Przejdź do treści Przejdź do menu
wtorek, 19 marca 2024 napisz DONOS@

Radosny piątek 600-lecia Łomży w słońcu średniowiecza

- Trzy godziny temu byłem papieżem, teraz jestem pokornym dominikaninem – uśmiecha się do 17-letniego rycerza w turkusowej koszuli z grafem na piersi Damiana Jakubika Maciej Obrycki (lat 19) w śnieżnobiałym jak jego niewinne oblicze habicie zakonnym. Na Starym Rynku w Łomży zaroiło się od rycerzy i giermków, dam dworu i dwórek, rzemieślników i mnichów – wielobarwny tłum w średniowiecznych strojach, z welonami, mieczami i lancami zapełnił plac i przyległą Długą i Farną, dokąd szedł w długim, wielobarwnym korowodzie z placu Niepodległości. Okoliczność była zacna i historyczna dla Łomży: książę Janusz I Mazowiecki z małżonką Anną nawiedził osadę na wzgórzu nad Narwią, ażeby nadać prawa miejskie, przywileje sądownicze i handlowe. Rekonstrukcję sprzed 600 lat robił kilkudziesięcioosobowy zespół pod kierunkiem byłej wiceprezydent Agnieszki Muzyk.

Jednak wiceprezydent nie siedziała w pierwszym rzędzie ław na Starym Rynku. Przechadzała się w gąszczu ludzi pomiędzy kilkudziesięcioma straganami i namiotami, gdzie rekonstruktorzy pokazali życie w średniowieczu, wygląd izby rycerskiej, robienie kolczugi, miody, pieczywa i smakołyki, do tego przemieszane z jarmarczną tandetą z plastiku i chińszczyzną. Korespondowało to z jarmarkami średniowiecznymi sprzed sześciuset czy więcej lat, gdzie sprzedawano mydło i powidło, i maści na przypadłości wszelakie, a wyróżniały się stoiska z rękodziełem drewnianym i rzeźbami a la ludowe. Trochę namiotów stało pustych, jakby ustawiono je na wyrost albo nie dopisali sprzedawcy łuków. W chwilach smutku ukojenie przyniesie ton kunsztownych pieśni chóru Katarzyny Szmitko z SP 7.

 

Jak wójt Jan z Bacza stał się burmistrzem Łomży

Paradę staropolską otwierali woje z Gdańska, Warszawy i Sochaczewa z początku XV w.: srebrne kapaliny (hełmy jak garnki z rondem), przeszywanice (pancerze z tkaniny), nogawice i metalowe  rękawice. Adrian Szczepanik (17 lat) z Antiquo More Agnieszki Juszczak i Katarzyny Chmielewskiej (Międzyrzecz Lubuski) z gracją podrzucał na kilka metrów wirującą lancę z flagą. Za każdym razem zbierał za spryt oklaski. Przedszkolaki PP 8 z dyr. Agnieszką Bućkowską szły w strojach ze sztuki „Oto historia wspaniała, jak Łomża miastem się stała” z muzyką Anny Kurowskiej. Dyrektor Jadwiga Juchniewicz z PP nr 5 podziwiała swojego księcia Janusza I i króla Jagiełłę z legendy, jak jeleń wskoczył do herbu: przed zasadzką krzyżacką ostrzegł króla ciszą lasu, gdy książę wskoczył na drzewo przed niedźwiedziem.  W inscenizacjach z akcją, werwą i humorem mistrzyniami są: Maria Danielska i Barbara Florczyk. Dostojnie wyglądał książę 15-letni Mateusz Kordal i 16-letnia Wiktoria Chomontowska, za którymi podążały dziesiątki ślicznych dwórek i rycerzy z SP 9. Wyróżnił się czerwienią i bielą dwór SP nr 1.

Spodobały się te przebrania Łukaszowi Niewiadomskiemu (lat 32) ze Stowarzyszenia Pozytywnie Historyczni w Ciechanowie. Grał rolę wójta Jana z Bacza spod Łomży, który przynajmniej w 1412 r. przejmuje urząd od wójta Jana Białka z Warszawy. Po 6 latach podnosi osadę z nadania księcia do rangi miasta i zostaje pierwszym burmistrzem Łomży. Pełni ten urząd do 1444 r., czyli ponad 30 lat.

 

Zapowiadało się ciekawie, a powiało nuuudą

42-letnia mieszczka z Łomży Marta Dąbrowska jest przekonana, że w XV wieku w roli psychologa odnajdywali się ludzie innych profesji: babki, szeptunki, znachorki, niosące pomoc ciału i pociechę ducha. Idzie sobie Giełczyńską w zwiewnej, dwuwarstwowej, amarantowej sukni z prostokątnym, szerokim dekoltem, obszytym zdobną taśmą z ornamentem roślinnym. Na piersi ma duży medalion z jarmarku średniowiecznego w Szczytnie. Białogłowa nosi welon różowy, jak warstwa spod sukni, i zdąża z córkami: Ewą i Igą. 9-latkę ubrała czarująco jak bajkową księżniczkę w suknię ze złot0-zielonym obszyciem i biały welonik. 14-latka ubrała się w białą bluzkę z nowoczesnymi krótkimi spodenkami dżinsowymi. Wszystkie wyglądają świetnie, aż trudno wybrać, który strój piękniejszy...

Natomiast ubogo w ciemnych szatach wyglądała para książęca, gdy pojawiła się na rynku. Książę z włosami gęstymi jak zarośnięty Apacz, księżna ochmistrzyni z książęcej kuchni. Niestety, nie  mieli w sobie wdzięku, splendoru ani blasku pary władców. Jeśli do tego dodać nużący po kilku minutach monolog herolda, czytającego kolejne punkty przywilejów z aktu nadania praw Łomży, to nie dziw, że dzieci i nastolatki w upalnym słońcu szemrały, zajęły się swoim światem, życiem, rówieśnikami. Statycznej scenie z tronami brakło scenek, epizodów, w których ludzie sprzed 600 lat mówiliby, co prawo chełmińskie praktycznie dało. Nie sposób zrobić widowiska jako wykładu z historii. Lepiej wypadła scenka z sądem nad żywą kozą, która poturbowała mieszczkę i zabrała biżuterię, a mizerię i brak dynamiki scenicznego dziania się z powodzeniem zastąpiły walki na miecze (rycerz walczący za niewinność kozy wygrał). Później bezładne okładanie się przez pary chłopców replikami mieczy przyniosło więcej emocji publiczności, niż 2 godziny marnej inscenizacji, z której nic nie wynikało.

 

Sens udziału w dziejowej wędrówce przez wieki

Rycerzowi Damianowi towarzyszyła dama dworu książęcego Katarzyna Malinowska. On uważa, że warto przygotować rekonstrukcje historyczne z przebraniami, gdyż przedszkolakom i uczniom daje to wyobrażenia, jak mogły wyglądać zdarzenia z dziejów rodzinnego miasta, skłaniając do dyskusji i refleksji o swoim miejscu w łańcuchu pokoleń. Ona uważa, że nawet drobne, ale barwne okruchy przeszłości są w stanie w dziecięcej wyobraźni przetrwać dziesiątki lat aż do późnej starości, gdyż to głównie z obrazów wydarzeń, w jakich uczestniczymy, składa się nasz twardy dysk pamięci. - Do Łomży przeniosłem się sześć lat temu z Nowogrodu i czuję się łomżyniakiem, ale początkowo tak nie było: tylko chodziłem do szkoły i spałem w domu, dopiero aktywność zbliżyła mnie do naszej lokalnej społeczności – tłumaczy proces utożsamiania się „dominikanin” Maciej, którego co dzień widać w „Mechaniaku” jako informatyka i chorążego sztandaru. A dama dworu Kasia z III LO też w piątek rano miała czas pracowity: przypinała kotyliony niebiesko-żółto-czerwone gościom mszy 600-lecia w Katedrze z nuncjuszem Watykanu w Polsce oraz przygotowała stoły cateringu gościom uroczystej sesji Rady Miasta w sali Szkół Katolickich. Sama nie zjadła, paradując w strojnej sukni z ciemnozielonego atłasu. Mnich uważa, że spotkanie z księciem Januszem I i wydarzenia podobne to okazja, aby ludzie w pogodny dzień wyszli z domu, opuścili „piwnice” egzystencji i świadomości, zastanowili się nad przebiegiem i sensem swego uczestnictwa w dziejowej wędrówce przez wieki. - Zabawa z historią małych i dużych powinna odbywać się co roku, ponieważ miasto to społeczność, a nie zbiór wyizolowanych mieszkańców – postuluje przyszły student Politechniki Warszawskiej.

 

Mirosław R. Derewońko

240308092554.png
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:
Foto:

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę