Wielkanocne rozmaitości na jarmarku
Doroczny jarmark wielkanocny przyciągnął do Regionalnego Ośrodka Kultury w Łomży licznych wystawców i jeszcze więcej kupujących, zainteresowanych pisankami, palmami, świątecznymi ozdobami i artystycznym rękodziełem. – Już od lat wiadomo, że u nas na tydzień przed Niedzielą Palmową odbywa się taki jarmark – mówi Izabela Cierpikowska. – Można przyjść, kupić sobie palemkę czy koszyczek, a do tego wiele innych rzeczy. – Sklepy dziś zamknięte, to można w spokoju tutaj przyjść, pooglądać, powybierać! – ocenia jedna z kupujących.
Kolejna niedziela bez handlu sprawiła, że w siedzibie ROK-u już od samego początku jarmarku –targów twórczości artystycznej drzwi się nie zamykały. Niektórzy z odwiedzających przyznawali, że „jakby nie zakaz, to może by mnie tu nie było”, ale byli też deklarujący, że wizytę na jarmarku całą rodziną mieli zaplanowaną od dawna, bo „można tu kupić ładne rzeczy”.
– Jarmark organizowany jest w celu pokazania wytworów rękodzieła artystycznego jako takiego, dlatego nie wpuszczamy tu chińszczyzny czy przedmiotów produkowanych masowo – zaznacza dyrektor Jarosław Cholewicki, dodając, że jest to doceniane zarówno przez wystawców, jak i kupujących. – Od samego początku byliśmy nastawieni na to, żeby promować rękodzielnictwo naszego powiatu – potwierdza Izabela Cierpikowska. – Cieszy mnie to, że wciąż się to udaje, a wystawcy, mimo tego, że mają do wyboru wiele innych imprez tego typu na terenie powiatu, województwa i całej Polski, wciąż do nas wracają. Ci jeżdżący po kraju podkreślają, że u nas faktycznie jest to jarmark rękodzielniczy, a nie ma przysłowiowej chińszczyzny. Dlatego cieszą się, że mogą u nas pokazać swoje wyroby, są one tu doceniane i kupowane, nie mając konkurencji przedmiotów udających rękodzieło.
Tak było również w tym roku, bowiem 35. wystawców, głównie z powiatu łomżyńskiego, ale także z dalszych miejscowości województwa podlaskiego, zaprezentowało bardzo urozmaiconą ofertę.
Przeważały w niej rzecz jasna świąteczne ozdoby i wielkanocne akcesoria: palmy, kwiaty z bibuły, koszyczki, efektownie zdobione pisanki, zajączki, kurczaczki tradycyjne karty do wysłania życzeń i wiele innych. Ozdoby można było też kupić na stoisku uczniów Szkoły Podstawowej w Drozdowie, były zabawki z wielkanocnymi motywami, a do tego najrozmaitsze ozdoby i biżuteria, ikony, rzeźby, obrazy, wyroby koronkowe i z filcu oraz produkty spożywcze łącznie z serami i wędlinami.
– Obkupiłam się! – mówi jedna z zadowolonych pań. – Lubię tu przychodzić, bo w cieple i na spokojnie można wszystko obejrzeć, no i zawsze jest coś fajnego do kupienia, jak choćby te zabawki czy ozdoby. Zawsze kupuję też ser i wędlinę, bo to dobre wyroby, swojskie i bez chemii.
– To kolejny jarmark wielkanocny zorganizowany przez Regionalny Ośrodek Kultury wspólnie z Łomżyńską Spółdzielnią Mieszkaniową, która znacząco pomogła nam w akcji informacyjnej – ocenia Jarosław Cholewicki. – Zaowocowało to znacząco większą frekwencją osób oglądających i kupujących, tak więc sądzę, że wystawcy są zadowoleni. My też mamy powody do satysfakcji, bo propagujemy autentyczną twórczość, wartościową i wartą uwagi, a kupujący co roku do nas wracają, tak więc myślę, że też oceniają naszą inicjatywę pozytywnie.
Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk
