Spokojnie mijają święta na drogach regionu.
W ciągu ostatnich dwóch dni doszło tylko do dwóch groźniejszych wypadków. W sobotę kierująca volkswagenem na drodze relacji Turośl – Cieloszka w powiecie kolneńskim podczas wyprzedzania zjechała na pobocze i dachowała. Do szpitala trafiły dwie osoby, w tym 2-letnie dziecko. W niedzielę na krajowej „61” na odcinku łączącym Grajewo i Popowo kierowca renault z nieustalonych przyczyn zjechał na pobocze i uderzył w skarpę. Razem z pasażerką ranni trafili do szpitala.
Do pierwszego wypadku doszło w sobotę po godzinie 13.00. Policjanci na miejscu wstępnie ustalili, że jadąca volkswagenem 22-latka postanowiła wyprzedzić jadący przed nią samochód. Wykonując manewr najprawdopodobniej zjechała na lewe pobocze drogi w wyniku czego straciła panowanie nad pojazdem. Następnie bora przemieściła się na przeciwległe pobocze i znów na lewą stronę drogi, gdzie bokiem uderzyła w stojący tam znak. Na skutek zderzenia auto dachowało. W wyniku wypadku do szpitala trafiło dwoje pasażerów volkswagena, w tym 2-letnie dziecko. Badanie alkomatem wykazało, że kierująca była trzeźwa.
Natomiast wczoraj około godziny 16.30 do wypadku doszło na krajowej „61”. pomiędzy Grajewem a Popowem. Według informacji policji 74-letni kierowca renault w pewnym momencie z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie na pobocze. Tam uderzył przodem samochodu w skarpę i się zatrzymał. W wyniku wypadku mężczyzna z urazem klatki piersiowej i ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala. Trafiła tam także z urazem głowy i złamaniem obu nóg podróżująca clio 70-letnia pasażerka.