4lomza.pl/

niesamowite i tragiczne czego jestem świadkiem ,pies wielkośći amstafa dobiera się do jednego z chlewków na podwórzu i dosłownie łamie zębami drzwi z początku byłam zdziwiona, bo nie wiedziałam o co mu chodzi ale po czasie gdy zrobił większą dziurę ujrzałam pysk psiny która jest tam zamknieta i teraz pytanie co można zrobić ? czy powiadamiać osoby upoważnione i pies zostanie odłowiony do schroniska czy poczekać aż wróci własciciel choć nie wiem kto to jest jedynie mogę obserwować chlewek i sama mu puknąć do głowy co on robi?jak wychodzi tyle że może mu to sie nie spodobac i może puknąć mnie ,a nie wiem ile ten pies tam już jest to niech zostawia go w domu a nie w chlewku?co wy na to? .

no i tak to zamykam temat,iż do straży miejskiej nie da sie dodzwonić nikt łaskawie nie podniesie słuchawki, a w Urzędzie Miasta powiedziano mi iż dziś są cytuję Złote Gody:)i pan niestety nie jest w stanie mi pomóc w tej sytuacji i tak podniósł słuchawkę jak powiedział ,iż nikogo niema w urzędzie zdecydował się podnieść telefon i bardzo mu przykro ale nic nie może zrobić . Ahhhhh tak przecież to tylko pies skończyło się na dobrych intencjach ,czytających pozdrawiam.

Złote Gody..? wow...tam zawsze jakaś okazja do uroczystości się znajdzie.. :D

Moze temu psowi nic nie będzie....Moze faktycznie poczekaj jak wróci właściciel i porozmawiaj z nim albo obserwuj co on bedzie z tym robił

masz wiatrówkę ?

piesek już w domu patrol policyjny sie pofatygował,właścieciele byli w tym czasie w domu.:)