4lomza.pl/

http://4lomza.pl/index.php?wiad=16941
Czy to oznacza, że już można śmiało przeprowadzać się do Łomży, a pracodawcy biją się wręcz o pracownika? Jak jest z wynagrodzeniem w Łomży? Czy dalej są problemy z normalnymi umowami o pracę?
Czy to, że bezrobotnych jest mniej, nie jest przypadkiem związane z ucieczką młodych ludzi, którzy znaleźli pracę w innym mieście i wyrejestrowali się z Pośredniaka w Łomży? Do jakiej kategorii zaliczono wszystkie te osoby, które z Łomży uciekły? "Tylko" 3526 bezrobotnych ta takie miasteczko... Gratulacje, widać, że się poprawia :)

--
Samotność to emocjonalna trzeźwość.

hehe propaganda jak za komuny. mogliby chociaz podac ilu osobom pomogl nasz urzad pracy szanowny a ile osob dzieki wlasnej inicjatywie znalazlo zatrudnienie

bigi2004

ha ha urząd komuś pomógł? śmieszne, ja byłam u pana dyr kilka razy. na koniec szanowny pan widać że się wkurzył i powiedział mi że sama muszę sobie być marketingowcem. I sama sobie tą pracę znaleźć. Znaczy to, że urząd jest dla pracowników PUP. Tylko.
Z pracą w Łomży jest ciężko. Widać to było np po ostatnim castingu na pracownika w jańskim. Około 30 wykształconych młodych ludzi i jedno stanowisko pracy. Nie dziwię się że wyjeżdżają.

Jaki spadek bezrobocia to bzdura!!.Ludzie rezygnuja i sie nie zglaszaja na podpis do Urzedu bo teraz jest koniecznosc skladania 2 podpisow na roznych stanowiskach i maja dosc tego przychodzenia i czekania w kolejkach.Oraz dostaja jakies propozycje pracy nie zgodnie z kwalifikacjami wazne zeby odchaczyc ze podali prozycje pracy, osoba taka idzie z tym do pracodawcy ktory odrazu mowie ze nie spelnia warunkow i ta sytulacja powtarza sie co jakis czas.Dlatego ludzie rezygnuja z chodzenia do Urzedu bo nawet jak sami zrezygnuja z propozycji pojscia do danego pracodawcy to sa skresliani z listy bezrobotnych.I tak wyglada ten niby spadek bezrobocia w Urzedzie bo ludzie juz sie przestaja rejestrowac chyba ze maja prawo do zasilku.A jedny wzrost to moze nastapil przez staze,prace publiczne i interwencyjne ale to tez chwilowo bo po zakonczeniu takiej umowy pracodawcy z Urzedem dalej te osoby sa bezrobotne bo nie sa zatrudniane.Szkoda gadac.

pamiętam jak byłem bezrobotnym w 2006, dowidziałem się o kursie ochroniarskim prowadzonym przez jedną z firm, poszedłem do PUP i mówię w czym rzecz, i pytam się czy mogliby pokryć szkolenie na podstawie, że jestem bezrobotny, kobieta powiedziała mi, że nie mają pieniędzy, ale jak sam zrobię tą licencję ochroniarską to oni chętnie papier skerują i włożą do moich dokumentów. teraz nie jestem zarejstrowany, chociaż nie pracuję - powód prosty - biurokracja naszego Powiatowego Urzędu Pracy.

jak zwykle urzędasy siedza i nic nie robią tylko pierdzą w stołki jak coś trzeba to i tak nie załatwią , trzeba liczyć na siebie

Szansa jest bo rząd opracował projekt na likwidacje głodu i bezrobocia w Polsce : "Niech głodni zjedzą bezrobotnych"

Zwykła propaganda