Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
potracony pies na ul.Zawadzka |
Od dwoch dni na ul. Zawadzka lezy potracony pies,dlaczego nikt nie dziala w tym kierunku!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Zadaj to pytanie najpierw sobie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
to sprzątnij i urządź pochówek
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Ale czy ten pies żyje?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
POPIERAM WYPOWIEDZ -SN4P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Jak można widząc potrąconego psa nie zgłosić tego nikomu i przez dwa dni nie udzielić żadnej pomocy. Od dwóch dni :( . Można zgłosić do straży miejskiej,na policję.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Czy pies żyje ? W którym miejscu leży ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Człowieku odpowiedz na pytanie!!! Jeśli ten pies żyje, to jak można patrzeć na niego przez dwa dni i nigdzie nie interweniować... Sprecyzuj swoją wypowiedź, bo może warto tam podjechać i coś zrobić...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Idzie ksiądz ulicą obok komisariatu policji i zobaczył na drodze rozjechanego zdechłego psa. Bez namysłu wchodzi na komisariat i krzyczy do siedzących policjantów: - Wy tu sobie bezczynnie siedzicie, a na drodze leży zdechły pies! Jeden z policjantów na to: - Hehe.. ja to myślałem, że wy jesteście od pogrzebów. Wszyscy się śmieją, a ksiądz na to: - Przyszedłem powiadomić najbliższą rodzinę. może powiadomić tak jak w tym dowcipie ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Nikt nic nie wie o tym psie ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Czlowieku wez sie ogarnij.. Ten pies oczywiscie,ze nie zyje.Chybk bede musial tak zrobic,bo jak widac sluzby porzadkowe maja to w *****,jak i tysiace ludzi ktorzy zmiezaja w kierunku VENEDY wpierdzielac b-smart'y na kfc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Z tytułu tematu i pierwszego postu nie wynikało,że pies nie żyje.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Troszke wyobrazni ludzie...;/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Potrącony a rozjechany, to jest różnica ogromna:):) Komus jednak tej wyobraźni brakuje :):)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
Rozjechany to on nie byl koleszko.. Tylko zostal potracony i zdechl.. Czy Wam trzeba wszystko czarno na bialym.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: potracony pies na ul.Zawadzka |
joostqw dlaczego na forum podnosisz krzyk, że nikt nie reaguje? Skoro tego psa tam od dwóch dni widzisz to zadzwoń do Straży Miejskiej. I następnym razem dzwoń do służb porządkowych z takimi pytaniami. ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |