Uwaga sarny na drodze
Powoli staje się to coraz większym problemem. Wczoraj informowaliśmy o dwóch poniedziałkowych przypadkach wtargnięcia saren wprost pod koła samochodów jadących po głównych drogach w okolicach Łomży, ale doszło do kolejnych takich zdarzeń. Wczoraj przed wieczorem i dziś przed południem sarny wyskoczyły wprost pod koła samochodów jadących drogą Łomża – Wizna. Na szczęście wszystkie te zderzenia dla ludzi póki co kończą się szczęśliwie. Dzikie zwierzęta na drodze
Przypomnijmy w poniedziałek sarny wyskoczyły przed samochody jadące drogą nr 61 i 63. Do obu zdarzeń doszło wieczorem. We wtorek, około godz. 16.00 sarna wyskoczyła przed samochód jadący drogą nr 64 – Łomża – Jeżewo. Dziś do zderzenia z sarną doszło tuż przed południem także na 64 – w okolicy fortów przy wyjeździe z Piątnicy.
Policja podaje, że na szczęście w żadnych ze zdarzeń nikomu z podróżujących samochodami nic się nie stało. Ucierpiały za to samochody i zwierzęta, które w zderzeniu z autem nie mają żadnych szans na przeżycie.
Dzikie zwierzęta na drodze
Przed rokiem Mariusz Sachmaciński dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi podkreśla, że na terenie Parku praktycznie nie istnieje właściwe oznakowanie dróg znakami ostrzegawczymi w okolicach szlaków migracyjnych. Dlatego stworzono mapę z zaznaczonymi miejscami gdzie trasy migracji zwierząt łączą się z drogami publicznymi.
- Najintensywniejsze migracje zwierząt występują w okresie marzec-maj i listopad-styczeń. Odbywają się one głównie nocą i sporadycznie za dnia. Najbardziej niebezpiecznymi drogami są drogi Łomża - Zambrów i Łomża – Mężenin, przez które przechodzi cała sieć szlaków migracyjnych - podawał dyrektor Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi apelując do kierowców o szczególną rozwagę w tych miejscach.