4lomza.pl/

Witam.
Pragnę wszystkich ostrzec przed kupnem jakiego kolwiek samochodu w komisie : AUTO HANDEL Jarosław W. przy ulicu Wojska polskiego43 oczywiscie w Łomży, ów sprzedawcy sa zwykłymi oszustami i naciagaczami od ktorych z daleka czuc cwaniacstwo. Szkoda ze bylem tak zaslepiony checia kupna samochodu iz tego nie zauwarzylem lecz stad pragne ustrzec przed tymi "uczciwymi handlarzami". Oto moj przypadek:
Wiec zaczne od tego iz postananowilem kupic samochod bo obejrzeniu paru ofert na allegro trafilem na aukcje wlasnie tego KOMISU. Wiec odwiedzilem komis i zaczelem ogladac auto ktore mnie interesowalo w trakcie ogladania nie moge powiedziec stan wizualny auta super, po odpaleniue tez OK do tego zapewnienia sprzedawcy : Auto bezwypadkowe (Po obejrzeniu przez fachowca okazalo sie iz auto bylo tzw. BITE) Samochod sprowadzony z Niemiec(Niestety okazalo sie iz auto sprowadzone z litwy) Stan techniczny cacko(i tu najgorsze sprzedawca zapewnial iz nie boji sie sprzedac atka nawet kous w rodzinie bo jest tak super utzymane a tu po przejechaniu 700 km w samochodzie po maska zaczelo walic jak by ktos mlotkiem tam walil pozatym zaczal ubywac plyn chlodniczy, wyciek oleju spod klimatyzacji oraz spod walu nastepna wada wwciaz wlancza sie wentylator chlodzenia nawet chwile po wlaczeniu auta plus zepsuty termostat w aucie brak ogrzewania plus do wymiany swiece) Łączny koszt napraw 2000 zł. Wszystkie wyzej wymienione wady zostaly sprytnie ukryte przez sprzedajacego tak by autko sprawdzane w komisie wydawalo sie jak lalka. Che tez dodac iz nie bylo to auto w tzw OKAZYJNEJ CENIE bo mozna bylo znales taki ok 3od 3 do 4 tys taniej, jednak sprzewawca zapewnial iz ta cena wynika z bardzo dobrego stanu oraz iz do samochodu nie trzeba dokladac ani zlotowki. Wiec omijajcie ten komis z daleka bo bedziecie tak samo zalowac jak ja

Czy to był ford?

o którym komisie mówisz tym przy sklepie?czy po drugiej stronie?

m.

Ford, fiat, francuz....
...co za różnica? :)

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

Tak to bywa z komisami.

slabego tego majstra miales........

Dlaczego slabego ??? Auto ogladalem sam pozatym jak pisalem bylo zrobione na 500km tyle mial jezdzic zreszta napisalem ten temat po to by innych ustrzec a po tej stronie co 2 komisy granicza ze soba jadac od komendy ten 1

czyli po lewej stronie

płać i płacz kopiłeś u manipulanta :) wcisnął słaby towar mówiąc ze to najlepsza okazja :) idź i wypierdol mu w kły , niech oddaje Ci kasę , manipulator ******

Ja bym mu wytoczył sprawę w sądzie, a potem obił mu morde. Dzięki za ostrzeżenie, na pewno wielu osobom się przyda. Ja dałem się naciąć we wcześniejszym "Gepardzie", okazało się że auto było bite. Dobrze że tego komisu już nie ma ;)

Autor: Kefas (---.chello.pl)
Data: 19-12-09 16:05

Ford, fiat, francuz....
...co za różnica? :)


Ta... i Ferrari, i Folcfagien....

Jest na to jeden prosty sposob i jest to zgodne z prawe. to byla wada ukryta samochodu wiec nie mogles wiedziec ze sie stanie cos takiego. proste roziazanie idziesz do komisu mowisz ze to wada ukryta i ze ma zwrocic za naprawe pojazdu jezeli nie to stawiasz gdzies do warsztatu i naprawiasz jednak na wszystko bierzesz faktore i idziesz z tym do sadu i gosc ma troche lipe

Przyznam ci racje że ten gość to cwaniaczek- tak jak każdy handlarz samochodami ,kiedyś tam byłem i po krótkiej rozmowie wiedziałem co jest grane, nic nie kupiłem. Poza tym jak się kupuje używany samochód za 20-30 tyś. to trzeba odżałować te 300 złotych na profesjonalną ocenę stanu technicznego i będzie po kłopocie.

A powiedzial wam kiedys ktos ,ze tylko wino im starsze tym lepsze???
Co ten gosc ma miec wziernik i zagladac czy uszczelka pod glowica dokrecona i czy nie bedzie wycieków za dwa tygodnie????
A który własciciel komisu jest w stanie okreslic czy auto bite czy nie bite ,jak to czasem ludzie o zupelnie innym wyksztalceniu ???

Qrwa gosc sam pisze ze sie ze specjalistami udał do ogladania i syf kupił i teraz do komisanta z placzem ...do litwina zadzwon a on niech do tego niemieckiego dziadka zadzwoni co zapewne nim jedzil ,tym twoim nabytkiem, ze oszust jest

te niemieckie dziadki to wszystkie oszusty sa ,ile ja juz tego złomu przez rece przepuscilem ,ile to juz bajek o staruszkach i dobrym wujku co za darmo sprowadzil wysłuchalem

a najlepszy tekst ,chyba nawet tego roku ''stan techniczny cacko'' i 700 km wytrzymał do wycieków ...to co wy qrwa niewidzieliscie ze silnik był myty ???
no chyba ze nie myty a gosc pianki poliuretanowej w miejsaca wycieków nawciskał ,bo chyba inaczej sie cacka nie da zrobic
chyba sie sam wezme za handle trupami ,bo widac ze łosi na tym swiecie nie brakuje ,gosc musi miec z was polewe niezła

jutro wystawi nastepne padło o 100o zł nizej niz w innych komisach i bedzie 10 w miejscu nogami przebierało zeby kupic ,tyle da wasze pisanie ,kartony na plecy i klate i prze brama demonstracje mu zróbcie

u niedzwiedzia to samo. znajomy kupil tam auto, oglądał go jego mechanik i stwierdził że nie bite i w dobrym stanie.nie wiem skąd ludzie biorą takich mechaników. chyba specjalnie klientów na mine wsadzają żeby mieli co do roboty.jak mu zmierzyłem czujnikiem lakieru auto to zrobił wielkie oczy a zarzekał się że bezwypadkowy. szpachli kupa.2 elementy co nie były robione-dach i błotnik z tyłu.zresztą i bez czujnika widac było że był dzwon z przodu.składany i malowany gdzieś w stodole.ale jak on to stwierdził: "ważne że jeździ".

Wiesz jak na umowie jest paragraf, że nie masz zastrzeżeń do stanu technicznego auta to nic nie wskórasz. Kupując używany samochód, sprzedający nie musi wiedzieć o jego wszystkich wadach.

Ja osobiście nigdy nie odważyłbym się kupić auta z komisu.

jacentypodpiety czytaj troche auto specjalista ogladal pozniej jak mi zaczelo szwankowac pozatym wiesz jak mowil ze wrocil nim na kolach z niemiec sam to chyba kur.... zauwazyl ze mu plyn bierze bo zrobil wiecej niz 700 km mi po 700 wydmuchalo 2 litry. pozatym jak miał sprawdzic ze nie bite jasli nie wiesz sa takie mierniki grubosci lakieru niestety ja w dniu kupna nie mialem mozliwosci pozyczenia a samochod jak pisalem nie byl 100 zl tanszy ale sporo drozszy wiec poraz kolejny widzac ze masz problem z czytaniem ze zrozumieniem

PO ZA TYM TEN TEMAT NIE JEST DLA SPOROW TYLKO PO TO BY OSTRZEC INNYCH I POWIEM JESZCZE RAZ TO NIE JEST UCZCIWY SPRZEDAWCA TYLKO TYPOWY NACIAGACZ

nie kupujcie w komisach i tyle. nikt w komisie nie sprzeda ci dobrego auta bo te dobre to sprzedają znajomemu, koledze, koleżance itp itd

a ja jak chcę sprzedać auto prywatne( nie handluję ale często zmieniam samochody) to najbardziej mnie dziwi, że jak podam cenę to prawie każdy klient mówi, że za tyle to w komisie można kupić więc odpowiadam idz Pan do komisu. I jaki z tego morał, że klienci wolą sami się oszukiwac i wmawiają sobie, że auto w komisie jest lepsze ba bo ma 150 tyś na liczniku, w spartański sposób obszytą kierownicę i piękny szef na fotelu kierowcy, i jest mi żal tych klientów którzy na to dają sie nabierać a potem płaczą.

Nic nie zrozumiałam z tej historii, przeglądałeś oferty na Allegro to chyba orientowałeś się w cenach, a na koniec płaczesz, ze przepłaciłeś 3 - 4 tysiące - przepłaciłeś na własne życzenie, tak ? Druga sprawa: pojechałeś po właścicielu komisu, może tak kilka słów opowiesz o fachowcu, który sprawdzał Ci te auto. Ja kupując samochód z przymrożeniem oka słuchałam tego co mi mówi handlarz, zawierzyłam mechanikowi, które je sprawdził i poinformował o wszelkich defektach. Dlatego wolałabym być ostrzeżona przed marnym fachowcem niż handlarzem.

bebi 100% poparcia.Nie wiem czemu ale u nas się tak utarło ,że samochód powiedzmy 8-10 latek(bo takie są najczęściej kupowane) musi mieć przebieg w granicach 150 tys.- no góra 180 bo jak ma więcej ,to już każdy narzeka ,że zajeżdżony.Dziwnym trafem większość samochodów w tych rocznikach mają taki przebieg.Pytam się tylko kto w Niemczech rocznie robi ok. 15 tyś. km.Nie mówię już o sobie,ale np.moja żona swoim samochodem robi rocznie więcej jeżdżąc praktycznie -jak to się mówi - do kościoła i na zakupy.

tak wk ma całkowita rację , Nie wierzcie w te okazje po kilka naście tysięcy przebiegu z Niemiec b o to jest nierealne. Auta tam maja bardzo duże przebiegi i nei dajcie się bajerować tymi róznym tekstami.

Dina

A mnie kiedyś w tym komisie proponowali, że pojadą ze mną na przegląd, ale koniecznie do marianowa. Pewnie to już ustawiony mechanik.

Pawel

Proszę sami odpowiedzcie czy kupili byście samochód z 2001 roku z przebiegiem 400 tys km nic nie połamane kupiony u "sienko" i tam serwisowany nawet nie zadrapany sam jeżdżę wiec wiem ;-)

Jacenty Podbipiety... To nie niemieckie dziadki sa oszustami bo oni akurat kochaja swoje samochody i dbaja o nie. Jak sie jedna srobka zepsuje to w serwisie na wszelki wypadek pol samochodu wymienia... Jednak auta ktore stoja w lomzynskich komisach i sa sprowadzone z niemiec pochodza najczesciej z rak turkow.... A oni sa najwiekszymi kretaczami...

_____________________________________________________

http://www.prisonwars.pl/77652/

Ja np mam dobre wspomnienia po komisie ale w Ostrowi Mazowieckiej bo po Łomżyńskim to niestety nie. Kupiłem w Ostrowi vectre i fakt że zapłaciłem drożej ale od ponad 2 lat nic nie wymieniałem (oczywiście oprócz rzeczy które się zużywają w eksploatacji). Więc nie ma reguły że w komisie same szroty są.

Autor: PleasurmexC18 (---.introlan.pl)
Data: 19-12-09 18:06

Wiesz jak na umowie jest paragraf, że nie masz zastrzeżeń do stanu technicznego auta to nic nie wskórasz


Nie zgodzę się. Taki zapis nie dotyczy wad "podstępnie ukrytych"
Kolejna sprawa to relacja Firma konsument. On kupował od firmy / czyli komisu / a nie od osoby prywatnej. Moim zdaniem sprawa na 100% do wygrania w sądzie. Pytanie czy konsumnet bedzie miał jaja by się do tego posunąć bo nie każdemu się chce

Leszek

"Autor: Joker3 (---.89-161.tel.tkb.net.pl)
Data: 19-12-09 18:23

PO ZA TYM TEN TEMAT NIE JEST DLA SPOROW TYLKO PO TO BY OSTRZEC INNYCH I POWIEM JESZCZE RAZ TO NIE JEST UCZCIWY SPRZEDAWCA TYLKO TYPOWY NACIAGACZ"

Czyli ty chce tylko ostrzec ale... własnych praw dochodzić nie chcesz ?

Uważam, że byłbyś bardziej wiarygodny gdyby za Twoimi słowami poszły stosowne działania. Bo przecież jesteś przekonany, że masz rację ?

Leszek

Na koniec tylko dodam, że prawa osoby kupującej w komisie są niewspółmiernie większe niż przy kupnie od osoby fizycznej. Mamy tu do czynienia z pełnymi prawami konsumenta, z rękojmią włącznie. Jeśli kogoś problem interesuje - mogę napisać więcej gdyż sam miałem 4 lata temu podobny przypadek, które zakończył się zwróceniem auta do komisu i zwrotem pieniędzy w 100%

Leszek