Ministerstwo ponagla samorządy
Nawet ponad 106 milionów Euro może stracić województwo podlaskie z racji opóźnień w wydatkowaniu unijnych środków. Tak wynika wyliczeń przedstawionych przez Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju. - Prosta sytuacja - kto nie wydaje, ten traci. Naszych województw nie stać na utratę funduszy, ale nie jest jeszcze za późno. Trzeba mocno przyspieszyć – mówił minister Jerzy Kwieciński. - Zagrożonych jest 1,3 mld euro.
Fundusze unijne to jedno z narzędzi polityki rozwoju, jakie mają do dyspozycji marszałkowie województw. Dane makroekonomiczne pokazują, że część naszych regionów, które mają spore opóźnienia w inwestowaniu funduszy unijnych, charakteryzuje się niekorzystnymi danymi makroekonomicznymi. Dane Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju pokazują, że zagrożone jest około 1,3 mld euro: 887 mln euro z tak zwanej rezerwy wykonania i 407 mln euro w związku z niewykonaniem zasady n+3. Minister powiedział, że o ile pieniądze z rezerwy wykonania można przesunąć, np. do innego programu czy województwa, to pieniądze nierozliczone w ramach zasady n+3 trzeba będzie zwrócić do Brukseli.
Wśród regionów, które mogą stracić najwięcej, minister Jerzy Kwieciński wymienił woj. podlaskie. Według niego to jedno z województw, przed którymi stoi najwięcej wyzwań związanych z procesami rozwojowymi, które potrzebują najszybszego realizowania programów, a mimo to mają „najniższą sprawność w realizacji programów unijnych”. Minister przypomniał, że Podlaskie jest też jednym z najbiedniejszych regionów w UE, a jednocześnie może utracić duże środki z Unii.
- Łącznie ten region może stracić 106 mln euro, czyli prawie jedną dziesiątą, ze względu na słabe wykorzystanie funduszy – powiedział szef resortu inwestycji i rozwoju. – W obecnej perspektywie tempo wykorzystania środków unijnych w woj. podlaskim jest czterokrotnie niższe w porównaniu z poprzednią perspektywą.