Przejdź do treści Przejdź do menu
piątek, 29 marca 2024 napisz DONOS@
Gazeta Bezcenna nr 437

Była zima

Pamiętacie jak zaczynał się miniony rok. Wspomnienia mogą umożliwić porównanie. Niby do niczego niepotrzebne, ale czego nie robi się, ku pokrzepieniu serc swoich. Dzisiaj mówi się o kryzysie. Wtedy też się mówiło. Niczym się, pod tym względem, lata sąsiednie nie różnią. Zarówno zwolniony niedawno z pracy rok 2011, jak i zaangażowany na jego miejsce 2012, zatrudnieni zostali na umowy śmieciowe. Kontrakt na 365 dni nie jest może najgorszą z możliwości zatrudnienia, ale chyba nie dla kogoś, kto ma zdrowo ponad dwa tysiące lat. Taka umowa to może cieszyć absolwenta na stażu. Na pewno nie daje bezpieczeństwa komuś, kto wiek średni przekroczył kilkaset lat temu. Nie ma się jednak czym martwić. Na szczęście nie jest tak źle, kiedy czuwa nad nami opatrzność, partia i cała masa skrzatów z Szuflandii gotowych nieść pomoc, kiedy tylko naprawdę będziemy jej potrzebować.

Póki co, nie ma potrzeby zawracać komuś gitarę. Pamiętacie, jak w ubiegłym roku trzeba było wygasić kotły?! I to od razu pierwszego stycznia. To była dopiero tragedia dla nas wszystkich. Polazło hultajstwo na Sylwestra, zapomniało podłożyć do pieca, a później nie ma się nawet komu przyznać. W tym roku nikt już winnych nie szuka. Człowiek wracając z kulturalnej zabawy, mógł się położyć pod, lub na ławce, na przystanku, w parku, na dworcu, nie ma różnicy. Mógł przespać się i wrócić do domu. Pogoda taka, że nawet przykrywać się nie trzeba. „Empec” może nas pocałować w kocioł. Nie potrzebujemy ciepła.
Rozgrzewa nas lokalna polityka. Partia i dobrzy ludzie dbają też o to, żebyśmy się nie przegrzali.   W pierwszych dniach minionego roku nominowany na stanowisko marszałka województwa podlaskiego został stary marszałek. Jak ojciec nasz jedyny zajął się wszystkim. Przez okrągły rok harował na nasz dobrobyt. Lojalnie nie pokazał oczywiście, które swe dzieci bardziej lubi, ale złośliwi policzyli. W Łomży zaszły za to ogromne zmiany. Prezydent musiał zmierzyć się z opinią publiczną, prawem, swoimi doradcami i rodziną. Zwyciężył! Na początku ubiegłego roku Łomża zasłynęła w kraju. Najbardziej rozpoznawalne hasło w mieście: zięć prezydenta. Dziś już słuch zaginą po sprawnym i pracowitym doradcy, którego wadą prawną okazała się słabość nie do tej kobiety co trzeba, prezydenckiej córki. Wszyscy zapomnieli też, że na starcie roku mówiło się też o dwóch innych doradcach. „Wytrawny” i „półsłodki” mają jednak niebywałe zdolności do wywalania się o własne nogi, co skutkuje tym, że przez rok świat o nich zapomniał. Przynajmniej w kontekście doradzania.
Jednak pierwsza i najważniejsze różnica, przykładając rok do roku to śnieg. Tego białego puchu, dwanaście miesięcy temu było „po kokardę”. Służby nie nadążały z wywożeniem z miasta. Policjanci złapali nawet pijanego, który zasuwał piaskarką z pługiem. Na zmianę z odwilżą, mróz i śniegi nie pozwalał nam się nudzić. Trzeba było uważać na drogach, chodnikach, w domach dogrzewając się zewnętrznym źródłem. Nawet jeżeli to źródło wody ognistej zbierało tragiczne żniwo.
W tym roku jakoś tak spokojnie. Mówię tak, być może, bo  jeszcze nie było powodu pójść do lekarza. Mimo protestu białego lekarsko-medycznego personelu, który z powodu braku śniegu, stara się na siebie zwrócić uwagę, nie jest chyba tak źle. Wprawdzie straszy się nas Ulim. Ma uderzyć w Wielką Brytanię, Francję i Polskę. Pewnie znów będziemy musieli walczyć sami. To taka cisza przed burzą.

Mariusz Rytel


 
 

W celu świadczenia przez nas usług oraz ulepszania i analizy ich, posiłkujemy się usługami i narzędziami innych podmiotów. Realizują one określone przez nas cele, przy czym, w pewnych przypadkach, mogą także przy pomocy danych uzyskanych w naszych Serwisach realizować swoje własne cele i cele ich podmiotów współpracujących.

W szczególności współpracujemy z partnerami w zakresie:
  1. Analityki ruchu na naszych serwisach
  2. Analityki w celach reklamowych i dopasowania treści
  3. Personalizowania reklam
  4. Korzystania z wtyczek społecznościowych

Zgoda oznacza, że n/w podmioty mogą używać Twoich danych osobowych, w postaci udostępnionej przez Ciebie historii przeglądania stron i aplikacji internetowych w celach marketingowych dla dostosowania reklam oraz umieszczenia znaczników internetowych (cookies).

W ustawieniach swojej przeglądarki możesz ograniczyć lub wyłączyć obsługę plików Cookies.

Lista Zaufanych Partnerów

Wyrażam zgodę