4lomza.pl/

jaka szkołę polecacie?

http://www.linguo.com.pl/, chyba jako jedyna w regionie oferuje zajęcia z native spikers

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.

a która szkoła prowadzi zajęcia w ciągu dnia (znaczy od 9 do 15?)

tylko nie piszcie że podstawowa gimnazjum i liceum, bo będziecie żenujący

Pronto, mi dazynt anderstanda. W British Academy też były zajęcia z native speakerem, ale tylko na papierze, bo nigdy takowych nie miałem...

najlepiej się nauczyć języka angielskiego poprzez wyjazd na obóz językowy :) ja byłam w te wakacje na obozie i się świetnie bawiłam, a do tego się wiele nauczyłam, wyjechałam ze stroną: http://angloville.pl/obozy-jezykowe/ i powiem wam, że zdecydowanie opłacało się zapłacić za taki obóz :) w normalnej szkole jestem pewna, że bym się tyle nie nauczyła, zawsze łatwiej się nauczyć mogąc na spokojnie porozmawiać sobie z anglikiem niż z polakiem, który mówi po angielsku :) spróbujcie sobie wyjechać :)

Chyba większość szkół prowadzi zajęcia w ciągu dnia? W speak upie są chyba od 7 do 21, a część można online zrobić jak się nie ma czasu.

Bum cyk cyk :)

Cześć, ja w tym roku byłam na obozie organizowanym przez http://www.berlitz.pl/obozy-jezykowe-dla-dzieci Było naprawdę fajnie, szczególnie przez serdecznych ludzi których tam poznałam, przed obozem miałam braki w szkole z angielskiego, musiałam się ciągle tłumaczyć przed mamą i nauczycielką. Po wakacjach wróciłam do szkoły i zaczęłam dostawać same piątki. Polecam wszystkim obozy językowe dla młodzieży. Świetna zabawa :)

Dzień dobry kochani! :)

Zgadzam się z przedmówczynią, takie obozy językowe są naprawdę super sprawą, pod warunkiem że są dobrze zorganizowane, bo w przeciwnym razie nie nauczymy się na nim zbyt dużo. Moja koleżanka pojechała z jakimś biurem, które organizowało „wyjazdy językowe”. Wróciła załamana, bo przez całe dwa tygodnie miała tylko 6 godzin zajęć. Jedną godzinę zajęć i to co drugi dzień, masakra. Ja natomiast byłam w ubiegłe wakacje w Londynie ze szkołą językową Lang LTC. To był wyjazd językowy z prawdziwego zdarzenia. Codziennie zajęcia 4 x 1,5 godziny nie tylko stacjonarnie, ale również w terenie na mieście. Ja jeszcze wybrałam sobie zakwaterowanie u rodziny angielskiej, tak więc przez cały pobyt tylko po angielsku zmuszona byłam nawijać. W tym roku jadę z nimi do Cambridge.

a która szkoła prowadzi zajęcia w ciągu dnia (znaczy od 9 do 15?)
Linguo - mają grupy w różnych godzinach

Kiedyś moja znajoma poleciła mi firmę smiletrips , która organizuje obozy językowe za granicą. Jest to okazja dla dziecka żeby pozwiedzać, odpocząć, poznać ludzi z różnych części świata, a przy okazji nauczyć się języka, super sprawdzona metoda, dlatego w tym toku chcę wysłać swoją córeczkę. Tu możecie sobie sprawdzić ofertę http://smiletrips.pl/obozy-kolonie-jezykowe-za-granica/obozy-kolonie-jezykowe-w-anglii-w-wielkiej-brytanii/

Zgadzam się w stu procentach z moim poprzednikiem. Nic dodać, nic ująć :)

Trzy przypadki po kolei to już nie przypadek.