Szaleńcy za kółkiem
19-latek szalejący seicento w sobotnie popołudnie po ulicach Łomży stracił prawo jazdy. Mieszkaniec Łomży, który prawdopodobnie zamierzał wziąć udział w wieczornych wyścigach samochodów, w biały dzień szalał na Wojska Polskiego. Policyjny patrol dostrzegł go, gdy wyprzedzał mimo znaku zakazu wyprzedzania i podwójnej linii ciągłej na jezdni, wyprzedzał na przejściu dla pieszych i skrzyżowaniu, oraz na pasie do skrętu w lewo.
Jak przekazuje Ewelina Szlesińska, oficer prasowy KMP w Łomży, za zagrożenie jakie młody kierowca stwarzał na drodze policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Z szaleńczych popisów będzie też tłumaczył się przed sądem, bo tam policjanci zapowiadają złożenie wniosku o jego ukaranie.
To nie jedyny młody mieszkaniec Łomży, który za weekendową jazdę trafi przed sąd. Tam tłumaczył się będzie także 21-latek, który pijany, wbrew woli właściciela „krótkotrwale” użyczył jego samochodu. Jak wynika z policyjnych informacji młody mężczyzna chciał aby właściciel audi w nocy z piątku na sobotę podwiózł go. Gdy ten odmówił młodzieniec najprawdopodobniej zabrał kluczyli do samochodu, po czym odjechał audi. Po krótkim czasie właściciel auta o kradzieży powiadomił policję. Jeden z patroli skradziony samochód dostrzegł w Starym Cydzynie. Po zatrzymaniu okazało się, że 21-letni kierowca ma niemal 2 promile alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna został zatrzymany. Gdy wytrzeźwiał usłyszał dwa zarzuty jazdy pod wypływem alkoholu i krótkotrwałego użycia cudzego samochodu – mówi Szlesińska. - Podczas kontroli nie posiadał prawa jazdy.
Trzeźwy weekend
Przez cały weekend łomżyńscy policjanci prowadzili akcję „trzeźwy weekend”. W jej ramach skontrolowano trzeźwość w sumie 634 kierujących. Kierowców jadących na dwóch gazach było niewielu. Ewelina Szlesińska przekazuje, że tylko czterech było pijanych, dwóch kolejnych jechało w stanie wskazującym na spożycie alkoholu. Policjanci ujawnili też jednego nietrzeźwego rowerzystę.