Przejdź do treści Przejdź do menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@

Do trzech razy sztuka... kompromitacji

Główne zdjęcie
Sesja Rady Miejskiej Łomży

W kwietniu większością 10 „przeciw” przy 9 „za” Rada Miasta nie zgodziła się. W maju, ze względu na zbyt małe poparcie (11 „za”), nie udało się punktu wprowadzić pod obrady Rady Miejskiej. W czerwcu przyjęcie uchwały zajęło minutę i nikt nie był przeciwko. Zamiana miejskich działek przy ul. Zjazd z prywatnymi przedsiębiorcy przy skrzyżowaniu Kazańskiej z Sybiraków dobitnie ukazała kompromitację ludzi z najwyższych władz miasta.

wskazane do zamiany działki przy ul. Zjazd
wskazane do zamiany działki przy ul. Zjazd
wskazane do zamiany działki przy skrzyżowaniu Kazańskiej z Sybiraków
wskazane do zamiany działki przy skrzyżowaniu Kazańskiej z Sybiraków

W sprawie chodziło o zamiany w sumie trzech działek miejskich znajdujących się pomiędzy ul. Zjazd a bulwarami na dwie prywatnego przedsiębiorcy. Przedsiębiorcy miejskie działki są potrzebne, aby na swojej, z którymi sąsiadują, mógł zbudować „lokale handlowo-usługowe”, a - jak przekonywał radnych wiceprezydent Andrzej Garlicki, działki które w zamian oferuje przedsiębiorca będą w przyszłości przedłużeniami ulic Kazańskiej i Sybiraków. 
Łączna powierzchnia działek była zbliżona - niespełna 3,5 tys. m2 działek miejskich i ok. 3,2 tys. m2 działek przedsiębiorcy. Przed zamianą wartość działek ma zostać oszacowana przez rzeczoznawcę, a w przypadku nierównej wartości zamienianych nieruchomości ma być zastosowana dopłata.
- W tym przypadku miasto za teren zalewowy dostanie 50 tys. zł., a na ul. Sybiraków dopłaci 300 tys. zł. Jeżeli ma to być przeniesienie, to powinno być działka za działkę – podsumowywał kwietniową decyzję radny Mariusz Tarka, wówczas jeszcze z klubu PiS, ale niedawno go opuścił. 
W głosowaniu za zamianą gruntów zagłosowało wówczas 9 radnych, a 10 było „przeciw”, co oznaczało, że uchwała nie została podjęta. 
Pod koniec kwietniowej sesji Rady Miasta wystąpił jeszcze  – tak to określają dokumenty ratusza - „Mieszkaniec Miasta”, czyli znany łomżyński przedsiębiorca i ojciec przedsiębiorcy, który wnioskował o zamianę działek. Stwierdził, że swoją działalność na terenie miasta prowadzi ponad 40 lat, zatrudnia ponad 130 osób i wydaje się jemu, że to, co robi, robi zgodnie ze swoim sumieniem i dla dobra miasta. Mówił, że nie wstydzi się tego, co już zrobił i co ma zamiar zrobić, ale z uwagi na swój wiek prowadzenie działalności chce przekazać dzieciom i w dniu dzisiejszym wstydzi się tego, że próbuje zachęcić do działalności w mieście swoje dzieci. Patrząc na to, w jaki sposób radni podchodzą i próbują podchodzić do jego osoby, czy też jego dziecka, wstydzi się, że mobilizował ich do tego, aby zostali w mieście - powtarzał „Mieszkaniec Miasta”, który podziękował radnym za podjętą decyzję, a następnie – z racji, że było to przez Wielkanocą, złożył świąteczne życzenia, wyrażając nadzieję, że „Rada będzie podejmowała więcej dobrych decyzji”. 
Szybko okazało się, że to nie koniec sprawy zamiany działek, ale dalsze wydarzenia przypominają scenki z kabaretu.

Skecz nr 1
Po wystąpieniu „Mieszkańca Miasta” Andrzej Grzymała, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej, w punkcie „sprawy różne” oznajmił, że chciałbym złożyć wniosek o reasumpcję, czyli  powtórkę tamtego głosowania. Powodem miało być, że nie wszyscy radni były obecni: „mogli być, ale nie było" – mówił Grzymała, którego natychmiast poparł radny Witold Chludziński.
- Reasumpcja uchwały jest możliwa, jeżeli radni nie wiedzieli nad czym głosują. Jeśli głosujący nie wie, a po fakcie dowiedział się nad czym głosował – wyjaśnił radnym miejski mecenas Mieczysław Jagielak.
- Mam wrażenie, że większość na tej sali nie wiedziała co głosuje – wypalił radny Andrzej Wojtkowski
- Podobnie jak kolega, też do końca nie wiedziałem nad czym głosuję - wyjawił radny Witold Chludziński.
- Muszę się przyznać, że i ja nie wiedziałem nad czym głosuję. Czasami człowiek wpada w pomroczność jasną i rzeczywiście straciłem wątek – przekonywał radny Andrzej Grzymała, który całą zabawę zaczął. 
Radnych przed dalszą kompromitacją próbował powstrzymać przewodniczący Rady Miejskiej Jan Olszewski, mówiąc, że w ten sposób można zakwestionować wszystkie projekty uchwał, które żeśmy przyjęli, a stwierdzenie, „że radni nie wiedzą co głosują, jest przerażające”. 
Z pomocą przyszedł mu także radca prawny tłumacząc, że nie spodziewał się, że jego wypowiedź spowoduje składanie takich wniosków przez radnych. - W takim razie ja też doprecyzuję – mówił dobitnie tłumacząc radnym, że reasumpcja jest możliwa jeśli prowadzący obrady wprowadzi w błąd radnych co do treści głosowanej uchwały. - A tego na sesji nie było – stwierdził kategorycznie mecenas Jagielak.

Skecz nr 2
Kolejna odsłona miejskiego kabaretu w sprawie zamiany działek odbyła się na następnej sesji Rady Miejskiej już w maju. Na jej wstępie Andrzej Grzymała, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej – jak mówił - w imieniu grupy radnych, wniósł o uzupełnienie porządku obrad o podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na zamianę nieruchomości położonych w Łomży przy ul. Zjazd i ul. Sybiraków. Wyjaśnił, że „radni wiedzą o co chodzi”, a jeśli punkt zostanie wprowadzony pod obrady sesji, „wszyscy radni otrzymają wniosek i projekt uchwały”. Co ciekawe najpierw podkreślał, że uchwała „była procedowana wcześniej i nic się nie zmienia”, a po chwili stwierdził, że jest pewna różnica, że „miasto będzie zabezpieczać swoje interesy w tej sprawie”.
Jan Olszewski, przewodniczący Rady Miejskiej, odnosząc się do wypowiedzi Grzymały mówił, że radni powinni wiedzieć w jaki sposób miasto będzie zabezpieczało te interesy, na co Grzymała odpowiedział, że „jeśli Rada Miejska wprowadzi ten punkt, to z pewnością Pan Przewodniczący się dowie”.
Niestety ani przewodniczący, ani nikt inny nie mógł się tego dowiedzieć, bo za wprowadzeniem „tajemnego” punktu pod obrady zagłosowało 11 radny, a aby go wprowadzić potrzeba było co najmniej 12 głosów. 

Epilog 
Sprawa zamiany działek swój finał znalazła na wczorajszej sesji. Punkt od początku był w porządku obrad. Treść uchwały, którą radni mieli podjąć była taka sama jak w kwietniu. Tym razem dyskusji żadnej nie było. 18 radnych zagłosowało „za”, a 1 się wstrzymał. Realizacja tego punktu obrad zajęła Radzie Miejskiej tylko nieco ponad minutę. 


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę