Żołnierze Niepodległej będą zidentyfikowani
Specjaliści pracujący w przy ekshumacyjnych na terenie przy Areszcie Śledczym w Białymstoku wydobyli we wtorek odnalezione dzień wcześniej szczątki trzech osób potwierdzając jednocześnie przepuszczenia, że mogą to być zastrzeleni przez ubowców już po zakończeniu II wojny światowej żołnierze podziemia niepodległościowego. - Oprócz rzeczy osobistych, przy szczątkach znaleziono powojenną monetę 10–groszową. Takie monety wyemitowano po raz pierwszy w 1949 roku - podkreśla Tomasz Danilecki z IPN w Białymstoku. Historycy już zapowiadają podjęcie specjalistycznych badań, które mają pomóc w identyfikacji zamordowanych żołnierzy Niepodległej.
Na podstawie ustaleń specjalistów wydobyte szczątki jednej z osób wskazują, że osoba ta miała mniej niż 30 lat. Dwie osoby zostały najprawdopodobniej zastrzelone strzałami w głowę z broni palnej o kalibrze 9 mm.
- Odnalezione przy szczątkach liczne guziki z orłem w koronie, pochodzące od mundurów wojskowych z okresu międzywojennego mogą wskazywać, że ofiarami tej zbrodni są żołnierze podziemia, którzy w okresie powojennym używali takiego umundurowania – podkreśla Tomasz Danilecki dodając, że oprócz rzeczy osobistych takich jak medaliki, aluminiowe szkaplerze, łańcuszki, pędzel do golenia, przy szczątkach znaleziono powojenną monetę 10–groszową.
Historycy z IPN-u podkreślają, że od 1949 r. w więzieniu białostockim wykonano 28 wyroków śmierci wydanych przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku. Znana jest lista nazwisk zamordowanych wówczas osób. Teraz z wydobytych szczątków zostanie pobrany materiał genetyczny, który zostanie porównany z materiałem genetycznym pochodzącym od rodzin osób znajdujących się na tej liście. Być może w ten sposób uda się zidentyfikować osoby, których szczątki odnaleziono zakopane piwnicy na terenie dawnego ogrodu przy Areszcie Śledczym.
Są kolejne skrywane groby
We wtorek na trwały także prace przy rozbiórce betonowych silosów, pod którymi mogą znajdować się kolejne szczątki ludzkie. Jak dotąd natrafiono jedynie na jamę grobową zlokalizowaną podczas prac prowadzonych w lipcu i dotąd nie eksplorowaną. Jutro będą one kontynuowane, podobnie jak prace wewnątrz piwnicy, gdzie natrafiono na kolejne kości. Zakres tych prac będzie uzależniony od opinii biegłego, który ma się wypowiedzieć w kwestii ewentualnej konieczności rozbiórki tej piwnicy.