4lomza.pl/

Po przeczytaniu artykułu na mylomza trochę mnie poniosło bo wszyscy widzą tylko drogę krajową numer 8 i jakie to tam zagrożenia na niej występują .

link do artykułu na my lomza:
http://mylomza.pl/home/region/item/4953-drodze.html

Niech panowie się przejadą drogą numer 61 Łomża - Augustów to dopiero się włos na głowie zjeży takie wyprzedzanie na tej drodze co widzieliśmy na filmie to normalka ale o tej drodze się nie mówi bo to droga nie do Białegostoku. Na drodze numer 61 co tydzień to wypadek i jest to normalne ale w mediach się o tym nie mówi ostatni wypadek z wczoraj

http://lomzynskie24.pl/2013/08/wypadek-w-kisielnicy-2-osoby-w-szpitalu/

a jeszcze parę innych w ciągu paru miesięcy

2 osoby zginęły
http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=9337
4 osoby ranne
http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130515/REG20/130519889
1 osoba ranna
http://www.4lomza.pl/index.php?wiad=18087
1 osoba zginęła
http://www.autobialystok.pl/news/show/585/budy-czarnockie-kisielnica-wypadek-smiertelne-potracenie-24-latka

Może warto by się zainteresować tą drogą a nie tylko pisać jak na drodze numer 8 tiry wyprzedają i jak ciężko po niej się jeździ.

kazdemu te ciezarowki przeszkadzaja i nie zadne tiry bo u was wszystko co wiecej jak 4 kola to TIR to jest ( transport i rozrywka) a nie zaden TIR jak wy to nazywacie tylko nikt nie mysli o tym ze w sklepach by nic nie bylo wiadomo jestesmy przemeczeni pogoda tez robi swoje jezdzimy od poniedzialku do piatku mamy prawo popelnic czasem blad ale kazdy ma swoj rozum i nie powiniscie sie czepiac tylko ciezarowek powini wszyscy myslec ale kiedy ja jade drogo z pierszenstwem a wyjezdza mi osobowka z podpozadkowanej nigdy nie hamuje (jak jade ciezarowko) pozdrawiam wszystkich szoferow i szerokosci

Tak, to prawda gdyby nie ciężarówki, w sklepach nie było by towaru. Jednak czy upowaznia to kierowców do jazdy po pijanemu, wyprzedzania na trzeciego, szaleńczej jazdy i olewania wielu przepisów?
Com454 osobówka różni się tym od ciężarówki, że w przypadku zderzenia z tą pierwszą jest spora szansa na przeżycie. Natomiast przy wypadkach z udziałem ciężarówek najczęściej jednak ludzie ponoszą śmierć (niekoniecznie kierowca "tira", bo on jest dobrze zabezpieczony w wysokiej kabinie).

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Z tego co zauważyłam, przynajmniej w naszym regionie, większość wypadków z udziałem ciężarówek (jeśli już zawini kierowca ciężarówki) powodują Litwini i Łotysze, dla których jazda po pijanemu nie jest problemem a przepisy mają w głębokim poważaniu. Nie ma co zganiać na kierowców ciężarówek, bo w wielu przypadkach to kierowca osobówki doprowadza do wypadku, np. wyjeżdżając z drogi podporządkowanej. Nie łatwo wyhamować załadowany po brzegi zestaw.

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

ciezarowki nikomu nie przeszkadzaja!!! ale te niby szkoly jazdy NIECH PRZESTANA PRODUKOWAC DEBILI!!!! nie musze daleko szukac---jak przyjezdza starym oplem kadetem (bialy) ! gnojek z takim piskiem ,ze chyba niedlugo zobacze jego na scianie czolowej bloku stajacego na przeciw. TAK ZADAJE SZYKU JAK TO KIEROWCA Z BOMBOWCA:)) ale wszystko do czasu.

nawet jeśli będziemy krzyczeć, głupiec nic nie zrozumie
Katon

osobowkami też jeżdżą buraki.
np wczoraj jadąc w stronę bialegostoku jakis pajac w golfie 4 zaczął wyprzedzać przed zakrętem gdy ja jechałem. gdybym nie wychamowal i delikatnie zjechal na pobocze była by czołowka

(.) (.)

ojejku jakie straszne historie opowiadacie

Kierowcy TIR-ów są na ogół dużo lepiej wyszkoleni niż ci z osobówek, jednak napięte terminy często zmuszają ich do ryzykownych manewrów, co w połączeniu z ogromnymi gabarytami i masą czasem prowadzi do tragedii - niestety i kierowcy osobówek nie są bez winy...

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/tir-prawie-zmiotl-go-z-drogi-kupil-kamerke-i-wszystko-nagrywa,345103.html

Mówiłam, że Litwin :)

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Najwiekszym zagrozeniem sa niedzielni kierowcy ktorzy raz na miesiac wsiadaja do samochodu. Przejada sie po galeriach i biedronkach i 2tyg zyja w zachwycie jaka ttase to zrobili. Nastepna grupa to gowniarzerka w tatowozach. Oni to dopiero wielcy panowie wladcy szos i krolowie prostych. Kazdy. Na kursie na prawo jazdy powinien raz sie przejechac chociazby jako pasazer i zobaczyc jak to jest jak tuman z osobowki zablokuje cie na lewoskrecie chociaz moglby nie podjezdzac do samej linii tylko stanac metr przed. Trafi sie na kilku takich to nie dziwo ze nerwy napiete i pozniej pospiech bo dla koltunerii towar musi byc na rano w sklepie. Oczywiscie trafiaja sie wyrozumiali kierowcy ale to 3 procent wszystkich uzytkownikow drog. Pozdrawiam duzych duzych mobilkow i tych normalnych mniejszych

Zgodzę się z przedmówcą że tragicznie jeżdżą ale kierowcy zza wschodniej granicy - to co oni wyprawiają to prosi się kraty.
Mają w ***** wszystkie zasady... ale już pojedź na Litwę, jeżdżą ładnie, przepisowo.
Tak, zdecydowanie mam takie same wrażenie że jak słyszy się o wypadku "TIR'a" to z reguły mamy doczynienia z kierowcą z Litwy, Łotwy, Estonii.

A osobówki też dają czadu.. ile razy jadę i widzę jak jedzie ładne auto po trasie 60 km/h i blokuje tego biednego kierowcę z ciężarówki, wiadomo że nie wyprzedzi tak łatwo jak osobowym... a po 15 minutach traci nerwy i robi głupotę,

Ja Tirem nie jeżdżę, ale właśnie mam dla nich pewne granice wyrozumiałości (dla naszych bo tamci bandyci nie powinni być wpuszczani na nasze drogi), kilka razy też musiałem prawie stawać żeby koleżka z wagonu miał miejsce, po uwadze na CB zawsze przepraszali, że miał mało miejsca, że źle ocenił itp.

Często też puszczam ciężarówkę do wyprzedzenia jak jest ciasno, bo ja i tak zdążę to zrobić za 5 minut, a on musi trafić na odpowiedni odcinek drogi, i to naprawdę pusty.

Pamiętać trzeba że nam osobowym autem dużo łatwiej jest zrobić jakikolwiek manewr na drogach.

Acha i jeszcze jedno na plus dla kierowców ciężarowych aut, a wielki minus dla osobówek - popytaj o drogę na CB w niedzielę jak nie ma "TIRów"... z osobówek żaden się nie odezwie chociaż co 3 samochód mijam z anteną,
nie wiem po co oni mają te radia.
Tu niestety ale prawda jest taka że dużo bardziej pomocni są kierowcy "Tirów".

A generalnie to debilów nie brakuje po żadnej stronie,