Przejdź do treści Przejdź do menu
poniedziałek, 06 maja 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 163

Powtórka z historii, z historii powtórka?

1913 – w Europie fala samobójstw ze śmiechu. Ginęli wszyscy ci, z którymi nieliczni dzielili się wizjami powstania niepodległej Polski. 1918 II Rzeczpospolita – powstaje niepodległa Polska. Można byłoby wiele o tym mówić, powtarzając na ogół to, co dostępne jest dziś w podręcznikach historii już od szkoły podstawowej. Warto jednak sięgnąć do funkcjonującej już wtedy mądrości narodu. Funkcjonuje bowiem wówczas powiedzenie, że w byłym zaborze pruskim nikt nie daje i nikt nie bierze. W rosyjskim wszyscy dają i wszyscy biorą, w austro-węgierskim też dają tylko za bardzo nie wiadomo kto bierze.

I tak to na tym imperatywie powstała II Rzeczpospolita. Z armią występującą w strzępach, co można odnieść zarówno do stroju jak i do organizacji. Na naprędce zlepionym terytorium kraju funkcjonują nie tylko trzy odrębne systemy walutowe, ale również trzy systemy prawne, od najciężej gatunkowego prawa karnego poczynając, na ruchu drogowym kończąc. Nawet dziś można od czasu do czasu usłyszeć o woźnicy, który pod wpływem doświadczeń pradziadów jechał Krupówkami pod prąd, bo nie chciał się z końmi kłócić. Jest to ni mniej ni więcej tylko wpływ obowiązującego ruchu lewostronnego w austro-węgierskiej Galicji. Nawet tory kolejowe mamy wtedy w kraju dostosowane do różnej szerokości osi, pomijając parowozy, których mieliśmy zaledwie osiemset sztuk, z czego były to maszyny stu dwudziestu czterech różnych typów. Pozycja międzynarodowa również nie należy do najbardziej różowych, przypomnieć warto chociażby Romana Dmowskiego po przejściach, który w Rosji upatruje autonomii kraju, bo Niemcy są zbyt mocni, a Austria zbyt słaba. Józef Piłsudski też nie ma łatwego życia, wybrał Austro-Węgry. W przypadku Niemiec powód był podobny. Rosji nienawidził i to był jego imperatyw. Austro-Węgry zostawiają nam przy okazji w spadku nadprodukcję książąt krwi. Habsburgowie mocą plotki o powoływaniu Królestwa Polskiego przygotowują się do objęcia tronu. Błękitnokrwiści mężczyźni przemalowują się nagle na patriotów Ukrainy, Litwy i Korony. Każdy po kawałku ze „wspólnego” tortu.  Przy okazji ustalania granic na zachodzie kraju, Niemcy robią co chcą. Sami sobie wbiliśmy gola w postaci zapisu, że wszyscy urodzeni na Śląsku mogą brać udział w plebiscycie, co skutkuje taborami Bawarczyków i innych nacji, zwożonych tam na głosowanie. Z kolei ostatecznie o ostatecznych granicach Polski decyduje lord Curson, który był notabene wicekrólem Indii. Ratunkiem okazał się przypadek, który zafundowali nam Francuzi. Kiedy Polacy składali podpis, nie uszedł uwadze opinii publicznej wystrzał armatni z ponad setki dział. Dyplomaci połowy świata zastanawiali się wtedy, jakież to Polska ma zasługi, skoro spotkało ją takie wyróżnienie? Nagabywany przez dziennikarzy (tak wtedy już byli dziennikarze!) premier Paderewski odpowiadał, że nie wie co doprowadzało do jeszcze większego zainteresowania tajemniczą sprawą. W podtrzymywaniu tego zainteresowania sprawą Polską pomagali nam szczerze (pewnie pierwszy i jak na razie ostatni raz w historii) Francuzi, którzy nie chcieli przyznać się do błędu. Salwa przygotowana była po to, by upokorzyć Niemców, ale dyplomata odpowiedzialny za detonację przegapił sprawę. Tak powstawało po 123 latach niewoli państwo Polskie.
„Chwilę” po odzyskaniu niepodległości ciągle II Rzeczpospolita – Armia Czerwona w trakcie niesienia rewolucji na cały świat potyka się pod Warszawą. Nie rozwiązuje to jednak problemów Polski. Lew Trocki wypowiada jedno z najważniejszych zdań tamtych czasów: A h... z armią Tuchaczewskiego, mamy nową!
2006 ?Rzeczpospolita – Laboratorium Frakcjonowania Osocza, Mazur Gate, Rywin Gate, Taśmy prawdy, WSI, Pęczak wychodzi z więzienia... Tarcza antyrakietowa, wojna w Iraku i Afganistanie, ruska rura przez Bałtyk, obozy pracy we Włoszech...
2007 ?Rzeczpospolita – ciągle żyjemy!

Mariusz Rytel

 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę