Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
samotność |
Witam, czy wy też macie wrażenie ,iż mimo jesteście z kimś w związku,czujecie się samotni?????????Ja tak ,brak mi rozmów ,przytulenia się ,czasem mam dość,czy można coś zaradzić?jak to zmienić ?czy ktoś wie?.Pozdrawiam wszystkich samotnych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Daj namiar, porozmawiamy. ![]() ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
czyli? jestem tu pierwszy raz na forum ,chciałabym porozmawiać i tyle
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
rozmawiaj dobrze ci to zrobi, jezyka nie umiesz trzymac za zebami
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
czyli?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Mail, nr gg Publicznie się nie da, nie na tym forum. ![]() ________ Malachit
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
już zauważyłam ,sama nie wiem po co tu weszłam ,co ja myślałam ,że można o takich sprawach porozmawiać? myliłam się , a szkoda bo czasem dobrze jest się wygadać ,wymienić poglądami ,ale cóż :( raczej nie ,a Tobie dzięki za zainteresowanie :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
też mam taki sam problem jak złośnicaa:(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
dziwne mowisz o samotnosci , a twoim nickiem jest zlosnica
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
hejka zmienić się da tej sytuacji - jedyne wyjście to najlepeij na innego chłopaka i inna rozmowa będzie- wszystko się odmieni na nowe i lepsze o ile dokonasz dobrego wyboru, tak jak koledzy powyżej proponuję podanie jakiegoś kontaktu,ewentualnie mogę zostawić swoje gg?,jeśli sobie życzysz możemy popisac więcej. pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
mój nick nie ma tu nic do tego ,no kiedyś byłam złośnicą ,ale to się zmieniło,tzn dość szybko się denerwowałam,teraz złagodniałam ,ale co z tego :( a co do zmiany chłopaka to no raczej już nie ,albo coś się zmieni ,a jeśli nie to najwyżej zostanę sama ,nie chcę zmian
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
facet dobrze Ci radzi, ma doswiadczenie ,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
nie wierz facetom,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
nie wierz nawet pedalom
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
z tych rad nie skorzystam:) ale dzięki ,
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
wiesz ciężko coś Ci poradzic i doradzic skoro tak stawiasz sprawę,tkwic w takim związku też nie wiem,czy jest sens samemu być też nic dobrego.... nie znam Twojej sytuacji dokłądnie co jak i ile.... ile juz jestes z tym chłopakiem ile masz lat itd,jaki on jest itd. Mimo wielkich chęci niestety nic Ci nie doradzęnapewno się nie da tego publicznie na forum.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
a wiesz czasem facet potrafi pogadać ,są to wyjątki to fakt ,ale zdarza się
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
no tak ,wiem za mało danych ,więc jestem już dość dorosła:)mieszkamy razem 3 lata ,ale ja tak nie chcę ,lubię rozmawiać i tego mi brakuje
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
ok.Znajdz sobie przyjaciół-mając ich nie zdradzasz partnera,ale gdy ich będziesz potrzebowała zawsze będzie inaczej,więc nie stroń od znajomości pomimo,że masz już niby stałego partnera.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
a może on już się dość pewnie czuje i uważa ,że już nie musi się starać,czy faceci tak myślą?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
kolezaneczka do tego sluzy a nie chlop
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
a facet niby do czego?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
koleżanki potrafią być wredne-dlatego wiekoszć facetów lepeij Ci doradzi niz one...,tak facetów wiekszośc niestety taka jest,że stara się na poczatku potem już nie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
moim zdaniem w udanym związku powinno być wszystko
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
powinno być wszystko,nie znam waszej sytuacji,ale wiekszośc par zle sie dobiera i tak to jest,nie widza tych zalet prawdziwych-tylko powierzchowoność.ok ja ide spać.dobranoc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
dokładnie tak nikt z moich znajomych nie wie jak jest u mnie w związku ,fakt mam ich mało,ale i tak nie rozmawiam o moich sprawach ,wolę tak ,nikt mnie nie zna i taka osoba jest bezstronna,powie to co myśli
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
dzięki bardzo za rozmowę ,dobranoc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
:):) trzeba miec glowe do gory... ale powiedzcie mi ile mozna tak ciagnac... mam dystans do milosci, bo ta samotnosc doskwiera nawet jesli jest sie z kims bo nie zawsze jest sie szczesliwym w pelni.. ale da sie zyc :) wiec zlosnica musisz podbudowac swoja osobe i przezyc cos szalonego :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
nie ,ja nie muszę ,muszę tylko coś z nim zrobić ,to on powinien zrozumieć pewne rzeczy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
byc moze o to chodzi :) przyszedl taki czas refleksji.. musisz przezyc te rozterki sercowe czy zyciowe.. zawsze to jakis nowy etap otwiera, jakies okno przez ktore mozna uciec od szarej rzeczywistosci.... wez chlopaka, porozmawiaj z nim tak od serca:) to pomaga... chyba ze nie jest zbyt rozmowny
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
dzięki,wejdę zobaczę czy to coś dla mnie :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
owszem ciężko z niego coś wyciągnąć ,zawsze to ja zaczynam rozmowę ,i to ja podejmuję wszystkie decyzje ,a to mnie męczy ,zawsze się zgadza na to co powiem ,ale nie tego chcę...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
szkoda ze rejestrowac sie trzeba... wolalbym jakis spokojny czacik lomzynski;p hehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
ojjj trudny wasz ten zwiazek... poprostu smiem przyznac ze wlazl ci pod pantofel skoro tak sie zgadza.. ale to chyba twoja korzysc niz mialby ciagle sie stawiac... musicie sie rozerwac... jedzcie gdzies na mazury czy cos :) dobry pomysl... bo zmiana z niczego sie nie zrodzi.. chyba ze oswiecenie chlopa doscignie :) jak myslsiz?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
zobaczyłam tą stronkę ,dokładnie przejrzę to jutro jest już późno ,dzięki za rozmowę i rady :) pozdrawiam i dobranoc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
to jest niezły pomysł,może naprawdę powinniśmy gdzieś pojechać,pogadać,się zobaczy ,może choć trochę pomoże ,a co do pantoflarza to raczej nim jest,ale chyba wcale mnie to nie cieszy ,trochę mógłby się postawić :))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
pa:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Dobranoc :) powodzenia :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Czasem w życiu bywa różnie ale to fakt, że łatwiej się żyje gdy można smutki dzielić na dwoje. Najłatwiej poddać się i zostawić przeszłość za sobą, ale czy tak naprawdę to jest dobre rozwiązanie. Nic nie da myślenie o smaku jabłka nawet przez miliony lat, wystarczy tylko spróbować a wszystkie nasze sprawy staną się >>>>>>>>> i tego jeszcze nie wiem. miłego dnia ponieważ tak anie inaczej. Tak naprawdę powinniśmy sobie uświadomić, że jesteśmy sami na tym świecie i wtedy staniemy się wolni od chęci zmiany swoich bliskich, ale to fakt rozmowa jest potrzebna ale raczej pomaga gdy druga połówka też słyszy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Polecam książkę, bardzo dobra i pomocna : dr Barbara De Angelis pt.,,Na życiowym zakręcie". jest w bibliotece więc nie trzeba kupować. :\
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
dziwi mnie, ze nikt nie wysmial Twojego malego problemu -Zlosnica
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
za to ciebie wysmiewaja wszyscy idiotko. nie czytalam wszystkich wpisów więc nie wiem czy nie nie powtórzę, ale: czy facet nie jest wlasnie po to, zeby nie czuc sie samotnym, miec z kim szczerze i o wszystkim porozmawiac? jesli w Twoim zwiazku tak jest moze nie jestescie dopasowani? nawwet jak sie kochacie to nie znaczy ze zwiazek musi byc udany, bo to ze miłość jest wszystkim jest zwykłym gadaniem. liczy się też cierpliwość, wyrozumiałość, zrozumienie i masa innych rzeczy. moze u Was tego brakuje? a moze jest to chwilowy kryzys? ___________________________________________________________ Even when the road is hard, never give up - Keep Ya head Up ^^ ___________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
crank napisał(a): > za to ciebie wysmiewaja wszyscy idiotko. > > nie czytalam wszystkich wpisów więc nie wiem czy nie nie > powtórzę, ale: > czy facet nie jest wlasnie po to, zeby nie czuc sie samotnym, > miec z kim szczerze i o wszystkim porozmawiac? > jesli w Twoim zwiazku tak jest moze nie jestescie dopasowani? > nawwet jak sie kochacie to nie znaczy ze zwiazek musi byc > udany, bo to ze miłość jest wszystkim jest zwykłym > gadaniem. liczy się też cierpliwość, wyrozumiałość, > zrozumienie i masa innych rzeczy. moze u Was tego brakuje? > a moze jest to chwilowy kryzys? > crank-popierdolilo Ci sie , twoje kpiny i wysmiewanie mam gleboko w dupie, powinienes (as) od dawno to zauwazyc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
ja mam podobnie.........
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
wysaje mi sie ze im dłuzej jest się z facetem tym bardziej z biegiem czasu przestaje mu zależeć. Bo na początku było wogóle inaczej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
szczebiotka, gdybys miala to w dupie to bys mnie ignorowała. małpa@ - moze nie tyle ze przestaje zalezec, mi sie wydaje ze facet mysli ze skoro ma juz ta kobiete to ze juz bedzie tak przez caly czas i tak jakby przestaje sie o nia starac. wiem ze to bardzo uciazliwe bo ostatnio sama miałam podobną sytuacje. myslalam ze juz mu na mnie nie zalezy, czulam sie niepotrzebna. stwierdzilam ze skoro on jest taki to teraz ja sobie troche "oleje" sprawe, pomyslalam ze moze jak zobaczy jak ja sie czuje to troche sie zreflektuje. i tak sie stalo ;) jak zobaczyl ze juz nie biegam za nim tak jak wczesniej to odrazu zaczal bardziej sie starac. ciezko bylo przestac okazywac czulosc tak czesto ale warto bylo bo teraz znowu wszystko jest w normie. ciekawe na jak dlugo.. ___________________________________________________________ Even when the road is hard, never give up - Keep Ya head Up ^^ ___________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
ta szczebiotka ma poprostu oposledzenie setnego stopnia.. i powinna o tym wiedziec.. bo jak ktos sie dowie kim ona tak naprawde jest nie wiem czy by spojzala komu kolwiek z nas w oczy za wypisywanie tych glupot.. a czemu mielibysmy wysmiac ten temat? twoje wysmiewamy bo sa tak smieszne i zalosne jak ty... a złośnica poprostu ma problem... a ty szukasz dziury w calym. ale od teraz jak widze naglowek szczebiotka wiem ze nie ma po co czytac twoj post... A co do tej samotnosci, to poprostu trzeba sie dobrac, miec partnera ktory nie robi ze zwiazku cyrku tylko tylko dodaje troche kolorytu i zabawy :) przeciez tyle ludzi wytrwalo az do grobowej deski, wiec mozna przez to szczesliwie przejsc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
crank dla mnie to za trudne zeby nie okazać uczucia:D bardziej ja bym się namęczyła przez to niż on:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
wiem o czym mówisz :) ja tez przezywalam katorgi. troche zle to ujelam mowiac o tym braku okazywania uczuc, bo bym nie wytrzymala bez przytulenia, pogłaskania go po główce itp, wiesz o czym mówię ;) ja na przyklad nie dawalam po sobie poznac ze jestem o niego zazdrosna, mozna powiedziec ze tak jakby dawlam mu wolną rękę na wszystko i dawalam mu troszke powodow do zazdrosci. wtedy nastapilo u niego tak jakby przebudzenie ;) ___________________________________________________________ Even when the road is hard, never give up - Keep Ya head Up ^^ ___________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
zlosnica -jest zawiedziona powierzchownym stosunkiem partnera, to ona domaga sie rozmow a nie kolorytu i zabawy a od mojej osoby prosze sie odczepic
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Dla kobiet męższyzna to temat rzeka:) oni maja mniejsze wymagania w stosunku do nas niz my do nich. Czasem facet nie chce zle, bywa tak ze my nie potrafimy powiedziec im o swoich potrzebach a sa tez i kobiety ktore oczekuja od swoich partnerow jasnowidzenia. Mezczyzne trzeba umiec dobrze naprowadzic, chodzi mi o to ze np. kobieta lubi dostawac kwiaty to nie mowi sie wtedy kochanie jedz mi kup kwiaty tylko np. wyjac album ze zdjeciami, przytulic sie " kochanie pamietasz ten dzien, dales mi piekny bukiecik, bardzo mnie zaskoczyles, umiesz byc romantyczny", takie cos dziala:) Ja z jednym mezczyzna jestem od 10 lat, od kilku jestesmy malzenstwem, tez nie raz chcialabym zeby dal z siebie wiecej, zeby to on zaczal rozmowe, bywa tak ze jedziemy dluzsza trase samochodzem i potrafi przez godzine sie nie odezwac, powie tylko niunia podaj picie albo zobacz jaka fura:) ja wtedy cierpliwie czekam, po ponad godz mowie do niego ze on wcale ze mna nie rozmawia, on pyta to kochanie o czym chcesz pogadac, hehe, i wtedy ja zaczynam rozmowe bo przeciez nudzi mnie taka podroz. Nie raz jest tak ze popadamy w rutyne, kiedy oboje sie zorientujemy wymyslamy cos sobie zeby urozmaicic zycie, wystarcza wtedy jakis romantyczny czy szalony weekend, jesli jest mozliwosc to dluzsze wakacje, wyjazd z domu, calkowita zmiana otoczenia, zostawiamy wszyszystko lacznie z problemami. Mozna tez np. jakis remoncik zorganizowac, cos przy czy konieczna bedzie wasza wspolpraca. Po slubie jest jakos latwiej o urozmaicenia, co rusz jakis nowy etap, to wesele, to kupno mieszkania, nowa praca, dziecko a z nim nowe obowiaki, potem znowu nowa praca, to drugi dzidzius moze zmaina mieszkania na wieksze. Najlepiej obrac sobie jakis cel np. wybudujemy dom i nawet jesli wydaje sie to niemozliwe robic wszystko by to zrealiowac nawet jesli uda sie to za 20 lat. Chcialabym wiecej napisac ale musze uciekac moze pozniej sie odezwe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
plany, plany, plany tylko to nas pcha do przodu..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
zlosnica - idz sie wydudkaj troche, to Ci przejdzie ta samotnosc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
widać, że e-mila jest doświadczoną osobą i doskonale trafia w sedno tematu. gratuluję tych 10 lat z jednym mezczyzna :) wiadomo ze nie zawsze moze byc kolorowo ale przeciez o to chodzi by byc na dobre i zle i wspaniale jest te uczucie gdy wspolnymi silami udaje nam sie pokonac przeciwnosci. zgadzam się z e-mila ze trzeba urozmaicac sobie zycie. maly wspolny wyjazd gdziekolwiek to wspaniale rozwiazanie. gdy sie wpasnie w rutyne dnia codziennego nie trudno o sprzeczki bo z czasem stajemy sie znudzeni ale nie sobą tylko ogolna sytuacją ktora nas otacza i ogolne rozdraznienie mocno wplywa na nasze relacje. _________________________________________________________ :) :) :) :) :) :) __________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Witam wszystkich.,e-mila ma rację ,to rozsądna kobieta i fajnie pisze.U mnie też czasem tak jest ,ale bywają dni że mam chwile zwątpienia ,mam dość ,chciałabym wyjść i nie wrócić,ale ochłonę i myślę przecież Go kocham,może będzie lepiej, zrozumie czego potrzebuję chociaż wie ,że brakuje mi rozmów itp. sama nie wiem co o tym myśleć, na wszystko się zgadza ,robimy to co ja chcę ,ale zawsze moja inicjatywa ,czy to spacer,czy idziemy do kogoś ,zawsze ja ,chciałabym usłyszeć coś od niego ....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
wyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyycaluj goooooooooooo to sie wszystkoooooo zmieni !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
no Tobie to dziękuję za rady ,bez obrazy ,ale nie te klimaty :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
zlosnica ..... juz Ci przeszlo, czy dalej zloscisz sie na meza???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
złośnicaa- Na dłuższą metę takie pisanie na forum nie rozwiąże Twoich problemów. Musisz szczerze porozmawiać ze Swoim facetem i tylko tak możecie Sobie pomóc.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
:)))))))))))))))))))))))))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Wiem wiem,tak chciałam z kimś pogadać , wygadać się , troszkę lżej ,a z kłopotami to w inny sposób muszę sobie poradzić przemyślę wszystkie za i przeciw,wyciągnę wnioski,aj niby jest dobrze ,a jednak coś tam nie halo sama nie wiem,a może za bardzo mu pokazałam jak bardzo mi na Nim zależy ,więc po co się starać skoro się wszystko wie,a może powinnam się trochę oddalić może zauważy ,że czegoś mi brakuje(uczucia to nie łatwa sprawa), często się zamyślam, jestem nieobecna i złości mnie to ,nie lubię taka być nic się wtedy nie chce ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Złośnica _ pytanie zalezy od osoby !! TAK-NIE., a reszt sie odbiera .(patiotra drugiej osoby).pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Witam wszystkich, ja ciebie rozumiem wiem że czasami przychodzi taki moment w życiu że sami nie wiemy dlaczego tak jest. Niektórzy pisali żebyś zostawiła i znalazła innego ale co wtedy jeśli czujesz do niego to że go kochasz nie rezygnuj z niego może to tylko przejściowe. Ja obecnie też praktycznie jestem sama mąż długo pracuje nie ma go naprawde to jest straszne człowiekowi przychodzą do głowy różne głupoty. Pamiętaj że ty go masz przy sobie i z tego co piszesz to jest dla ciebie bardzo dobry i zależy mu na tobie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
kur wa ale ci sie trafil fajtlapa
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
o jakiej fajtłapie mówisz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
prawie jak w bravo jak takie pismo jeszcze jest :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
szczebiotka mowi o sobie ze jest fajtlapa, najlepiej nie zwracac uwagi na te glupoty co ona pisze. a bravo chyba jeszcze jest, i tam chyba raczej sa przedstawiane problemy typu "zrobilam to ze swieczka, czy moge zajsc w ciaze?" ;) ___________________________________________________________ Even when the road is hard, never give up - Keep Ya head Up ^^ ___________________________________________________________
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
zlosnica -wez tego faceta dobrze za jaja, bedzie za Toba biegal
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Witam ,dziękuję Kasiu za odpowiedź,myślę że jestem dla niego bardzo ważna tak jak i on dla mnie ,to że mam złe chwile ,czasem zwątpienie ,ale to jeszcze nie powód aby się rozstawać,wiem także że inni mają znacznie gorzej i jakoś sobie radzą .Ja też mam zamiar walczyć, kochamy się i to jest powód dla którego jest warto.Pozdrawiam :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Trzymam kciuki :) mam nadzieję że wszystko wam się ułoży. I pamiętaj szczera rozmowy tylko wam pomoże. Powiedz mu czego oczekujesz czego ci potrzeba, ale pamiętaj aby on też powiedział czego on oczekuję. Powodzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Witam Kasiu i Innych ,którzy chcieli pomóc mi rozmową. No cóż ...nie wyszło,tak bywa,tylko po co to tyle trwało ????????????Aj tam mam dość ,zabrakło mi sił.Nie jesteśmy jednak zgodni co do naszych potrzeb.Nie będę pisać szczegółów ,ponieważ nie chcę aby ktokolwiek skojarzył to z moją osobą , a jest to tak prywatna sprawa ,więc rozumiecie?Napewno minie sporo czasu zanim zapomnę, wiem będzie ciężko nadal go kocham , ale postaram się z całych moich sił ,jestem wartościową osobą no to chyba na tyle ........................:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((trzeba żyć dalej .Pozdrawiam Wszystkich ,oby Wam życie dało więcej szczęścia .A jednak samotność .Do usłyszenia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
Witam ponownie,jednak zbyt mało rozmawiamy ze sobą i stąd te nieporozumienia,jedno słowo inaczej powiedziane może wszystko popsuć, wyjaśniliśmy sobie trochę , ale to mało potrzeba więcej rozmow na te tematy ,bo znów może być źle ,zobaczymy co będzie dalej, a tymczasem do usłyszenia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: samotność |
nic na siłę po co ładować się w coś co nie ma sensu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |