4lomza.pl/

jedynka, pani powiedziała ze muszę się poprawiać na mierną. Jednak widziałem ze nauczycielka jest w ciąży i nie wytrzyma do 24 czerwca w pracy, dwa tygodnie przed końcem roku nie wytrzymała i poszła rodzic wtedy dostaliśmy zastępstwo. Na pierwszej lekcji nowa pani wysłała mnie po dziennik (jako wzorowy uczeń zawsze siedziałem na pierwszej ławce). Niosąc dziennik dopisałem sobie dwie 4 i jedna 5. Przy wystawianiu ocen zapytałem czy muszę się poprawiać na mierną, pani zdziwiona moim pytaniem zaproponowała mi 4 bez odpowiadania - zgodziłem się. Tak się robiło przekręty, ale trzeba trzeba mieć głowę na karku.

A potem mamy takich inżynierów i magistrów... Nie wiem w czym tu powód do dumy i kogo to obchodzi ...

jak się przedawni to napisze wam tez jak zrobiłem sobie doktorat, teraz jeszcze nie mogę.

I jaki z tego napływa morał? Ponad tysiąc głupich postów napisanych przez młodego niedokształconego...

Napewno wszyscy będą czekać na to opowieść kogoś kto siedzi na bezrobciu i udaje że ma tytuł... A tak na marginesie - to co ma się przed nazwiskiem nie świadczy o człowieku.

Kara to może się przedawni ale doktorat i tak zabiorą.

że niby wzorowy uczeń,jak Piszesz,a wychodziła Ci jedynka?ja pamiętam czasy,kiedy to 2 była najniższą z ocen :P



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

A 3= to była dobra ocena :P



________
Malachit

Bardzo dobra:):)

Niejeden był dumny że taka dostał :)

Pan da 3 :D