacji razem z dziećmi. Marek Rafałowski odwiedza czyste i zadbane miejsce 2 – 3 razy w tygodniu z córeczką Alicją. Jest zdecydowanie przeciwny rozmontowaniu plaży za tydzień. - Nie każdy może wyjechać na Mazury czy nad Bałtyk - tłumaczy sprzeciw. Nie każdego stać, dużo rodziców nie ma wolnego. 

Obok przechadza się Pan Sylwester. Ze względów służbowych nie podaje nazwiska. Według niego, władze miasta powinny zapewnić łomżyniankom i łomżyniakom bezpieczne miejsce wypoczynku nad czystą rzeką, o jakim mogą tylko pomarzyć miliony Polaków. Twierdzi, że „to błąd”, że ktoś ze względów partyjnych i ambicji politycznych dopuścił do absurdu prawnego, jakim jest miesiąc na „miejsce okazjonalnie wykorzystywane do kąpieli”. Wszyscy w Łomży od dziesiątków lat wiedzą, gdzie jest plaża, więc zdumiewa powód, dlaczego akurat prezydent Mariusz Chrzanowski nie wie... 

Janusz Krasowski (lat 66) pamięta, że w latach 70. w pobliżu wtedy nieistniejącego bulwaru koło Portu Łomża działała plaża żydowska. Jest przekonany, że władze miasta Łomża wiedzą o tym, ile dzieci i nastolatków przychodzi na plażę miejską przy moście co roku w każde wakacje. Uważa, że prezydent i urzędnicy nie mogą zbagatelizować zabezpieczenia popularnego miejsca wypoczynku i pozbawiać plaży na kolejny miesiąc ratowników. O względach sanitarnych chyba jednak słyszeli...? 

„Żeby na plaży było przyjemnie, czysto i bezpiecznie”

Sandra Rydel z małżonkiem i dwójką małych dzieci wychodzi z plaży. Oboje opaleni, zadowoleni i... niedowierzający, że za tydzień ma nie być ratowników, boi, toalet, koszy na śmieci... - To jedyne miejsce wypoczynku wakacyjnego – przypomina 33-letnia mama, która 25 lat temu z rodzicami też bawiła się w wodzie przy brzegu. Małżonkowie tłumaczą, że basen pod dachem to nie to samo, co wyjście z dziećmi na dwór, na świeże powietrze. Na plaży jest przestrzeń, rozległe widoki i zieleń. Podobnie myśli 58-letni Adłan Arajev, bawiący 3. raz na plaży z córką. Jest przekonany, że to nie teren prywatny, więc do obowiązków administracji miasta należy zapewnienie ratowników i toalet. 

Marcin Winiarski z kolegą i dwiema koleżankami po 2 godzinach wypoczynku wraca do do domu. - Niejedno miasto chciałoby leżeć przy rzece – komentuje 29-latek. - Łomża nie powinna się od rzeki odwracać. Władze powinny dążyć do tego, żeby na plaży było przyjemnie, czysto i bezpiecznie...

Po 400 kilometrach wycieczki rowerowej na plażę wjeżdżają objuczonymi rowerami warszawiacy pod kierownictwem 50-letniego Jacka Pokrzywnickiego, nauczyciela historii w 100-letnim Liceum Ogólnokształcącym imienia Joachima Lelewela na Żoliborzu. Byli w Sulejówku u Piłsudskiego, w Węgrowie u czarnoksiężnika Twardowskiego, odwiedzili pomnikowe miejsce po tragicznej stodole Zagłady Żydów w Jedwabnem, zastanawiali się nad Dworem Lutosławskich w Drozdowie. Jeden z wychowanków Jacek Dąbrowski ma poetyckie natchnienia. - Chcę tutaj odetchnąć, usiąść w trawie, pomyśleć nad swoim życiem – wyjawia, gdy dwóch kolegów, owiniętych ręcznikami, przebiera się do kąpieli. Gdy wesoło pluskają się w Narwi, rodacy ze stolicy patrzą tęsknie na łąki całe w zieleni.

 

Mirosław R. Derewońko 

Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę