Tusk kazał POczekać
Sobotnie posiedzenie Zarządu Regionu Platformy Obywatelskiej w województwie podlaskim nie odbędzie się. Damian Raczkowski, przewodniczący PO w podlaskim, zawiesił je „bez wskazania terminu”. Podczas tego posiedzenia miał rozpatrywany być wniosek złożony przez 9. struktur powiatowych PO domagających się zwołania nadzwyczajnego Zjazdu Regionu w celu oceny działalności przewodniczącego Raczkowskiego. Decyzja o zawieszeni posiedzenia Zarządu miałaby być podjęta na prośbę Donalda Tuska, szefa Platformy Obywatelskiej.
- Decyzja o zawieszeni posiedzenia Zarządu miałaby być podjęta na prośbę Donalda Tuska, celem umożliwienia uczestnictwa w obradach Pawła Grasia (), który ma przedstawić stanowisko władz krajowych w sprawie naszego Zjazdu – Maciej Borysewicz czyta fragment SMS-a jaki otrzymał w piątek z biura regionalnego PO.
Borysewicz, to szef struktur PO w Łomży, a jednocześnie wiceprzewodniczący PO w województwie. To właśnie jego wystąpienie – publiczne ogłoszenie, że działacze PO z Łomży nie godzą się na siódme miejsce przedstawiciela z Łomży na planowanej liście kandydatów do Sejmu w tegorocznych wyborach – stało się pretekstem do „buntu powiatów”, czyli podjęcia i złożenia przez dziewięć struktur powiatowych PO wniosków o zwołanie nadzwyczajnego Zjazdu Regionu PO. Zjazd ten mógłby nawet odwołać z funkcji przewodniczącego Damiana Raczkowskiego.
Przypomnijmy, że wojewódzkie struktury PO są skonfliktowane od niemal roku. To właśnie wtedy nieoczekiwanie przewodniczącym został Damian Raczkowski. W Zarządzie i Radzie Regionu większość mają jednak działacze związani z byłym przewodniczącym Robertem Tyszkiewiczem. W całym „problemie” PO w województwie nie bez znaczenia jest także kwestia postawienia prokuratorskich zarzutów czterem działaczom PO związanym z Urzędem Marszałkowskim – w tym i samemu marszałkowi Jarosławowi Dworzańskiemu.