Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
już nie chce żony |
już mi się znudziła!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
wymień na lepszy model.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Żona w tych czasach, głupiś Ty ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
w poniedziałek postaram sie wymienić, dzis byłem na oględzinach nowego modelu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
a co zupa była za słona?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Jeśli nie bita, karoseria nie po liftingu - i wizualnie OK - to się zamieniam. Mam przechodzoną narzeczoną :) - w formie!! Wymiana bez dopłaty. Piszesz sie ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Jaki przebieg i czy wskazane jest już tulejowanie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Benzyna, diesel czy LPG?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
na wode bo w dzisiejszych czasach trzeba taką szukać bo inaczej daleko niezajedziesz naniej :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Albo dużo pali albo właściciel pierwszy jeślijest mały przebieg:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
ja tez mam na oddanie, niestety rura wydechowa do wymiany :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
tak to z żoną bywa, jak ze starym wysłużonym samochodem, niby jeszcze da się nim jechać, ale każdy by zasiadł za kółkiem jakiegoś młodszego, ładniejszego z lepszymi osiągami i z nie poobijanym lakierem :-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Z tymi mężami to też nie jest zbyt ciekawie, niby stary i sprawdzony, ale już i z uruchomieniem ma problemy i jak jedzie to koordynacja prowadzenia nie taka, ale pcha się za kierownicę i jeździ dalej, mija lepsze modele na ulicy z błyszczącą karoserią i marzy o tym, żeby choć raz się przejechać nowym sprzętem,odpalę nie odpalę, ale przynajmniej sobie posiedzę za kierownicą:), bo jak wiadomo wszystko teraz kosztowne, robione na szybkiego, ale i wadliwe:). Szybka jazda, duża prędkość, trochę euforii, nabycie nowej maszyny i duże rozczarowanie, bo koszta nie takie, ponieważ utrzymanie dwóch aut kosztuje i zapał mija, więc należy pozbyć się obciążającego balastu, tylko problem tkwi w tym, że stary samochód nie prowadzi się tak jak dotychczas, bo albo ktoś inny nim jeździł, albo odmówił posłuszeństwa :). To tak dla rozrywki panowie wychodząc na przeciw waszym rozterkom :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
zezłomować
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Figa, dobrze napisałaś! :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
:):):):) I co wy na to orły?????? Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
waldusiu dzieki za zyczenia urodzinowe te sierpniowe pa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Nie ma za co co szczebiotko :) Zawsze pamiętam :):) Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Figa tekst b.dobry. Klasa iprzyznaje to jako facet
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
Bo pewnie, a co myśleliście, że tylko Wam przysługuje prawo do wybrzydzania i narzekania? Warto czasami poznać opinie dwóch stron :-).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: już nie chce żony |
wiecie co?Cieniasy jesteście,nie potraficie żyć z osobą w której rzekomo się zakochaliście.Jak za was myślał ten mały między nogami to teraz cierpcie i dobrze wam tak.Męczcie się teraz z waszymi "żabkami,kotkami,pysiami",czy jak je nazywaliście na początku,bo teraz zapewne to "stara".HIPOKRYCI.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |