Witam wszystkich. Chciałbym się podzielić opinią na temat agencji EMCLAT , która "dekorowała" klasę w mojej szkole z okazji studniówki. Jest u nas tradycja, że każda klasa zajmuje swoją salę i dba o jej wystrój. Uzgodniliśmy wspólnie, że aby miało to ręce i nogi, zatrudnimy dekoratorów. Umowa była podpisana na kwotę 1400 zł, z czego 700 zł to zaliczka. Panie miały pojawić się dzień przed studniówką w szkole, na godz. 10:00, by zacząć dekorowanie, ponieważ miały jeszcze umowę z inną, równoległą klasą. No i tu zaczyna się jazda.. Agencja pojawiła się o 11:20 . Przychodząc do szkoły , zastaliśmy klasę bez mała gołą ( dzień przed wyznaczonym terminem one się pojawiły w szkole, chyba chciały podgonić prace), zamiast ustalonych obrazów, były wydrukowane z googl'i ilustracje, chyba screeny z gier komputerowych. Zamiast " klasowego kącika na zdjęcia", zastaliśmy szafki obłożone materiałem , a na górze stały klasowe kwiatki w białych donicach z podkładkami. Ściany klasy (jest brzoskwiniowo-kremowa ) były fragmentami obłożone granatowo-błękitnym materiałem z prześwitami. Dostaliśmy 100 szt. balonów do napompowania, które miały starczyć wg pani na 5 sznurów długości 2 m, całych obwiązanych tymi balonami. Starczyło na dwa. Na dodatek balony były jasnobrązowe , więc nie mam pojęcia do czego miały pasować. Dekoratorka ciągle miała jakieś pretensje ; przy rodzicach i nauczycielach mówiła że uczniowie tylko się kręcą i nie pomagają, a gdy byliśmy sami, mówiła że tylko jej przeszkadzamy i lepiej jak nic nie będziemy robić i damy jej w spokoju dokończyć (?). W naszej sali wisiały również motywy dekoracji, które miała mieć inna sala...Materiały, które miały być użyte do dekorowania sufitu i ścian były poniszczone ; krańce były poszarpane, a miejscami widać było ślady po spinaczach i jakieś plamy. Dodam, że nasza klasa miała cokolwiek, a ta druga, która również miała podpisaną umowę, zastała klasę kompletnie pustą . Oczywiście zerwaliśmy umowę, i Ci państwo otrzymali zaliczkę jako zapłatę co i tak uważam za poniżające dla nas. "Dekoratorki" zostawiły nam część materiałów, 2 pary światełek, dekoracyjne wazoniki na stoły/parapety, część materiałów i świecznik. Żenada. I tak o to, z myślą, że kompetentna firma zajmie się wszystkim, a my będziemy mogli wejść " na gotowe" , salę dekorowaliśmy sami. Zajęło nam to około 6 godzin. W tym, część zarwała próbę poloneza. Zdecydowanie ODRADZAM i NIE POLECAM innym szkołom/zakładom/osobom tej firmy. Osoby są niekompetentne, prace są chaotyczne a osoby niezorganizowane. W porównaniu z innymi klasami, które płaciły 3 razy mniej w stosunku do ceny całościowej , wypadliśmy najgorzej. Paniom zajmującym się tą profesją PROPONUJĘ ZMIANĘ ZAWODU. Oczywistym jest, że osoby, które nie mają zielonego pojęcia o tym co robią, nie powinny wykonywać takich prac.
