Sytuacja jest trochę patowa. Droga nr 645 (Łomża-Nowogród) jest drogą wojewódzką, zatem instalację burzową do odprowadzenia wód opadowych powinno zrobić "województwo". Tego argumentu trzymają się władze gminy, które głośno mówią, że "cudzej" (czytaj: "wojewódzkiej") drogi remontować nie będą. "Województwo" zaś od lat twierdzi, że instalację i całą drogę zrobi natychmiast, gdy znajdzie na to pieniądze. W całej tej rozgrywce Urząd Gminy-Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku nikogo kompletnie nie obchodzą ludzie korzystający z tej drogi, w szczególności dzieci wędrujących codziennie tędy do szkoły. Ważne jest, aby jeden urzędnik pokazał drugiemu, że jest od niego ważniejszy. Jedynie pani Sołtys coś próbuje wywalczyć, ale jej możliwości w tej sprawie są właściwie żadne. Patrząc na sposób załatwiania tej sprawy w ostatnich latach, raczej nie należy oczekiwać poprawy w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Oto Polska właśnie...
***** ***