To nie rozwój, to degradacja...
- To jest nieprawdą, że Łomża jest dyskryminowana. Niestety krawiec kraje jak mu materiału staje – bronił się Walenty Korycki, wicemarszałek województwa podlaskiego odpierając zarzuty do przedstawionego projektu „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Województwa Podlaskiego”. Plan – jak podawaliśmy we wtorek - zakłada, że do Łomży do 2025 roku nie będzie docierała kolej pasażerska, a według podanego „scenariusza realistycznego” rozwoju układu transportowego do tego czasu Łomża nie będzie miała też obwodnic. I w sumie te dwa tematy zdominowały zorganizowane w łomżyńskim ratuszu konsultacje społeczne tego projektu. Według zapewnień wicemarszałka linia kolejowa do Łomży ma być rewitalizowana z środków Regionalnego Programu Operacyjnego w latach 2014-2020, ale pod przewozy towarowe. Znajdujące się w dokumencie kontrowersyjne zapisy dotyczące rozwoju układu transportowego mogą zostać zaś z niego wyrzucone – zapewniał Jacek Tim z poznańskiej firmy, która na zlecenie marszałka opracowała dokument.
W konsultacjach społecznych brało udział kilkadziesiąt osób w większości samorządowców, choć byli także przedsiębiorcy i naukowcy. Po prezentacji dokumentu jako pierwszy głos zabrał poseł Lech Kołakowski zarzucając, że w dokumencie został pominięty subregion łomżyński.
- Tu jest maksymalna degradacja tej części województwa. Żądam abyście brali Państwo pod uwagę potrzeby mieszkańców tej ziemi – mówił poseł żądając nie tyle wprowadzenia do niego zmian, co całościowej zmiany projektu.
Jako zarzuty poseł wskazywał m.in. brak linii kolejowej do Łomży i nieuwzględnienie raportu firmy Scott Wilson dotyczącego Via Baltica.
Starosta łomżyński Lech Szabłowski podnosił podobne zarzuty. Mówił, że ostatnio wszystko choćby wyrzucenie obwodnicy Łomży z Via Baltica i ten plan transportowy bez połączenia kolejowego do Łomży składa się w całość.
- Przed wejściem na salę koledzy przypomnieli mi rok 1998 gdy kształtowały się obecne województwa. Śniadowo, którego byłem wówczas wójtem, w pierwszej wersji było włączone do województwa mazowieckiego, ale myśmy chcieli razem z Łomżą – mówił Szabłowski dodając: „może byśmy poszukali sobie innego miejsca w rzeczywistości, bo czeka nas tu degradacja”.
W odpowiedzi wicemarszałek Walenty Korycki mówił, że „dzisiejsze spotkanie to nie koncert życzeń drogowych” i „mowa o obwodnicy Łomży to nie na tym spotkaniu”. Zapewniał, że „to nie jest prawdą, że Łomża jest dyskryminowana” i że rewitalizacja linii kolejowej do Łomży jest w planach władz województwa w nowej perspektywie finansowej, ale ma to być kolej towarowa, a nie pasażerska.
Jacek Tim z firmy opracowującej na zlecenie marszałka województwa „Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Województwa Podlaskiego” mówił, że z przeprowadzonych badań wyszło, że wszyscy w Łomży są po kolei, ale jak przekonywał do Warszawy a nie Białegostoku.
- Nie ma żadnych dowodów empirycznych, które potwierdzałyby, że z Łomży do Białegostoku nie będzie pasażerów – ripostował Beniamin Dobosz, wiceprezydent Łomży.
Wiceprezydent podkreślał, że w strategi rozwoju województwa podlaskiego Łomża jest miastem subregionalnym, a w przedstawionym planie tej wizji nie ma. Przekonywał, że Łomża musi mieć połączenie także kolejowe ze stolicą województwa.
Krytycznie o dokumencie wypowiedział się także Marek Olbryś, radny sejmiku mówiąc. Zgadzając się z argumentami podnoszonymi przez przedmówców mówił, że w dokumencie „nie ma czego bronić”. Pytał jak został stworzony zapisany w dokumencie „scenariusz realistyczny” rozwoju układu transportowego w którym nie ma Via Baltica, obwodnicy Łomży, ani obiecywanej teraz rewitalizacji połączenia kolejowego z Białymstokiem. To po tej wypowiedzi Jacek Tim odpowiadał, że te zapisy bez żadnej straty z dokumentu można usunąć. Współautor planu bronił jego pozostałych zapisów. Przekonywał, że dla Łomży o wiele lepszym rozwiązaniem są połączenia autobusowe z Białymstokiem niż kolejowe. Mówił także, że zapisany „zrównoważony rozwój” nie ma polegać na tworzeniu nowych połączeń, ale na optymalizacji istniejących i na podnoszeniu jakości świadczonych usług.