„Śmiech to zdrowie”
Opłata w wysokości jednej złotówki za możliwość skorzystania z toalety w biurowców urzędu wojewódzkiego okazała się primaaprilisowym żartem. Na razie nie wiadomo, kto go zrobił. Urzędnicy z miejskiego ratusza jeszcze wczoraj wezwali na wyjaśnienia firmę, która w imieniu prezydenta administruje biurowcem przejętym, nomen omen w Prima aprilis, w zarząd prezydenta Łomży. Jej właścicielka interweniowała u nas zapewniając, że żadnych takich opłat nie wprowadzała i wprowadzać nie będzie, bo poza tym co otrzymuje z ratusza z biurowca nie może czerpać żadnych innych korzyści.
Zdaniem profesora Bohdana Dziemidoka, filozofa, etyka, teoretyka sztuki ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie Polacy potrafią być dowcipni, ale nie każdy, kto jest dowcipny, ma poczucie humoru. Generalnie śmiejemy się z tych, których określamy mianem „oni”. Nie bardzo potrafimy natomiast śmiać się z siebie.
- Śmiejemy się, bo rozbawia nas coś, co uważamy za odbiegające od naszych przyzwyczajeń, zaskakujące, niezwykłe, ale zarazem niestanowiące dla nas zagrożenia – mówił profesor w wywiadzie pt. „Śmiech to zdrowie” jaki kilka lat temu ukazał się na łamach „Przeglądu”. - Powodem do śmiechu może być niezręczność, niefortunność, przesada, a także to, co jest niezgodne z poczuciem normalności właściwym danej kulturze czy grupie społecznej.