4lomza.pl/

http://images50.fotosik.pl/1956/927b243b401d6ce3.jpg[/mg]

Jak by komuś wpadł w oko, to jestem na forum bez przerwy prawie :)

Nosz kurnasz nie weszło:(



Prawdziwy słodziak :)Az mi żal że nie mogę go przygarnąć.

Fajny, niewielki piesek. Widać po merdającym ogonku,że przyjazny.Musiał być kiedyś w złych warunkach. Ten brak sierści na szyi chyba przez ciasną obrożę.

Na moje niewprawione oko, to wytarcie na szyi raczej wygląda na łańcuch.

Widocznie psinka miała słodkie zycie u swojego ,,pana," skoro dała nogę od niego i sama skazała się na tułaczkę .

Maruda, ten psiaczek jest płci męskiej? Na brzuszku, między nogami ma jasną skórę brzuszka z czarnymi plamkami?

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Wszystko się zgadza:)

Jego właściciel przychodził do mnie do pracy, starszy pan emeryt, samotny. Mieszkał gdzieś w okolicy Drzewnej. Piesek ma imię na "P". Pimpek bodajże, nie pamiętam, od dwóch lat już nie pracuję w tym miejscu.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Możliwe,że został bez pana ?

Ciężko i pewnie niemozliwe będzie znalezienie właściciela.

Narazie piesek głodu nie cierpi i jak widać na zdjęciu jest zadowolony.

Może ktoś będzie miał ochotę się nim zaopiekować :)

Pamiętam dobrze tego pana, był bardzo sympatyczny. Zmarła jego żona i miał tylko psiaka. Zawsze kupował mu przysmaki i kości do gryzienia. Pan często mocno kaszlał, wyglądał na przynajmniej 70 lat, niestety przypuszczam, że piesek został już na tym świecie sam :(

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

MiYu i tym wlasnie sposobem przygnebilas mnie na kolejne kilka dni :(

czasem bywa tak, że piesek kanapowy po śmierci właściciela trafia na wieś często na łańcuch, może i jemu to się trafiło, a że miał trochę szczęścia i z łańcucha się zerwał to i pod dawny dom wrócił ? tyle, że pana już dawno nie ma i tej kanapy brak ....

ByleJaki niestety w mojej pracy bardzo często ulegałam przygnębieniu, z powodu czworonogów lub ich właścicieli. Tyle się ludzkich historii nasłuchałam, tyle naoglądałam, widziałam tyle nieszczęśliwych pupili i tylu tępych właścicieli, że czasem wstawać się nie chciało z rana. Na szczęście każdego dnia trafiali się wspaniali ludzie ze szczęśliwymi pupilami.

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Niech ktoś zadzwoni do Urzędu Miasta i zgłosi tego psiaka, wtedy schronisko będzie mogło zabrać pieska i mu pomóc 86 215 67 86

przygarnięty będzie wierniejszy.psisko z łańcucha,to widać.koło szkoły drzewnej nie ma takiej opcji.a jak właściciele pomrą,to czy służby zajmują się takim zwierzakiem pozostawionym.a może kop w dope?



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Do schroniska to każdy głupi potrafi oddać .

To jest domowy piesek i w schronisku nie będzie umiał się odnaleźć .




Przecież to się nadaje nogi wieczorem grzać a nie w schronisku siedzieć :):)

maruda Ty zwykle anty-psiarz jesteś , więc cieszy mnie, że jednak troszczysz się o pieska :) .

A co ty elina gadasz:)

Nigdy anty-psiarz nie byłem .

Przepraszam :) Rzeczywiście, to o inne zwierzęta chodziło.

Ty kotów i fretek nie lubisz.

widziałam tego psiaka na festynie w Drozdowie.
Może wcale nie jest bezpański? Tylko wybrał sie na spacer z czyjejś posesji?

a co tam robi moja skradziona przyczepka?

na ten przykład ja nie wiem jak działa taki system,czy jakbym go podwiózł do schroniska,to go wezmą?jeżeli tak,to go osobiście mogę "odłowić".dajcie namiary



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Najpierw trzeba zgłosić psa do urzędu miasta . Potem urząd przekazuje zlecenie do schroniska i dopiero można psa odłowić.Inaczej w schronisku nie przyjmą. Jest to schronisko tylko dla psów z terenu miasta Łomża.

a czy schronisko nie może zgłosić takiego psa?skoro sie kręci może zginąć pod kołami owej przyczepki.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Nie, schronisko nie może zgłosić. Zgłaszają mieszkańcy,urząd zleca, schronisko wykonuje.

czyli schronisko do bezduszny "hycel".skoro wolontariat jest na terenie Łomży,ludzie pracujący tam też,to dlaczego jeden z pracowników nie może zgłosić psa w UM,a oczekując na kwit już się nim zaopiekować?
odp:bo los tego psiaka Wam "wisi".liczą sie procedury,które przecież tak łatwo obejść.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Schronisko jest utrzymywane przez urząd miasta. Takie są przepisy. Jeśli się Tobie nie podoba to poskarż się w urzędzie.

dałem gotowy sposób,jak Możecie zadbać o tego psa,żeby i UM dał zgodę i pies przeżył.nie Zrozumiałaś mojej intencji



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

To Ty maruda tak beztrosko trzymasz go za szyję ? Nie bałeś się że Cię ugryzie ?

wolny niewolniku również możesz się nim zaopiekować. Ja mam dwa swoje psy i jednego ze schroniska na tymczasowo,bo choruje. Mieszkam w bloku i obecnie trzy psy w domu.
Każdy może pomóc,wystarczą chęci.Na razie trzeba pieska nakarmić,napoić.Zgłosić do urzędu i poczekać. Nie jest chory, ranny,nie jest zimno. Więc nie jest to sytuacja wymagająca pośpiechu.

piesek jest "od ludzi",więc każda chwila bez opiekuna jest dlań męką.ja też przyjaźnie się z jednym i zamieszkuje on mój dom,więc nie wezmę kolejnego.czy schronisko zbiednieje jak go przygarnie?możecie jako osoby prywatne zgłaszać takie przypadki do UM,a w międzyczasie opiekować się takimi czworonogami w schronisku,czekając na decyzję.podrzucę Wam worek karmy,jeżeli tylko o to chodzi...

green
po pierwsze primo:a czy ta ręka wygląda na 50 letnią?
po drugie jest to ręka człowieka rasy białej,a jak wiadomo maruda nie jest biały ;-)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

wolny niewolniku ja mam obecnie w domu trzy. Schronisko nie może przyjąć psa bez zlecenia, taka jest umowa z urzędem miasta.Pracownicy muszą się do niej dostosować.Tu nie chodzi o to,czy schronisko zbiednieje. Takich próśb,żeby przyjąć pieska jest mnóstwo.
Zamiast tracić czas na pisanie zgłoś psa - to szybciej znajdzie się w schronisku.

nie pałam uczuciem do UM,ani SM,więc rozmowa z nimi mnie nie kręci.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Niedawno znalazłam na Prusa pogryzioną suczkę. Po moim telefonie panowie z SM szybciutko przyjechali i pomogli.

jak ja jadę "szybciutko",to panowie ze SM robią mi fotę i muszę płacić mandat



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

;-)