Wyroki dla morderców utrzymane
Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał w mocy orzeczone przez Sąd Okręgowy w Łomży kary dożywocia i 25 lat więzienia dla dwóch mieszkańców Zambrowa oskarżonych o brutalne zabójstwo, a potem spalenie zwłok 21-letniej mieszkanki miasta. Wyrok jest prawomocny. Do wstrząsającego mordu doszło w 2009 roku w podzambrowskich Sędziwojach.
Przypomnijmy do zbrodni doszło 15 sierpnia w niewielkiej wsi Sędziwuje pod Zambrowem. Tam wieczorem w ognisku strażacy znaleźli spalone ciało. Na miejsce wezwano policję i prokuraturę. Niemal natychmiast zatrzymano też dwóch pijanych mężczyzn podejrzewanych o dokonanie zabójstwa. Wówczas 26 letni Tadeusz Sz. i trzy lata młodszy Andrzej Sz. z Zambrowa w toku śledztwa przyznali się do zabicia dziewczyny, choć później w sądzie zeznania wycofali.
Łomżyńska prokuratura ustaliła, że podczas imprezy na działce doszło do sprzeczki. Uderzona w twarz 21-latka upadła, uderzając głową o próg domu i straciła przytomność. Sprawcy wpadli w panikę, myśleli, że dziewczyna nie żyje. Kiedy się poruszyła, zaczęli ją kopać i uderzać kijem i siekierą. Żeby ukryć zbrodnię, mężczyźni próbowali spalić.
W kwietniu Sąd Okręgowy w Łomży nie znalazł okoliczności łagodzących dla sprawców bestialskiego morderstwa. Tadeusz Sz. usłyszał wyrok dożywocia, a Andrzej Sz. 25 lat więzienia. Dziś Sąd Apelacyjny w Białymstoku „uznał za adekwatne do tego, co zrobili oskarżeni”, orzeczone w Łomży kary i utrzymał w mocy wyrok. Białostocki sąd podobnie jak łomżyński nie miał wątpliwości, że obaj mieli zamiar bezpośredni zabójstwa.
„Zbrodnia niebywała, wyjątkowa, przeciętny człowiek widuje to tylko w horrorach, trudno mu wyobrazić sobie, że człowiek jest zdolny do czegoś takiego” - mówił sędzia uzasadniając orzeczenie.