4lomza.pl/

dałem się namówić na spędzenie minionego Sylwestra w Zakopanem i nie żałuję bo było wspaniale ale potem....no właśnie - POWRÓT PKP czyli DROGA PRZEZ MĘKĘ. Miałem być w Łomży w poniedziałek wieczorem a dotarłem wczoraj we wtorek późno w nocy. Powrót był istnym koszmarem , pomijam zdobycie miejsca w wagonie ale podróż w nim , smród ,bród , zimno a my pasażerowie staliśmy jeden przy drugim upchani jak śledzie w beczce. TEGO HORRORU SZYBKO NIE ZAPOMNĘ.
NIECH ŻYJE PKP !!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIECH ŻYJĄ ODPOWIEDZIALNI ZA TO WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!
NIECH ŻYJĄ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
HURA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIECH IM GWIAZDKA POMYŚLNOŚCI NIGDY NIE ZAGAŚNIE!!!!!!!!!!!!!!!

Pewnie trząsłeś się z braku codziennej dawki trollowania na forum, nie z zimna.

No co ty nie powiesz??????

Trzeba było wracać normalnym pociągiem IC a nie kolejką podmiejską :):):):):):):)




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

"ktoś-coś" Ty chyba nie wiesz co to teraz jest IC , kiedyś to było coś teraz porażka.

"Zenit" idź na spacer i nie zapomnij włożyć beretu z antenką bo chamki tak mają

Szymonek,co bardziej zapobiegliwi z Sylwestra w Zakopocu
to już 30 grudnia wracali.
Oni przewidzieli,że PKP zaskoczą powroty z Sylwka w sobotę i niedzielę
tak samo jak co roku ZIMA zaskakuje drogowców.

"Człowiek był, jest i będzie tylko człowiekiem, dlatego jest pełen słabości.."