„Budowlani. Łomża 2011”
Po raz pierwszy tak licznie spotkali się inżynierowie, projektanci i budowlańcy, należący do łomżyńskiego okręgu Podlaskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa. Spośród 575 członków na spotkanie integracyjne, do Wyższej Szkoły Agrobiznesu w Łomży, przybyło ich ponad 100.
- Okazją do spotkania jest 10. rocznica utworzenia Podlaskiej Izby Inżynierów Budownictwa – wyjaśnia inż. Gilbert Okulicz-Kozaryn, przewodniczący Krajowego Sądu Dyscyplinarnego Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. - Celem spotkania w Łomży jest integracja naszego środowiska, dlatego rozmawiają z sobą również właściciele hurtowni i zakładów budowlanych, projektantów i wykonawców. Niektórzy z nich nie wiedzą, że mogliby współpracować w ramach Izby. Studenci WSA także, poza teorią z podręczników, dowiedzą się, do kogo mogliby zwrócić się o informacje i rady praktyczne. Mamy nadzieję, że z tego spotkania właścicieli i przedstawicieli firm budowlanych ze studentami „urodzą się” dla młodzieży praktyki.
W auli bocznej WSA stoiska przygotowało prawie 30 firm, zajmujących się architekturą, projektowaniem konstrukcji i instalacji, produkcją materiałów budowlanych oraz świadczeniem usług dla budownictwa. Kiedy zainteresowani przechadzali się wśród stoisk, trwały oficjalne prezentacje uczestników spotkania. Gości powitał prorektor WSA dr inż. Mariusz Brzeziński, a obrady poprowadził dziekan dr inż. Andrzej Borysiewicz. W murach uczelni już trzeci rok kształci się przyszła kadra inżynierska. Na kierunku budownictwo studiuje obecnie blisko pół tysiąca młodych ludzi, z których część za półtora roku będzie pierwszymi absolwentami WSA w tej branży.
- Nasz zawód stał się zawodem zaufania publicznego, podobnie jak lekarze i prawnicy, więc mogliśmy utworzyć samorząd, dbający o prestiż zawodu i jego postrzeganie w społeczeństwie - stwierdził prof. dr hab. inż. Czesław Miedziałowski, prezes Podlaskiej Izby Inżynierów Budownictwa, przedstawiając historię i rozległy zakres działań Izby.
W jej skład rok po powstaniu wchodziło 2747 członków, zaś na rok przed jubileuszem aż 3634. Około połowy z nich zajmuje się tym, co przeciętni zjadacze chleba postrzegają jako stawianie budynków, jednak dużą grupę stanowią inżynierowie sanitarni, elektryczni i drogowi. Izba powstała, aby chronić interesy środowiska budowlańców, opiniować akty prawne, ustalać zasady etyki i prowadzić postępowania odpowiedzialności zawodowej, nadawać i pozbawiać uprawnień budowlanych oraz organizować szkolenia
- Wszyscy jesteście praktykami i wiecie, że bez pieniędzy nic się nie dzieje – mówił wiceprezydent Łomży Beniamin Dobosz i przedstawił plany inwestycyjne miasta. Sukces Łomży jako organizmu administracyjnego i społecznego uzależnił od sukcesu firm budowlanych. Ubolewał że w najbliższych kilku latach mniejszy będzie dopływ do kasy miejskiej środków unijnych, ale wyraził nadzieję, że uda się zrealizować inwestycje w drogi wojewódzkie, jak szosa do Mężenina i ul. Sikorskiego, tworzące fragment obwodnicy śródmiejskiej.
Gorzej będzie, zdaniem wiceprezydenta, z inwestycjami kubaturowymi, lecz „myślimy o rewitalizacji hali targowej na Starym Rynku i pionierskim zadaniu budowy kompleksu na terenie dworca PKS w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Zachęcał uczestników spotkania do udziału w spółce z miastem.
Trochę lepiej jest z budownictwem mieszkaniowym po udostępnieniu działek w rejonie Browarnej i Podleśnej.
Szanse na rozwój Łomży mogą stanowić inwestycje w Zawadach.
Do Łomży na integrację przyjechali ponadto Roman Lulis, prezes Mazowieckiej Izby Inżynierów Budownictwa, i Tomasz Kozłowski, prezes Wschodniego Klastra Budowlanego.
Mirosław R. Derewońko
