4lomza.pl/

Czy ktoś pożywiał się już w nowej restauracji chińskiej WIOSNA na al. legionów 30 obok kebaba Egipt?

bylam wczoraj, polecam :)

A można wiedzieć co jadłeś lub co polecasz?

jadłam krewetki z orzechami do tego był ryż i surówka, mąż jadła makaron z kurczakiem , spróbowałam jeszcze wieprzowiny po seczuańsku - bardzo pikantna :)

A ja polecam tę restaurqcję:

gryczana niedogotowana

Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie
" Wnuk gestapowca z wnukiem UBowca krzyczą faszysta na wnuka AKowca"
"Tyle, tylko tyle i aż tyle" A. Macierewicz

U Allaha?
Niemożliwe. Mają tam tylko cebulę i czosnek.

Dla mnie ta "wiosna" to amatorka. Jadłem ryż smażony z kurczakiem, to było takie suche, a ten ryż po prostu był wymieszany z kurczakiem, a nie przysmażony. Jadłem jeszcze wołowinę z makaronem to tłusta bardzo, ale w smaku ok. Ogółem tak średnio, w środku tak po taniości to wszystko zrobione, lokal nie zachęca do konsumpcji... ale to podobnie jak na giełczyńskiej(tylko tam smaczniej).

W Warszawie przy dworcu stadion była taka brezentowa buda, gdzie gotowali Wietnamczycy - zawsze ustawiała się kolejka po ich zupę PHU czy jakoś tak.

"U Allaha - tu się rozerwiesz" taki slogan im wymysliłem

smaczne

colosseumwawa

Autor: a. (---.lomza.vectranet.pl)
Data: 27-04-13 10:43

"... mąż jadła..."to pewnie żona był ;-) to już zalegalizowane?



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

coś nowego

colosseumwawa

gdzie to dokladnie jest? jakies menu macie? jak ceny ?

Restauracja jest na Legionów naprzeciwko parku . Jedzenie jest smaczne no a ceny rózne w zależności od tego co sobie życzysz np. jest 7 rodzajów zup od 5 do 7zl. ,sajgonki 3 szt. -10 zł , kaczka po syczuańsku -18zł, najdroższe są dania z krewetek od 30 do 45 zł

No to nieźle :):):)

najzwyklejsza w świecie GARKUCHNIA, restauracją się szumnie nazywa:):)


hahahahahah :)

kaczka po syczuańsku? A jak to?

Byłem parę dni temu, nie wiem kto jest kucharzem
ale jest to porażka. Zamówiłem danie ryż z krewetkami i szynką
wyglądało to tak: ryż z parówką jajkiem groszkiem krewetek prawie nie widziałem i ogonki odkrojone od krewetek z pancerzykiem.
Normalnie nic tylko żreć ohydne, wstrętne nie wiem jak można coś takiego
podstawić klientowi pod nos.

Byłem parę dni temu, nie wiem kto jest kucharzem
ale jest to porażka. Zamówiłem danie ryż z krewetkami i szynką
wyglądało to tak: ryż z parówką jajkiem groszkiem krewetek prawie nie widziałem i ogonki odkrojone od krewetek z pancerzykiem.
Normalnie nic tylko żreć ohydne, wstrętne nie wiem jak można coś takiego
podstawić klientowi pod nos.

I tu się nie zgodzę z kolegą. Dla mnie zwykły HEJTER.

Jadłem w wielu restauracjach chińskich w Polsce i nie tylko,
a gastronomią zajmuję się zawodowo.

Jeśli chodzi o restaurację WIOSNA w Łomży, znajdującej się przy
ul.Al Legionów, to mogę powiedzieć, że jako Łomżyniak mam wielkie szczęście, że Pan Chińczyk, zdecydował się otworzyć u nas restaurację. Jedzenie pyszne, zawsze świeże i uważam że to czołówka w Polsce pod względem smaku.

Koledze pewnie w życiu nic nie wyszło, albo sam ma gdzieś niedaleko ma lokal gastronomiczny i boli go, że Pan Chińczyk ma klientów.
Ma, miał będzie miał ich więcej, bo ciężko na to pracuje, a Tobie kolego proponuję udać się do psychologa, i nie zatruwać już więcej życia sobie,
i innym.

Jeśli ktoś ma ochotę zjeść na prawdę smacznie to polecam flagową potrawę \"kurczak po syczuańsku\", który jest po prostu niesamowity.
Znam się na kuchni, i ręką na sercu polecam tą potrawę, i na pewno wszystkie składniki będą starannie przyrządzone i świeże.
A to bardzo dużo !

Pozdrawiam Łomżyńskiego Hejtera No.1

Temat odgrzewany, ale jedzenie w tym lokalu już nie.
Przynajmniej tutaj kucharz sam gotuje potrawy, a nie jak na giełczyńskiej że kupowane w hurtowni i tylko podgrzane.
Wszystkich pozycji z menu nie próbowałem, ale około 10 potraw. I szczerze polecam.

ale kartę dań mają imponującą http://upmobile.home.pl/restauracjachinskawiosna.pl/

coś z 80 pozycji !
i wszystko to zawsze świeże ?

ale tam musi być ruch w interesie :) na bieżąco serwować takie menu zawsze świeże, ile tego im dziennie \" schodzi \", KILKASET dań?
----------------------

ŻADNA PLACÓWKA GASTRONOMICZNA mająca tak bogatą kartę dań w ofercie
NIE JEST W STANIE ROBIĆ TEGO NA BIEŻĄCO !
choćby półprodukty muszą być przygotowywane dużo wcześniej a jak nie \" schodzi \" to kisi się \" to po lodówkach i kilka dni :)
ta kaczka, kurczak, wieprzowina, żeberka, polędwica , wołowina, ryba, krewetki, 7 rodzajów zupy, sajgonki i CO JESZCZE ?

jak Autor: smakosz1 \" zna się na kuchni i gastronomią zajmuję się zawodowo.\" - to powinien wiedzieć, że w dobrej restauracji karta dań to ok. 3-5 zup + 5-8 dań głównych + przystawki + desery WTEDY MAMY RACZEJ PEWNOŚĆ, ŻE JEDZENIE JEST ŚWIEŻE

a tu : \" Jedzenie pyszne, zawsze świeże i uważam że to czołówka w Polsce pod względem smaku.\" :):):) - chiński fast food ( ciekawe prawdziwy Chińczyk czy jakiś inny azjata?) o smaku się nie wypowiem,jeszcze tam nie jadłem ale niebawem spróbuję

a pamiętacie taki lokal Złoty SmoK ?:)
tam też gotowali \" chińczycy \" hahaha

i jeszcze dobra rada :

JADA SIĘ TYLKO TAM GDZIE WIDAĆ DUŻY RUCH I KLIENTÓW - DUŻA ROTACJA I OBRÓT , TO MAMY PEWNOŚĆ, ŻE JEDZENIE ŚWIEŻE , NIE LEŻAŁO KILKA DNI NA ZAPLECZU !


a tam chyba raczej świeci pustkami

Do puki się nie zje, to się człowiek nie przekona. Jadam tam systematycznie i jeszcze nie trafiłem na nic nieświeżego.

Teraz to już nie wiem HEJTER czy RASISTA ?

Po prostu żal mi tych ludzi....

ja tez jadam tam i potwierdzam wszystko świerze i smaczne, zupy zajebiste.

lateks

a ja nie jadlem i stwierdzam ze nawet kolo chinczyzny te jedzenie nie bylo sam szef kuchni nie jadl chinszczyzny tylko znalaxl skosno okich z stadionu co mu chinszczyzne proferuja a on w to wierzy i wy tez musicie odruznic kurczaka od kurczaka

zero pojecia o kuchni orjentalnej maja ludzie ,a innym wystarczy do biznesu troche chilii i czosnku

Nie twierdzę że jedzenie nie jest trzymane w lodówce kilka dni, ale wiem że jest przygotowywane przez kucharza.
A nie mrożone, kupowane gotowe z hurtowni jak na giełczyńskiej czy każdej innej azjatyckiej restauracji.
A właścicielem i zarazem kucharzem jest jedna osoba - chińczyk.
Więc chyba jakieś pojęcie ma o chińskiej kuchni, chociażby najmniejsze :-)
Nie jestem pracownikiem, ani znajomym właściciela.
Poprostu lubię nasze polskie \"restauracje azjatyckie\" a nie tylko kjebap ;-)

Także boski nie błysnąłeś. Skoro nie byłeś i nie jadłeś to chociaż głupot nie pisz. Bo wprowadzasz ludzi w błąd.
Chociaż u ciebie to normalne, pisać głupoty i liczyć że komuś zaimponujesz.

&zonk czyli idąc za twoją radą \"duża rotacja i obrót, to mamy pewność że jedzenie świeże, nie leżało kilka dni na zapleczu\" to wszyscy powinni chodzić jeść do McDonalda :-)
Rzeczywiście, jest rotacja. Więc jedzenie musi być tam przygotowywane na bieżąco. I świeże, napewno jest świeże :-)
Pokaż mi restaurację która nie trzyma wcześniej przygotowanych dań chociaż kilka dni.
I nie mówię tylko o restauracji typu McDonald, ale i normalnych które serwują normalne dania.
Prawie żadna gastronomia w Łomży nie jest w stanie przygotowywać na bieżąco jedzenia, zawsze część asortymentu czeka w chłodni gotowa do podgrzania.

i co mamy kolejna spelune z zarciem dla naiwnych polakow? gdzie w kuchni chinskiej przyrzada sie jedzenie z mrozonych ryb lub krewetek, gdzie podaje sie biala kapuste? zygac sie chce jakoscia tej papki

Dzeyson

No jak pan prezes w Irlandii tylko w Sheratonie jada, to takie żarcie dla naiwnych polaków będzie cię drapało w podniebienie.
Dobrze że wogóle jest jakaś alternatywa dla Maka i kebsów.
Łomża to nie Belfast, nie mamy takiego wyboru restauracji jak jaśnie pan dzeyson za granicą.
Dla panicza to pewnie tylko szampan i kawior bo od czegoś tańszego to zgage ma :)
Pamiętaj że są gusta i guściki.
Każdy zje co mu smakuje.
Inny na co mu portfel pozwala.

Nie mylcie jedzenia chinskiego z wietnamskim.Chinskiej kuchni w Lomzy nie ma i nigdy nie bylo.Od kiedy sajgonki sa chinskie.Nie obrazajcie chinczykow.

http://www.youtube.com/watch?v=nYpzi4hxFMU

W Wiośnie jest ten sam kucharz, który był w Złotym Smoku? Chcę się tam wybrać podczas pobytu w Łomży, pod warunkiem, że kucharzyna nie jest ten sam. Nie uśmiecha mi się czekać 40 minut na danie, które okazuje się na wpół surowe.

Znam właściciela, i jest to 100% Chińczyk, i w dodatku ma wspaniałą żonę.
Ze złotym smokiem nie maja nic wspólnego.
Gotuje dobrze, przede wszystkim bardzo smacznie.
Polecam kurczak po syczuańsku (nawet w wawie takiego nie mają).

Nie sądziłem, że mieszkam w mieście z takimi idiotami, co czerpią radość z nienawiści i zazdrości.

Jak ktoś nie jadł to niech nie wprowadza innych w błąd (chyba że jest hejterem,debilem albo rasistą).

Po prostu wstyd się przyznać że jest się z Łomży!!!

pelas mam dla ciebie niespodziankę, wpisz w google sajgonki i poczytaj trochę znawco kuchni światowej.
Dowiesz się ciekawych rzeczy, takich np jak to że sajgonki są z kuchni chińskiej
To że nazywa się sajgonki, nie znaczy żewwymyślono je w sajgonie :)

To skoro jest w menu kurczak curry to znaczy że jest to restauracja indyjska? Hahaha
A w jakiejś restauracji jest golonka po bawarsku tzn że jest to knajpa niemiecka? ;)
A sajgonki to przetłumaczona na polski chińska nazwa potrawy.
Nie nasza wina że ileś tam lat temu tłumaczył to jakiś idiota.
Tak jak i z polskimi nazwami zagranicznych filmów :)
Np Die hard = Szklana pułapka
If U know what i mean ;)

Dobre, uczciwie robione jedzenie - raz na kilka tygodni bierzemy coś na wynos i nigdy nie było zawodu.

Sajgonki i sos do nich bardzo dobre :)

pelas ma poniekąd rację. Większość chińskich restauracji serwuje wietnamskie sajgonki, które różnią się od chińskich spring rollsów. Typowej chińskiej kuchni w Europie się raczej nie uraczy, z prostej przyczyny - większość europejczyków by jej nie tknęła. Dlatego też kuchnię tą kucharze od wielu lat podciągają pod europejską, by się lepiej sprzedawała. Siostra była w Chinach przez pewien czas. Jadła w typowych budach, w których żywią się sami Chińczycy, jadła w restauracjach serwujących dania, których receptury są przekazywane z dziada na pradziada. To zupełnie inne jedzenie niż te, które można spotkać w Polsce, USA, czy Austrii.

coś jakby ostatnio bezpańskich psów na ulicach nie widać

Autor: piotrkropiel po co tak sie odrazu spinac ,pisze tylko ze nie jadles chinszczyzny ,a Ty odrazu z igly robisz widly

boski nie spinam się, tylko jak widzę głupoty w stylu sajgonki nie są chińskim daniem to aż chce się naprowadzić kogoś takiego na dobry tor :)


aniag78 dobrze piszesz, prawdziwe chińskie potrawy różnią się od tych dostępnych w europie.
Ale nie aż tak znacznie i napewno nie na tyle że normalny europejczyk by ich nie zjadł.
Mówię tu oczywiście o zwykłych daniach typu kurczak czy wołowina.
Bo jest w chińskiej kuchni dużo innych potraw na które nie chciałoby mi się nawet spojrzeć.

Poza tematem polecam również kuchnię koreańską, jeśli ktoś lubi ostre potrawy.
To napewno będzie mu smakowało, bo jest wybór:) ( i nie mówię że wszystko w tej kuchni jest pikantne ).
Tu można zjeść potrawy które są ostre dzięki składnikom, a nie sosie chili lub tobacco kupywanym w hurtowni i dolewanym do dania :)

A prawdą jest że np w warszawie w większości takich knajp gotują wietnamczycy.
I z tego powodu nazywają lokale \"Restauracja AZJATYCKA\" zamiast chińska i w takich lokalach podstawowe dania w stylu kurczak w cieście będzie wszędzie taki sam. Bo kupowany w hurtowni.

Jeśli uda wam się trafić na lokal prowadzony przez chińczyka zobaczycie że jedzenie różni się wyglądem i smakiem jak również często i ceną.
Za coś smacznego i ręcznie przygotowanego trzeba trochę więcej zapłacić.
Chociaż raz udało mi się trafić na wietnamców którzy sami wszystko gotowali, to było miłe zaskoczenie :)

zaintrygował mnie ten kurczak w cieście

a w której hurtowni można kupić gotowego kurczaka w cieście ?

A ja tam wolę zupkę chińską. Wyda człowiek 3 złote, a naje się, że ho ho :)