4lomza.pl/

:)

Nie zawsze.

1,2.3.4,5,6 wszystkie są takie same zrozumiesz to wieku 90 lat a pierwsza jest od boga .

Henry pierwsza alkoholiczka tez od Boga powiadasz?

powiem Ci chłopie, że tą drugą ładniejszą będą Ci "pukać" niemiłosiernie koledzy !


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

najlepsza to cudza:)






Hans Kloss to wszystkich szpiegów boss.....

Ale tak właściwie to nie istnieje druga żona, żonę ma się tylko jedną, chyba, że masz z nią rozwód kościelny. Każda inna będzie kobietą, z którą żyjesz na tzw.: ,, kartę rowerową" i uprzyjemniasz sobie z nią czas, bo nie podołałeś temu, czemu się zobowiązałeś: ,, na dobre i złe , w doli i nie doli, w zdrowiu i chorobie".

To zjawisko działa w obydwie strony. Są kobiety, ktore nie dorosly do bycia zona. ale to juz inny temat...

ostatnio rowniez cos takiego uslyszalem: "Pierwsza jest od Boga ale druga jest juz od diabla"

ciekawe...

To chyba jakieś stare przysłowie, też mi się kiedyś obiło o uszy, może podejmijmy się próby interpretacji :). Ja bym uznał, że w pierwszej frazie chodzi tu o jakieś ogólne uczucie do kobiety, które z czasem nie jest już tak silne, a w drugiej może o jakieś kuszenie i szukanie czegoś więcej, co już się posiada, a po zauroczeniu następuje rozczarowanie :)

Na to nie ma reguły . Pierwsza od Boga ? Druga to kuszenie ? Jakie ciemnogrodzkie myślenie . Ludzie ogarnijcie się !!!!

w duzej mierze dosc dobrze interpretujesz te powiedzenie. ale sens mego myslenia byl w nieco innym kierunku.
Jest tez powiedzenie, ze kobieta zmienna jest. Otoz bardzo zmieniaja sie juz tuz po slubie. Nastala teraz niestety era samozwanczych feministek i era rozwodow. dlaczego jesszcze 20 lat wstecz takie zjawisko jak rozwod bylo ekstremum. Poniewaz kobieta byla zona i matka. dbala o swoja rodzine. a teraz... nie generalizuje i nie sadze, ze jestem meskim szowinista.
Kobieta okreslila by to, ze teraz maja mozliwosc realizowania sie. ok ale kazdy powinien znac swoje miejsce w szeregu tzn. w domu tak samo i po rowno

Kobieta jest zmienna, a mężczyzna poluje. To są założenia od wieków. Tylko jak mężczyzna zaczyna polować nie na to co trzeba, to dlaczego kobieta ma się nie zmienić? To najczęściej jej zostaje potomstwo i musi się zmienić, żeby je wychować, bo jak polujący wyjdzie i upoluje coś w postaci nie koniecznie do nakarmienia własnej rodziny, to i o rodzinie zapomina i o potomstwie:). Często się zdarza, że wraca potem jako dumny ojciec i opuszczony mężczyzna, nawet bez łupu, hahah, ale reprezentacyjnie wrócił. Co 2 małżeństwo tak teraz wygląda więc można się napatrzeć:)

Facet jest jak chleb........! Lepiej się nim podzielić niż nie mieć go wcale......

kijem tego co nie pilnuje swego!!

O proszę jaki podzielny, rzuć się kawałkiem :)

najlepiej jest mieć jedną żonę, i to byłą :)

Żony można używać różnorodnie. To, jak jej użyjemy zależy tylko od naszej wyobraźni (np. w niektórych plemionach afrykańskich żony wykorzystywano w polowaniach – do wywabiania krokodyli z wody). Panuje fałszywe przekonanie, że można używać żony jako źródło taniej siły roboczej – w domu, ogrodzie i na polu. Badania wykazały, że taka siła kosztuje nas fortunę, a nierzadko i życie.

Autor: Pierekaczewnik (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 02-07-11 21:24

Ale tak właściwie to nie istnieje druga żona, żonę ma się tylko jedną, chyba, że masz z nią rozwód kościelny. Każda inna będzie kobietą, z którą żyjesz na tzw.: ,, kartę rowerową" i uprzyjemniasz sobie z nią czas, bo nie podołałeś temu, czemu się zobowiązałeś: ,, na dobre i złe , w doli i nie doli, w zdrowiu i chorobie".

///////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////


A najmniej podołują ci wysokiej wiary :):):)

a tu coś z przymrużeniem oka .....
http://www.youtube.com/watch?v=7nD6Bhjymh4&feature=related

Najlepsza jest żona kolegi, albo innego znajomego...

Religia jest jak płciowy męski organ: jest całkiem w porządku, gdy ktoś go ma i jest z niego dumny, ale jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nam przed nosem, to już mamy pewien problem.

eh faceci... :)

"Mimo świata który,
kocha i rani nas dzień w dzień,
gdzieś na szczycie góry,
wszyscy razem spotkamy się."

Chciałam się ustosunkować do jednej wypowiedzi:mianowicie jak można myśleć że kobietapowinna znać swoje miejsce w szeregu?czyli co?że ma sprzątać,prać skarpetki męża i gotować mu obiadki,a on jako mężczyzna ma zarabiać pieniądze i przy tym trzeba mu we wszystkim ustępować bo on utrzymuje rodzine?stereotyp!!!moim zdaniem to jest brak szacunku.a później jeszcze BO ZUPA BYŁA ZA SŁONA...?

a jesli chodzi o to druga zone,ladniejsza to chyba jest tak ze szuka sie czegos nowego.a jak jest ladniejsza niz ta pierwsza to poprostu facet chce pokazac ze stac go jeszcze na cos fajniejszego i jak dziecko sie tym afiszuje...:)

To panowie są puchem marnym ... tylko w ogóle sobie nie zdają z tego sprawy ... ten ich tok rozumowania !!!

wiadomo drugi gatunek każdego materiału ma braki

stan

nie wszystko złoto co się świeci - widziały gały co brały, teraz niech becą aż wylecą, z tą drugą to okaże się "w praniu ".

żeby to nie było, że zamienił stryjek siekierkę na kijek .

Do AlicjizkrainyCzarow

A jesli bylo dokladnie w druga strone i w dodatku facet zarabial niezle pieniadze?

cichociemny :(
Zapomniałes że :

PINIONDZE TO NIE WSZYSTKO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak Marudo

Pieniadze szczescia nie daja ale bardzo w zyciu pomagaja

cichociemny :)
Ale życie to nie bajka :):):)
A kobieta od czasu do czasu poza kupą szmalu, potrzebuje usłyszeć ciepłe słowo i poczuć czuły dotyk :):)

Tak mi się przynajmniej wydaje :):)

Marudo

nie rozumiesz jednej a zasadniczej kwestii. zapewniam, ze miala to pierwsze i drugie. tylko sama nie potrafila dac to cos od siebie. takie rzeczy czuje sie i widzi.
tak polemizujac z toba mozna w nieskonczonosc. a ja na takie dyskusje nie mam zbytnio czasu.
pozdrawiam i zycze milego wieczoru! :)

Ja tam się na tym nieznam :)
Ale moim zdaniem tego drugiego widocznie miała za mało skoro odeszła nie zwracając uwagi na to pierwsze :):):)

Dokladnie masz racje. nie znasz sie zupelnie na tym:)

Autor: cichociemny (217.98.4.---)
Data: 04-07-11 21:00

Marudo

nie rozumiesz jednej a zasadniczej kwestii. zapewniam, ze miala to pierwsze i drugie. tylko sama nie potrafila dac to cos od siebie. takie rzeczy czuje sie i widzi.
tak polemizujac z toba mozna w nieskonczonosc. a ja na takie dyskusje nie mam zbytnio czasu.
pozdrawiam i zycze milego wieczoru! :)

/////////////////////////////////////////////////////////
Ale to jest tylko twój punkt widzenia :)

Ona widocznie miała inny :)

prawdziwa maruda z Ciebie :) inicjatywa nalezala do mnie. ja lubie jasne sytuacje. a jesli ktos ich nie akceptuje revoir :)

o"revoir :):):)

tak gwoli ścisłości :):):):)

moj zwrot byl dialektyczny a nie slownikowy. Nie popisuj sie bo nie masz zielonego pojecia o francuzkim. chyba, ze w innym w slowa tego znaczeniu :)

To nie było popis :):)
niepotrzebnie się denerwujesz:):)
ale skoro bak bardzo ciebie ten temat drażni, to widoczne jednak nie czujesz się całkowicie bez winy.

Usiłujesz poprstu tę drugą osobę obarczyć wina za wszystko :):):)

A to się nazywa tłumienie WYRZUTÓW SUMIENIA :):):):)
Ale ja tam się na takich rzeczach nie znam :):)
Mnie kobieta w rogi nie walnęła :):):)

mnie w rogi nikt nie walnal. Było minelo i juz. A podlaczylem sie do tematu bo mam teraz naprawde udany zwiazek i jestem szczesliwy. tyle i az tyle :)
Trzymaj sie Marudo :) ja juz uciekam. Merci pour les conversations intéressantes :)

i popsuł się temat

gitara gra

Lepsza jest ta , którą się naprawdę kocha .