4lomza.pl/

Zarabiają po 9 tysięcy i mówią, że to za mało!
Łomżyńscy lekarze, podobnie jak ich koledzy z całej Polski, należą do jednej z najlepiej zarabiających grup zawodowych. W porównaniu ze średnim wynagrodzeniem mieszkańców województwa, medycy zarabiają nawet pięciokrotnie więcej.

Znaczna ich część średnio miesięcznie dostaje ok. 9 tys. zł.
Łomżyński Szpital Wojewódzki na pensje dla swoich pracowników wydaje aż 70 proc. budżetu. Na tym lekarze nie chcą poprzestać. Łomżyńscy medycy popierają postulat Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, by podnieść podstawową płacę lekarzy do 10 tys. zł brutto.

Etat to nie wszystko

Zarobki łomżyńskich lekarzy są objęte tajemnicą służbową, a sami medycy niechętnie opowiadają o swoim wynagrodzeniu. Dyrektor szpitala Marian Jaszewski przyznaje jednak, że wynagrodzenie specjalistów w Łomży jest podobne do tego, jakie mają ich koledzy z innych regionów

Jeden z lekarzy poinformował nas z kolei, że nie przyjmuje dodatkowych dyżurów (24-godz.), bo za 1 tys. zł nie opłaca mu się pracować przez całą dobę. Więcej zarobi w prywatnym gabinecie.

trzeba było sie uczyć na lekarza. Ale tak powaznie ,że nie problem w tym ile zarabiają tylko co sobą reprezentuja zawodowo. A z tym juz bida. Tylko nieliczni z tego szpitala cos potrafią , reszta to statytści od noszenia białego kitla i stetoskopu na szyi ci powinni dostawac tyle co salowe.

Dina

Tajemnica służbowa w administracji czyli budżetówce? No patrzcie, ciekawe rzeczy.
Lecz to norma, zarabiają ze 6 tyś na umowie o pracę ze szpitalem, nie płacą sami ZUS-u, dodatkowo każdy ma działalność gospodarczą i kontrakty na karetkach czy dyżurach na oddziałach i wyciągają tam z 15 tyś/m-c.
Lecz muszą zmieniać samochody na nowsze modele, bo co roku coś nowego wprowadzają.

Weśta bereta i palnijta sie w łeb

Za 200 powierzchni szpital płaci firmie sprzątającej 2500zł miesięcznie
wygląda na to że lepiej mieć firmę sprżątającą

A kto komu broni otwierać swoją firmę każdy nauczył się tylko narzekać

no wlasnie nikt nikomu firmy nie broni miec tylko dlaczego jak lekarz przyjmuje prywatnie to nie wystawi ci FV czy paragonu i nie palci podatku od swoich dochodow tak jak robi to kazdy przedsiebiorca? wiesz ile ma takich pseudo legalnych dochodow kazdy kto ma prywatny gabinet? 10t do dla niego smiech, tym bardziej ze nie placi od nich zlotowki, co wiec sie dziwic ze 10brutto to dla niego za malo?hahaha......Polska Panie!

Moim zdaniem lekarze powinni zarabiać jak najwięcej się da poniważ leczą ludzi .
Żadna suma nie jest za wysoka ja na wyjściu dołożył bym dwa razy tyle 20000 PLN

syn lekarza sie odezwal

jedni lecza inni zywia a jeszcze inni po tym wszystkim sprzataja, takie podejscie ernest37 jest totalnie bezsensowne!

Odrazu zaznaczam ze nie jestem lekarzem i nikt w mojej rodzinie nie jest. Wiesz w sumie to sie nie dziwie ze dla nich 9 tys. to malo. Koncza studia po 7 - 10 latach (w zaleznosci od specjalizacji). Pozniej praktyki, i przez reszte zycia musza sie caly czas doksztalcac. Praca lekarza nie jest taka prosta. Codziennie lecza i ratuja zycie ludzi. Wezmy to pod uwage. Ta praca to przedewszystkim duza odpowiedzialnosc.

Carpe Diem

dlatego zarabiaja 10 a nie 3, ile znasz osob ktore zarabiaja powyzej 3kpln?? duzo?? a ile takich co zarabiaja 10kpln??

powiedzenie: bo ratuja ludzi jest malo adekwatne do rzeczywistosci.
polowa zawodow na swiecie nosi brzemie odpowiedzialnosci utraty czyjegos zycia badz tez swojego. jak oni sie pomyla to i lekarz nie bedzie mial co robic

jedyny prawdziwy jasio :}

7-10 tys. to dla nich mało?! Ja rozumiem, że mogliby tyle żądać gdyby Polska była bogatym krajem. Mówisz ernest37, że powinni zarabiać jeszcze więcej bo ratują ludzi... hmm... a teraz pomyśl ilu ludzi udałoby się uratować gdyby część pieniędzy z pensji lekarzy przeznaczyć na operacje, które ratują życie ludzkie ale niestety nie są one na chwile obecną wykonywane z powodu braku środków w NFZ??
Lekarze składają przysięgę ratowania ludzkiego życia za wszelką cenę. Czy więc narażanie życia ludzkiego poprzez walkę o lepsze pensje, które powodują właśnie zmniejszenie jakości usług medycznych w szpitalach jest w porządku?

Temat złożony.
Argument, że ktoś studiuje 10 lat a potem ratuje życie nie uzasadnia przepaści w zarobkach. Inżynier budowlany też ma dużo pracy na studiach i od jego błędu zależy niejedno życie. Strażacy, policja - codziennie się narażają. Jest jednak coś co różni te zawody od lekarza : jeśli ktoś umiera na stole operacyjnym albo po zejściu z niego to poprostu "operacja się udała ale pacjent zmarł". Lekarzowi udowodnić błąd to ciężka sprawa. U inżyniera łatwo znaleźć błąd w obliczeniach albo u policjanta w procedurze. Lekarza odpowiedzialność jest więc nieco ulotna. Osobiście nie znam przypadku udowodnienia błędu lekarza (oprócz picia na dyżurze :-) i wszytej chusty)
Chodzi też o coś innego. Lekarze pracując w szpitalu mają możliwość zdobycia praktyki często ograniczając dostęp do niektórych zabiegów młodszym kolegom. Korzystają ze sprzętu i pradu kupionego za publiczne pieniądze w ramach prywatnej praktyki ( np. usg ) Klienta prywatnego mają na tacy bo sam przyjdzie i umówi się do prywatnego gabinetu. Oczywiście prywatny gabinet jest na śmiesznym ryczałcie. Lekarz niepracujący w szpitalu nie ma tylu klientów prywatnie bo przecież od niego nie zależy kto i kiedy będzie operował - pracujący w szpitalu ma taki wpływ. Jeszcze jedna sprawa : określona ilość lekarzy. Ponieważ jest to zawód dosyć zamknięty to nie ma obaw o pracę. Jak nie tu to tam + prywatny gabinet. Żądanie podwyżki w takiej sytuacji jest moim zdaniem nieco bezczelne.
Nikomu nie żałuję kasy ale w określonej sytuacji finansowej naszego kraju ciężko zakładać, że jedni mogą zarabiać z podatków wszystkich drastycznie dużo. Jeśli służba zdrowia będzie tylko prywatna - proszę bardzo. Rynek wykosi partaczy a wzbogaci naprawdę zdolnych. Do tego czasu partacze (między innymi) będą zarabiać krocie z moich podatków a ja będę stał w kolejce po łaskę...

W jednym ze szpitali gdzie wprowadzono elektroniczną rejestrację czasu pracy personelu [przez przyłożenie kciuka do czytnika] - od razu większość lekarzy złożyła wypowiedzenia - po prostu skończyło się pracowanie na kilku etatach w ramach godzin pracy i notoryczne uciekanie ze szpitala.
Pozostała część personelu dostosowała się i nawet spóźnienia stały się rzadkie.,

http://szort.pl/polskainfo

El cóndor pasa

nie możan sprawy sprowadzac tylko do wysokości zarobków. Podstawowy problem to poziom profesjoinalizmu zawodowego tej grupy zawodowej. W wiekszości wypadków jest bardzo niski. Popatrzcie tylko na nasz szpital , gdzie w nim sa fachowcy. Ci nieliczni gdzieś się pochowali reszta udaje ,ze cos potrafi.

Dina

fachowcy pouciekali do Ostrołęki, Kolna, Zambrowa, Wys. Maz. itd.

łomżyński szpital to nieco bardziej złożona sprawa ze względu na bardzo sztywną i niereformowalną administrację.

do ich profesjonalizmu nie będę się odnosił tylko żaden z nich nie istnieje bez pomocy pielęgniarki. Temat o zarobkach a aż śmiech mnie ogarnia jak mam porównać 10 tys lekarza i marny 1tys pielęgniarki, ktoś powiedział że 10 lat nauki jestem ciekawy jak by te 10 lat wyglądało jak by zabrakło pielęgniarki u boku pana doktora... podwyżki i owszem ale nie lekarzowi (czy pracuje intensywnie czy nie, nie mi to oceniać ale zarabia wystarczająco dużo nigdy nie widziałem biednego lekarza!) tylko pielęgniarce. Każda praca jest na swój sposób ciężka, odpowiedzialna i wymagająca ale temat o lekarzach wiec i poniekąd o pielęgniarkach a te są na dole drabinki płacowej.

Niech by zarabiali i 20 tyś zł.tylko niech by pracowali jak za te 20 tys. bo narazie ich praca pozostawia wiele do życzenia i niewiem czy 1000zł im sie należy.

dziwne....
skoro tak dużo zarabiają, to dlaczego tylu odeszło do sąsiednich miejscowości?

bardzo proste !!! powodem odejścia wielu specjalistow z naszego szpitala nie były płace lecz z tego co wiem panujace w nim stosunki. Brak perspektyw rozwoju , blokowanie młodych uzdolnionych lekarzy przez starych trepów na stołkach albo młodych beztalenciaków ale z układami. I to właśnie było powodem tego ,ze wielu z nich poszło pracować do Ostrołęki , Ełku , Mrągowa , Ostrowi Mazowieckiej.

Dlaczego np z naszego szpitala odszedł wyjątkowy specjalista z okulistyki doktor Grochowski , co stało na przeszkodze temu aby dalej tu operował dla dobra naszej społeczności , pytam się co? I tak podobnie z innymi przypadkami . Pytam się też gdzie są lekarze z kardiologi , dlaczego odeszli z tego szpitala? Tak więc widzicie , że nie chodzi tu o pieniądz a przynajmniej nie krzyczą o nie ci co coś potrafią.

Dina