Tu nic się nie stało...
Policyjny radiowóz rano ześlizgnął się ulicą Kapucyńską w dół i zatrzymał się przy zaparkowanym tam aucie. Policja podaje, że nic się nie stało... Nikt z ludzi nie ucierpiał i nawet nie ma uszkodzeń w samochodach – tłumaczy Urszula Brulińska z KMP w Łomży. Podaje, że w weekend w Łomży i najbliższej okolicy doszło do 13 zdarzeń drogowych, głównie związanych ze śliskością na jezdniach.
- Te 13 zdarzeń to kolizje drogowe – mówi Brulińska. - Nikt nie odniósł większych obrażeń, a wszyscy kierowcy jadący tymi autami byli trzeźwi.
Jedną z tych kolizji było wczorajsze przedwieczorne dachowanie na drodze wojewódzkiej nr 679 czyli drodze Łomża – Mężenin. Na łuku z drogi wypadł opel astra. Jedna z trzech osób jadąca w samochodzie trafiła po tym do szpitala, ale jak się okazało nie odniosła obrażeń. Według policjantów przyczyną kolizji było niedostosowanie prędkości do warunków na jezdni.
Tymczasem sprawdzają się zapowiedzi synoptyków o zmianie pogody. Jeszcze w sobotę późnym wieczorem temperatura powietrza wynosiła ok. -10°C, ale w niedzielę przekroczyła już zero. Dziś w regionie może wzrosnąć do +4°C.
Najbliższej nocy już bez przymrozków. Temperatura minimalna w województwie podlaskim od 2°C do 4°C, ale synoptycy spodziewają się przelotnych opadów deszczu. We wtorek jeszcze cieplej od 5°C do 7°C.