We wtorek wyrok „na Poligonową”
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku ponownie zajmował się uchwałą Rady Miasta Łomża ze stycznia 2007 roku zezwalającą na sprzedaż bez przetargu jednej z miejskich działek przy ul. Poligonowej. W ocenie Regionalnej Izby Obrachunkowej, Prokuratury Okręgowej w Białymstoku i prawników Wojewody Podlaskiego samorząd miasta zrobił to bezprawnie. To w związku z tą transakcją przed rokiem ówczesny prezydent Łomży Jerzy Brzeziński i jego pierwszy zastępca Marcin Sroczyński usłyszeli prokuratorskie zarzuty.
Przypomnijmy już raz, w marcu tego roku, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku uznał, że uchwała Rady Miasta z 31 stycznia 2007 roku „w sprawie zwolnienia z obowiązku zbycia w drodze przetargu, nieruchomości gruntowej Miasta Łomży przy ulicy Poligonowej” była bezprawna, bo naruszała ustawowe przesłanki i zasady bezprzetargowego zbywania nieruchomości publicznych. Z wnioskiem o takie orzeczenie do WSA wystąpił Wojewoda Podlaski, którego poprosił o to Prokurator Okręgowy w Białymstoku. To właśnie ta prokuratura, po informacji z Regionalnej Izby Obrachunkowej, jeszcze na początku ubiegłego roku wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości do jakich miało dojść przy sprzedaży prywatnemu przedsiębiorcy miejskiej działki. W listopadzie ubiegłego roku w związku z tą sprawą prokuratorzy przedstawili ówczesnemu prezydentowi Łomży Jerzemu Brzezińskiemu i jego zastępcy Marcinowi Sroczyńskiemu zarzuty popełnienia tzw. przestępstw urzędniczych polegających na niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inną osobę. Obaj podejrzani – prezydent Brzeziński i jego z-ca Sroczyński – obaj nie przyznają się do popełnienia zarzucanych im przez prokuraturę przestępstw, a śledztwo dalej jest prowadzone.
Sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie, którzy na początku października zajmowali się skargą kasacyjną złożoną przez władze miasta, uznali, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku rozpatrując tę sprawę powinien dopuścić do postępowania, na prawach strony, także nabywcę tej nieruchomości. NSA uznał, że postępowanie przed białostockim sądem było nieważne ponieważ nabywca tej działki nie był uczestnikiem postępowania, nie otrzymał odpisu skargi, nie został zawiadomiony o rozprawie, wyrok zapadł bez jego udziału, a więc de facto przedsiębiorca został pozbawiony możliwości obrony swych praw. Dlatego NSA uchylił wyrok białostockiego WSA i polecił temu sądowi ponownie zająć się sprawą. Dziś odbyła się ta druga rozprawa przed WSA. Wyrok ma być ogłoszony w najbliższy wtorek.