Marszałek widzi Łomżę bez kolei... i bez obwodnicy?
„Plan zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Województwa Podlaskiego” zakłada, że do Łomży do 2025 roku nie będzie docierała kolej pasażerska. Według opracowania powstałego na zlecenie marszałka województwa podlaskiego „scenariusz realistyczny” rozwoju układu transportowego nie przewiduje także, że w tym czasie Łomża będzie miała obwodnicę.
Opracowany w Urzędzie Marszałkowskim w Białymstoku plan, który jak podkreślają „jest wiodącym dokumentem, określającym główne cele i kierunki rozwoju publicznego transportu zbiorowego na lata 2017 – 2025 w przewozach autobusowych i kolejowych o charakterze wojewódzkim realizowane w ramach użyteczności publicznej” poddawany jest konsultacjom społecznym. W środę odbędą się one w łomżyńskim ratuszu (ul. Stary Rynek 14, godz.13:00).
Dokument liczy grubo ponad sto stron i poza ogólną charakterystyką regionu, ze szczególnym uwzględnieniem infrastruktury transportowej oraz szczegółową transportów autobusowego i kolejowego zawiera także rozdział 11. KIERUNKI ROZWOJU TRANSPORTU PUBLICZNEGO. I choć dokument wskazuje, że dla poprawy jakości obsługi obszaru województwa podlaskiego publicznym transportem zbiorowym, jako element rozwojowy, zalecane jest - na pierwszym miejscu - podjęcie działań zmierzających do optymalizacji eksploatacyjnej sieci komunikacyjnej poprzez „wzrost znaczenia w przewozach
komunikacji kolejowej” oraz „wprowadzanie nowych połączeń komunikacyjnych na połączenia o największym znaczeniu dla publicznego transportu zbiorowego” to jednak nie przewiduje się w nim uruchomienia połączenia kolejowego pomiędzy Białymstokiem a Łomżą po zamkniętej kilka lat temu linii kolejowej Łapy – Śniadowo – Ostrołęka, z odgałęzieniem ze Śniadowa do Łomży.
Jak czytamy w dokumencie „rozwój układu transportowego województwa podlaskiego przyjęto w oparciu o strategiczne dokumenty krajowe oraz regionalne (Program Budowy Dróg Krajowych na lata 2011-2015 z uwzględnieniem wprowadzonego załącznika nr 5 z 4 czerwca 2013 r., oraz Wieloletni Program Inwestycji Kolejowych do roku 2015). Na bazie wymienionych dokumentów założono rozwój układu transportowego wg następującego harmonogramu (scenariusz realistyczny):
Rok 2015
* obwodnica Stawisk w ciągu drogi krajowej nr 61 (S61),
* obwodnica Szczuczyna w ciągu drogi krajowej nr 61 (S61)
Rok 2020
*obwodnica Augustowa od skrzyżowania dróg krajowych nr 8 i 61 do węzła Suwałki Południe
* droga ekspresowa S8 Radziejowice – Białystok, odcinki: granica województwa mazowieckiego – Zambrów oraz Wiśniewo – Jeżewo,
* remont linii kolejowej nr 32 Czeremcha – Białystok
* przebudowa linii kolejowej nr 6 na odcinku: granica województwa mazowieckiego- Białystok w ramach projektu Rail Baltica.
Rok 2025
* północno-zachodni odcinek obwodnicy Białegostoku w ciągu drogi krajowej nr 19 (S19) od węzła Choroszcz do węzła Korycin (Via Carpathia).
Białostocki „scenariusz realistyczny” budowy dróg nie przewiduje więc także powstania Via Baltica, z obwodnicami Łomży i Suwałk. Warto dodać, że w przywoływanych dokumentach rządowych na bazie których rzekomo powstał ten scenariusz S8, S19 i S61 czyli Via Baltica mają ten sam priorytet. Natomiast w pominiętych w opracowaniu najnowszych dokumentach rządowych – jak choćby opublikowany w czerwcu tego roku Dokument implementacyjny do Strategii Rozwoju Transportu do 2020 r. (z perspektywą do 2030 roku) suwalski odcinek Via Baltica jest na 7. miejscu, a„łomżyński” wraz z obwodnicą Łomży, na 14. miejscu najważniejszych inwestycji drogowych w Polsce z przewidywanym terminem realizacji do 2019 roku.
Warto dodać, że wymieniany w białostockim „Planie zrównoważonego rozwoju publicznego transportu zbiorowego dla Województwa Podlaskiego” północno-zachodni odcinek obwodnicy Białegostoku w ciągu S19, choć pojawia się w tym dokumencie - na 31 miejscu - nie ma wskazanych terminów budowy.
