4lomza.pl/

http://www.alivia.org.pl/skarbonka/bozena-malinowska/

Bardzo Prosimy o Pomoc

Zawsze to nie wiele, ale przelałem niewielką kwotę na konto :) Zdrowia !

Znam p.Bożenę ale nie wiem co się dzieje. Chętnie pomogę. Przybliżcie problem.

ojej ale to wzruszajace

przpadkow takich jest miliony, nie kazdy umie sie tak reklamowac

---------------------------------------------

dvw - myślę, że reklama to nie jest właściwe słowo w tym przypadku...

Wspaniała nauczycielka kobieta aktywna, dusza towarzystwa, wszędzie jej pełno. Wszystko zmienia się dnia 24 listopada 2013 roku. Potworne bóle głowy i brak chęci do czegokolwiek zmuszają do odwiedzenia lekarza pierwszego kontaktu. Podejrzenie udaru i przejazd na izbę przyjęć pogotowia ratunkowego. Diagnoza, która zwala wszystkich z nóg. GUZ. GUZ MÓZGU! Prawdopodobnie przerzut z innej części ciała.

Następuje pobyt w szpitalu i dalsze badania. Brak innych ognisk nowotworowych. Trzeba konsultować, czy tego potwora można operować. I następne „nowiny”. Neurochirurg będzie operował, ale od razu stwierdza, że guz jest złośliwy albo bardzo złośliwy. Operacja zostaje przeprowadzona 11 grudnia 2013 roku w Warszawie i trwa ponad 5 godzin. Większa część masy guza zostaje wycięta. O całości nie ma mowy – paraliż lewostronny połowy ciała. Ponad dwa tygodnie stresu związane z oczekiwaniem na wynik histopatologiczny. I następny cios…glejak wielopostaciowy (WHO IV) najgorszy z najgorszych.

Następny etap to sześciotygodniowy pobyt w szpitalu związany z leczeniem skojarzonym, tj. radio – i chemioterapia, a później już sama chemia. Walka z glejakiem jest niezwykle trudna. To bardzo bezwzględny przeciwnik. Trzeba próbować wszystkiego. Polecana i przynosząca efekty jest terapia w Niemczech – tyle że koszt jej jest niewiarygodnie duży. Z tego co się dowiadywaliśmy wynosi on 160 000 złotych. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą do Wszystkich, którzy chcieliby pomóc w tej ciągłej walce. Liczy się każda złotówka.