4lomza.pl/

Witam.
Poszukuję jakichkolwiek świadków wypadku drogowego który miał miejsce 11 marca 2013 roku około godziny 23:00 w Sulęcinie Włościańskim gdzie zderzyły się czołowo czerwony VW Passat oraz srebrny Opel Astra. Kierujący pojazdem marki Opel Astra był pod wpływem alkoholu (2.2 promila) i zaczął wyprzedzać pojazd ciężarowy. Po zderzeniu wysiadł z samochodu i jedyne co powiedział to to czy ja też piłem, oczywiście byłem w 100% trzeźwy. Po tym wsiadł do swojego samochodu i uciekał z miejsca wypadku w stronę Ostrowi Mazowieckiej spychając do rowu samochód Straży Pożarnej.
Proszę o jakąkolwiek informację od osób które to widziały. Oskarżony o spowodowanie wypadku Robert S nie przyznaje się do winy twierdząc że to była moja wina. Z własnych kontaktów dowiedziałem się również że prowadząca tą sprawę Pani prokurator jest spokrewniona z oskarżonym.
Jeśli ktoś widział ten wypadek proszę o kontakt ze mną na numer tel. 503-356-769. Gwarantuję nagrodę dla tego który widział to co się stało

Dziękuję

chlopie nie poddawaj sie! a co do prokuratury to .... a sie nie wypowiem bo znowu oberwe :)

hym czyli co zepchną straż i uciekł z miejsca wypadku bo nie rozumiem ....
skoro był pod wpływem to jego wina definitywna

heh. nie mam zamiaru się poddawać bo to nie była moja wina. Chodzi o to żeby sprawiedliwości stało się za dość. dalej mam pęknięty mostek i uszkodzone płuco. Chodzi o to że on może więcej bo ma kasę. teraz i do prokuratury i na policje chodzę z dyktafonem żeby miec dowody

najpierw zderzył sie ze mną, potem zbiegł z miejsca wypadku i przed ostrowią zepchną Straż

http://www.to.com.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130312/KRONIKA_POLICYJNA/130319950

na internecie też praktycznie nic nie pisze. tylko to że on zawinił i że był pijany

Piszesz, że Ty prowadziłeś i w ogóle masz urazy do dziś, a według zamieszczonego artykułu to pasażer poniósł obrażenia opisywane przez Ciebie. Nie to, że się czepiam... :) Poza tym, zdarzają się przypadki, że kierowca, który prowadził pod wpływem alkoholu nie jest odpowiedzialny za spowodowanie wypadku. W artykule też nie ma o tym wzmianki poza tym, że był pijany. Więc może to nie do końca jego wina?

Tararararatata!

dla tego napisałem że w tym artykule nic praktycznie nie ma. To jest też prawdą że pasażer ma takie same obrażenia co ja no ale mogli napisać wszystko od a do z a nie tylko 1/10 tego co się wydarzyło

Nie rozumiem.To kto stwierdzl ze ma 2,2 promila?
Chyba nie policja skoro pojechal dalej.
Paranoja!
Czy ty ,na oko'?

Nie. policja stwierdziła że miał 2.2 promila.
pojechal dalej a raczej uciekał bo policja przyjechała gdzieś po 15-20 minutach

Nie wazne kto spowodowal wypadek. Jezeli kierujacy pojazdem jest pijany i wypadek nie jest z jego winy to i tak on ponosi pelna odpowiedzialnosc za to ze byl pod wplywem. Tylko jak to jest ze policja przyjechala po 20 min, a Ty wiesz ile mial promili i uciekl przed policja i badaniem alkomatu.?

.

sciemnia

jaaaaa: ale czy ja powiedziałem że go nie złapali? Oczywiście powiedziałem że uciekał ale go złapali dopiero przed Ostrowią jak już zepchną Straż. A stąd wiem że miał akurat 2.2 promila bo policja która potem mnie przesłuchiwała tak powiedziała a poza tym mam wgląd do akt ale co z tego jak on zeznaje co innego.

Opelik: jeśli nie wiesz jak to było nie odzywaj się

jesli prokurator jest spokrewniony, to poczytaj Kodeks Postępowania Administracyjnego i złóż wniosek o wyłączenie tego prokuratora :) i po problemie

Łomża leży na Mazowszu !

czytałem o tym, myślałem również o tym żeby sprawę do Łomży przenieść ale adwokat mi odradził (Fabiś). 21 byłem na konfrontacji w Ostrowi to po wyjściu z komendy gdyby nie to że policjantka mnie zatrzymała to bym obił jego i jego papugę

sciemniasz

jupilaaaaaaaaaaaaa

Tak, oczywiście. Nie wiesz co wtedy było, jak do tego doszło więc się nie wypowiadaj na ten temat

Witam. Mam nadzieje ze znajdą się swiadkowie wypadku. Ważne jest to co zanotowała policja. Na miejscu wypadku pojawila się karetka? wspomniales tez ze odniosles obrazenia. Z mojego punktu widzenia sprawcą nie jestes ty a facet, który był pod wpływem i dodatkowo uciekł z miejsca wypadku. A co z kierowcą samochodu ciężarowego, którego wyprzedzał ?

Tak, na miejscu pojawiła się karetka. Ja wiem że tamta osoba jest sprawcą, ma już zarzuty postawione bodajże 178a par. 1 k.k za jazdę pod wpływem.
A kierowca owego ciężarowego samochodu zatrzymał się, zapytał czy nim nam nie jest, wsiadł i zaczął się przepychać między samochodami żeby odjechać. Kurde, gdybym był mądrzejszy to bym choć jego tablice spisał ;/

Ponawiam pytanie. Czy widział ktoś co się wtedy stało? Czy znajdzie się jakiś świadek ?