Wojewódzki Turniej Klasyfikacyjny Polskiego Związku Tenisowego
Sebastian Zalewski z klubu Return Łomża zwyciężył w Wojewódzkim Turnieju Klasyfikacyjnym w tenisie mężczyzn. Po zaciętym boju w pojedynku finałowym łomżanin pokonał w dwóch setach Piotra Dzikiewicza ze Stanleya Białystok.
W niedzielne popołudnie w finale turnieju spotkali się Dzikiewicz z Zalewskim. Dla tego drugiego miała to być okazja do rewanżu po przegranej w ubiegły weekend w podobnym turnieju w Białymstoku.
Niespodziewanie pojedynek finałowy przyniósł zgromadzonej publiczności sporą dawkę emocji. Zawodnicy nie szczędzili sił i stworzyli na korcie wspaniałe widowisko obfitujące w długie wymiany i efektownie kończone akcje. W pierwszym secie przewagę uzyskał Zalewski, który prowadził 4:1, wygrywając cały mecz do 4.
Drugi set rozgrywany był przez dwa dni. Z powodu zapadających ciemności mecz został przerwany przy stanie 5:5 i przeniesiony na poniedziałek. Do tego stanu na korcie trwał zażarty bój i żaden z zawodników nie mógł uzyskać przewagi. W poniedziałek więcej zimnej krwi zachował Zalewski, który po tie-breaku wygrał tego seta 7:6. Po wygranej zadowolenia nie krył zwycięzca turnieju - Zalewski, który oprócz 1000 zł nagrody może dodać również do swojego konta 24 punkty w rankingu Polskiego Związku Tenisowego.
- Jestem bardzo zadowolony z tego startu - powiedział po dekoracji Zalewski. - Grało mi się dobrze, chociaż w niedzielę zaczęły mnie już łapać skurcze i całe szczęście, że mecz kończyliśmy w poniedziałek. Inaczej mogłoby być różnie.
Niespodziewanie pojedynek finałowy przyniósł zgromadzonej publiczności sporą dawkę emocji. Zawodnicy nie szczędzili sił i stworzyli na korcie wspaniałe widowisko obfitujące w długie wymiany i efektownie kończone akcje. W pierwszym secie przewagę uzyskał Zalewski, który prowadził 4:1, wygrywając cały mecz do 4.
Drugi set rozgrywany był przez dwa dni. Z powodu zapadających ciemności mecz został przerwany przy stanie 5:5 i przeniesiony na poniedziałek. Do tego stanu na korcie trwał zażarty bój i żaden z zawodników nie mógł uzyskać przewagi. W poniedziałek więcej zimnej krwi zachował Zalewski, który po tie-breaku wygrał tego seta 7:6. Po wygranej zadowolenia nie krył zwycięzca turnieju - Zalewski, który oprócz 1000 zł nagrody może dodać również do swojego konta 24 punkty w rankingu Polskiego Związku Tenisowego.
- Jestem bardzo zadowolony z tego startu - powiedział po dekoracji Zalewski. - Grało mi się dobrze, chociaż w niedzielę zaczęły mnie już łapać skurcze i całe szczęście, że mecz kończyliśmy w poniedziałek. Inaczej mogłoby być różnie.
Paweł Lisiecki
Gazeta Wspóółczesna
