Polacy pod kontrolą służb
Polacy są narodem najbardziej inwigilowanym w Unii Europejskiej. Żyją pod stałym i czujnym okiem policji i służb specjalnych – nie, to nie jest cytat z przeszłości, z raportu o tym, jak się żyło w PRL. To konkluzja jak najbardziej współczesnego raportu na temat życia w III Rzeczypospolitej w 2011 roku. Raportu sporządzonego przez Naczelną Radę Adwokacką – pisze na łamach dzisiejszej Rzeczpospolitej Piotr Gabryel, zastępca redaktora naczelnego „Rz”.
„Budzą daleko idące wątpliwości co do zgodności z konstytucją oraz europejską konwencją praw człowieka" – tak o polskich przepisach dotyczących przechowywania i przetwarzania danych abonentów sieci komórkowych napisała Naczelna Rada Adwokacka w raporcie, do którego dotarła „Rz".
Jak wynika z danych Komisji Europejskiej, na które powołuje się NRA, Polska przewodzi w Europie pod względem liczby wniosków złożonych m.in. przez służby specjalne do firm telekomunikacyjnych o przekazanie danych abonentów, np. billingów. W ubiegłym roku było ich 1,3 mln. To o prawie 300 tys. więcej niż w 2009 r.
– Sytuacja przypomina tę opisywaną w powieściach Orwella. Służby mogą w każdej chwili sięgnąć po dane o obywatelu – tłumaczy „Rz” Mikołaj Pietrzak, przewodniczący komisji praw człowieka NRA.
Więcej: Rzeczpospolita - Polacy pod kontrolą służb