Martyna z medalem i przepustką na Mistrzostwa Europy
Ciężka praca, determinacja i silna psychika to zdaniem trenera Andrzeja Korytkowskiego niezbędne cechy, by w sporcie osiągnąć sukces. Można je dostrzec w zawodnikach Klubu Sportowego PREFBET-SONAROL Łomża, którzy wracają do Łomży z Medalami Mistrzostw Polski.
Pierwszym, na którego szyi zawisł srebrny medal był Piotr Łobodziński, który w piątek w Szczawnicy 6,5km trasę pod górę pokonał w 42,11min. To pozwoliło mu zostać wicemistrzem Polski w PZLA Mistrzostwach Polski w biegu górskim w kategorii Vertical. Miejsce o tyle pewne, że do pierwszego zawodnika stracił równo minutę, a nad trzecim rywalem uzyskał przewagę 1,20 min.
Determinację i wolę zwycięstwa Piotr potwierdzał niejednokrotnie. Po sukcesie w biegu górskim, zawodnik KS PREFBET-SONAROL Łomża następnego dnia, po pokonaniu niemal 450 km, stawił się na linii startu biegu na 10 000 metrów podczas innych Mistrzostw Polski na stadionie Skry w Warszawie. Także tu Piotr Łobodziński pokazał niezłomnego ducha sportowego, prowadząc drużynę z Łomży do brązowego medalu. Piotr z czasem 30:36,53 sek. zajął w swojej serii drugie miejsce (ogólnie 10-te), ze stratą do rekordu życiowego zaledwie 0,53 sek. Andrzej Leończuk uzyskał 31:38,43 sek., a Mateusz Niemczyk 31:41,28 sek. Suma wyników tych trzech zawodników dała KS PREFBET-SONAROL Łomża brązowy medal i trzecie miejsce gronie 8 sklasyfikowanych drużyn.
W rywalizacji kobiet bardzo dobrze pokazała się Martyna Krawczyńska, która na dystansie 10 000 metrów o ponad minutę (1:07) poprawiła rekord życiowy na 34:07,14 sek. Cała drużyna Krawczyńska (5ta), Dubiella (7 - 35:12,09) i Walczak (18 - 39:25,71sek.) jako jedyna została klasyfikowana i udekorowana złotym medalem.
W trakcie Mistrzostw Seniorów rozegrano odbywały się także Mistrzostwa Polski U23. Martyna w swojej kategorii wywalczyła v-ce mistrzostwo Polski. Wynik naszej zawodniczki jest o 1 minutę i 8 sekund lepszy od minimum na lipcowe Mistrzostwa Europy U23 w norweskim Bergen.
„Zapewne zarówno Krawczyńska jak i Łobodziński mogliby uzyskać jeszcze lepsze czasy, jednak bardzo przeszkadzał zawodnikom porywisty wiatr – podsumowuje trener Andrzej Korytkowski. - Szczególnie rezerwy w tym elemencie ma Martyna biegnąca od 2200m do 9000 metrów sama „zawieszona” między dwoma grupami, a zdecydowanie w jej wykonaniu najszybszy ostatni kilometr i ostatnie okrążenie pokazuje, że jeszcze zostało sporo sił na koniec i złamanie bariery 34 minut było bardzo realne”.
źródło: KS PREFBET-SONAROL Łomża