Scalenie przy Żabiej znowu źle
Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę kasacyjną wniesioną przez miasto Łomża do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, tym samym potwierdził ostatecznie już prawomocność decyzji wojewody podlaskiego, który unieważnił podjętą w październiku 2013 roku uchwałę Rady Miasta Łomża w sprawie scalenia i podziału nieruchomości w rejonie ulic Żabiej i Sikorskiego. To już druga bezprawna uchwała łomżyńskiego samorządu w sprawie scaleń przy Żabiej. Poprzednią z lipca 2010 roku unieważnił po skardze poszkodowanych mieszkańców. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie uznał wówczas, że to, czego dokonały władze miasta było raczej wywłaszczeniem, a nie scaleniem. Niestety przy nowej uchwale – jak wykazał wojewoda podlaski – popełniono ten sam błąd.
Od 2007 roku władze miasta starają się przeprowadzić „reformę gruntową” w przemysłowej dzielnicy miasta, znajdującej się w rejonie ulic Żabiej i Sikorskiego. Teren obejmuje ponad 18 hektarów, na którym znajdowało się blisko 250 działek 189 właścicieli. Uchwała scaleniowa z lipca 2010 roku akceptowała scalenie i podział tego terenu w ten sposób, że powstawało tu 35 działek mieszkaniowych, 28 przemysłowych i 10 uzupełniających. Przyjęcie uchwały w sprawie scalenia i podziału tych nieruchomości nie obyło się bez protestów części mieszkańców. Osoby, które zaskarżyły później do sądu tę uchwałę, mówiły, że „w majestacie prawa ich okradziono”. I po ponad roku procesów sądy potwierdziły ich słowa. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie uzasadniając wyrok podkreślał, że pozbawienie własności w trybie scalenia jest rażącym naruszeniem prawa.
Mimo zmian w kierownictwie ratusza miasto ponownie podjęło się nieprzeprowadzania scalenia przy Żabiej. W październiku 2013 roku na sesję Rady Miasta trafił nowy projekt uchwały w sprawie scalenia i podziału działek. Także on wywoływał sprzeciw niektórych właścicieli, zapowiadających skierowanie jej do sądu. Wcześniej zareagowały jednak służby prawne wojewody podlaskiego. Ich analiza wykazała, iż uchwała ta została podjęta z naruszeniem prawa,i wojewoda zarządzeniem nadzorczy z 9 grudnia 2013 roku stwierdził nieważność drugiej uchwały scaleniowej.
Wśród podnoszonych argumentów był też i ten sam, który doprowadził do unieważnienia pierwszej uchwały scaleniowej. Miasto nie godziło się z decyzją wojewody i zaskarżyło ją do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku, a gdy ten odrzucił skargę, także do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Teraz - w piątek 16 stycznia 2015 roku - on też oddalił skargę miasta ostatecznie potwierdzając, że działania władz miasta przy scalaniu terenów w rejonie Żabiej i Sikorskiego były bezprawne.